Prawo i Sprawiedliwość to jest partia prywatna prezesa Kaczyńskiego. To prezes Jarosław Kaczyński ją stworzył i on jest kimś więcej dla tego całego obozu niż tylko i wyłącznie prezesem partii - powiedział w "Kawie na ławę" sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski. Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy oceniła, że Kaczyński "jest takim politykiem, który nie ucieka jako kapitan z tonącego statku". - On nie wie, czy ten statek zatonie, ale jeżeli ma zatonąć, to niech zatonie razem z nim - stwierdziła, komentując jego deklaracje o chęci dalszego przewodzenia partii.
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci", który ukaże się w najbliższy poniedziałek, prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że jego partia jest dziś bardziej zjednoczona, silniejsza i lepiej przygotowana do "dalszej walki" niż sądzą ich przeciwnicy. Przyznał jednocześnie, że jest to "trudny moment". Zaznaczył, że jego obóz polityczny "potrzebuje teraz jedności, zdecydowanego przywództwa, szybkiego przejścia do ofensywy". - Dlatego zmieniłem swoje polityczne plany. Wcześniej oceniałem, że kierowanie partią do 2025 roku wystarczy. (...) Dziś jasno mówię: zgłoszę swoją kandydaturę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości i poproszę o wybór na kolejną kadencję. Oczywiście to delegaci zdecydują, ja uczynię wszystko, by ich przekonać do takiego wyboru - powiedział.
Oświadczenie Kaczyńskiego komentowali w niedzielę goście "Kawy na ławę": Kamila Gasiuk-Pihowicz (Koalicja Obywatelska), Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica), Aleksandra Leo (Polska 2050 - Trzecia Droga), Marcin Horała (PiS), Wojciech Kolarski (Kancelaria Prezydenta), Stanisław Tyszka (Konfederacja).
Kolarski: to jest partia prywatna prezesa Kaczyńskiego
- Myślę, że to jest decyzja, która wynika z takiego rozchwiania, które towarzyszy każdej formacji, która oddaje władzę - stwierdził Wojciech Kolarski. W jego ocenie decyzja Kaczyńskiego "ma uspokoić emocje, które są w całym obozie."
- Prawo i Sprawiedliwość to jest partia prywatna prezesa Kaczyńskiego. To prezes Kaczyński ją stworzył i on jest kimś więcej dla tego całego obozu niż tylko i wyłącznie prezesem partii - powiedział sekretarz stanu w kancelarii prezydenta.
Dodał, że traktuje decyzję prezesa Kaczyńskiego jako "sygnał, że to jest moment na wyciąganie wniosków i przygotowanie się, tak jak powiedział, do walki wyborczej w wyborach samorządowych". - Polityków poznaje się po efektach. Jeżeli efektem tej decyzji będą dalsze sukcesy Prawa i Sprawiedliwości, to będzie znakomita decyzja - stwierdził.
Gasiuk-Pihowicz: PiS pod rządami Kaczyńskiego idzie na dno
- Ja się cieszę. To dobra decyzja - powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz. Dodała, że "trudno byłoby oczekiwać innej decyzji".
- Jarosław Kaczyński ma 75 lat. W jego życiu zawsze była tylko polityka, partia. I trudno, żeby te przyzwyczajenia się w tym momencie zmieniły. PiS pod jego rządami idzie na dno. Bez jego rządów też by (PiS - red.) poszedł na dno - oceniła.
- To jest taka kwadratura koła tej partii. Ale bardzo mi się podoba to sformułowanie, prywatna partia Jarosława Kaczyńskiego, bo rzeczywiście tak jest. W innych partiach, w demokratycznych partiach, politycy słuchają głosu wyborców, słuchają swojego rozumu. Natomiast w PiS-ie słuchają prezesa. I to jest zasadnicza różnica między partiami demokratycznymi a prywatną partią Jarosława Kaczyńskiego - stwierdziła posłanka KO.
Według niej "Kaczyński to polityk przeszłości".
Horała: pogłoski o politycznej śmierci Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u są bardzo przesadzone
- Składanie PiS-u do grobu politycznego, czy prezesa Kaczyńskiego osobiście miało miejsce zanim jeszcze PiS powstał, już tam go wysyłali na emeryturę - powiedział Marcin Horała.
- Myślę, że zarówno bardzo wielu polityków mogłoby pozazdrościć panu prezesowi Kaczyńskiemu pozycji na scenie politycznej, jak i bardzo wielu ludzi w tym wieku mogłoby pozazdrościć mu siły, energii i aktywności - stwierdził polityk PiS.
W jego ocenie "w obecnej sytuacji" decyzja Kaczyńskiego o dalszym kierowaniu partią to "dobra decyzja". - Teraz nie jest moment na jakieś szczególne wewnętrzne spory. Pan prezes Kaczyński, jestem przekonany, że jeszcze sukcesy ma przed sobą, tak jak i Prawo i Sprawiedliwość - powiedział Horała.
Wyraził przekonanie, że "pogłoski o politycznej śmierci Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u są bardzo, bardzo przesadzone".
Scheuring-Wielgus: Kaczyński nie wie, czy ten statek zatonie, ale jeżeli ma zatonąć, to niech zatonie razem z nim
- Ja byłabym zdziwiona, gdyby Jarosław Kaczyński podjął inną decyzję, ponieważ polityka jest jego życiem - stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus. Dodała, że "jest też takim politykiem, który nie ucieka jako kapitan z tonącego statku". - On nie wie, czy ten statek zatonie, ale jeżeli ma zatonąć, to niech zatonie razem z nim - oznajmiła. Dodała, że w polityce, jeżeli ma się "prywatny projekt polityczny, to jest się z tym projektem do końca".
- To był pomysł Jarosława Kaczyńskiego. Byłabym zdziwiona, gdyby podjął inną decyzję, szczególnie, że polityka jest w jego życiu w stu procentach. On nie ma innego życia - mówiła wicepremier kultury i dziedzictwa narodowego.
Jak stwierdziła, "nie ma przekazywania pałeczki w tej sztafecie". - Jarosław Kaczyński jest mamiony od wielu lat informacjami, które nie mają w zasadzie nic wspólnego z rzeczywistością, która dzieje się tu i teraz. Jarosław Kaczyński nie ma prawdziwych informacji na temat sytuacji Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby to wiedział, być może wygrałby te wybory. Na szczęście dla nas tych wyborów nie wygrał - powiedziała Scheuring-Wielgus. - Natomiast ja widzę też, jak przebierają nóżkami ci młodzi politycy Prawa i Sprawiedliwości i też to rozumiem, bo wymiana w polityce, tak jak w dziennikarstwie, jest czymś naturalnym - oceniła.
Wskazała, że "na Lewicy weszło nowe pokolenie". Jej zdaniem "zmiana pokoleniowa jest czymś kluczowym". - Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń dwa i pół roku temu podjęli bardzo dobrą decyzję. Połączyli dwa pokolenia. Ludzi z doświadczeniem z byłego już SLD i ludzi z nową energią, z myśleniem progresywnym z Wiosny. My to mamy już za sobą i wiemy, jak to się robi - przekonywała posłanka Nowej Lewicy.
Leo: to właśnie pan prezes Kaczyński jest odpowiedzialny za zatapianie Prawa i Sprawiedliwości
Aleksandra Leo stwierdziła, że decyzja Kaczyńskiego jest "bardzo dobra" dla koalicji 15 października oraz Polek i Polaków.
- Natomiast dla Prawa i Sprawiedliwości, dla Zjednoczonej Prawicy to jest fatalna decyzja. Ja uważam, że to właśnie pan prezes Kaczyński jest odpowiedzialny za zatapianie Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie, skutecznie od 15 października. Ta cała narracja, te słowa, które padły o anihilacji Polski, o zamachu stanu, o tych agentach niemieckich, a konkretnie jednym agencie. To wszystko nie sprawdziło się, to uderzanie w premiera Tuska w kampanii nie sprawdza się też teraz. To są słowa do takiego żelaznego elektoratu - oceniła posłanka Polski 2050.
Według Leo "do wyborów samorządowych Prawo i Sprawiedliwość będzie szorować po dnie, właśnie za sprawą Prezesa Kaczyńskiego".
Tyszka: prezes Kaczyński jest coraz bardziej oderwany od rzeczywistości
- Wymiana pokoleniowa na polskiej prawicy czy centro-prawicy następuje, następuje powoli i to przejawia się w tym, że Konfederacja będzie stopniowo odbierać wyborców Prawa i Sprawiedliwości i z tej perspektywy mnie bardzo cieszy decyzja Prezesa Kaczyńskiego - stwierdził Stanisław Tyszka.
Jak mówił, "prezes Kaczyński jest coraz bardziej oderwany od rzeczywistości, jest coraz bardziej agresywny, nie kontroluje swoich emocji, cały czas rozumie politykę w kategoriach tylko podsycania konfliktu personalnego na linii Kaczyński-Tusk". - Dla Polski to jest niedobre i to podkreślamy od dawna. Konfederacja mówi, że zarówno Kaczyński jak i Tusk powinni przejść na emeryturę, to by polepszyło naszą debatę publiczną - przekonywał polityk Konfederacji.
Ocenił, że "w tym momencie PiS jest w takiej sytuacji, że stracił swoją największą zabawkę, czyli media publiczne".
Tyszka powiedział, że chciałby, żeby wyborcy Prawa i Sprawiedliwości "zauważyli, że nie muszą głosować na prywatną partię pana Kaczyńskiego". - Mają alternatywę w postaci partii ideowej, bo Konfederacja łączy różne środowiska ideowo. Nie jesteśmy partią prywatną jednej osoby - zaznaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24