Gdyby była alternatywa, zapewne bym namawiał kolegów z rządu do tego, żebyśmy poszli w stronę prodemograficzną, czyli zamiast 500 plus na pierwsze dziecko, to na przykład 1000 złotych na trzecie - przyznał w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 i na tvn24.pl Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Powiedział też, że trzy postulaty z tak zwanej nowej piątki PiS budzą jego "głęboki entuzjazm".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki zapowiedzieli pod koniec lutego nowe propozycje programowe - "nową piątkę PiS". Wśród nich znalazły się wprowadzenie świadczenia 500 plus od pierwszego dziecka bez kryterium dochodowego, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, obniżenie PIT do 17 proc. i podwyższenie kosztów uzyskania przychodu, "trzynastka" dla emerytów i przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych przede wszystkim w małych miastach i na wsiach.
Gowin: wolałbym 1000 złotych na trzecie dziecko
Pytany w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego", czy zagłosuje za rozszerzeniem programu 500 plus na pierwsze dziecko, Jarosław Gowin odparł: - Nie mam wątpliwości.
- Trzeba zastanowić się nad kontekstem, czyli nad alternatywą. Co mówi opozycja? Po pierwsze, że ukradliśmy im program, po drugie, że realizacja tego programu doprowadzi do dewastacji gospodarczej, a po trzecie, że jak dojdą do władzy, to rozdadzą jeszcze więcej. Na tym tle, jako wolnorynkowiec, wolę żeby rządy w Polsce sprawowała Zjednoczona Prawica - podkreślił.
"Głęboki entuzjazm" w związku z trzema obietnicami
- Gdyby była alternatywa, zapewne bym namawiał kolegów z rządu do tego, żebyśmy raczej poszli w stronę prodemograficzną, czyli zamiast 500 plus na pierwsze dziecko, to na przykład 1000 złotych na trzecie, bo to jest silny bodziec prodemograficzny - dodał Gowin.
Wicepremier i minister nauki zaznaczył, że "z punktu widzenia wolnorynkowca" trzy obietnice z tak zwanej piątki Prawa i Sprawiedliwości "budzą jego głęboki entuzjazm".
- Obniżenie PIT-u dla wszystkich, dolnej stawki, likwidacja PIT-u dla młodych (...) i trzecia, najważniejsza dla mnie rzecz, czyli obniżenie kosztów pracy - podkreślił.
"W następnych kadencjach trzeba będzie się skupić na inwestycjach"
Gowin zaznaczył również, że jego zdaniem "500 plus na każde dziecko to jest jednak pewna inwestycja w przyszłość, w młode pokolenie".
- Każdy odpowiedzialny polityk zastanawia się nad skutkami całego pakietu. W 2019 roku nie będzie problemu, w 2020 nie będzie problemu. Natomiast ktokolwiek będzie rządził po jesiennych wyborach [parlamentarnych - przyp. red.], będzie sobie musiał zadać pytanie o dalekosiężną sprawczość państwa, czyli zdolność do inwestowania w infrastrukturę, w restrukturyzację energetyki, w oświatę, w naukę, w sztuczną inteligencję - wyliczał Gowin.
Wskazał jednocześnie, że "jednym silnikiem rozwojowym jest konsumpcja, drugim są inwestycje". - W następnych kadencjach trzeba się będzie skoncentrować na wzmocnieniu drugiego silnika rozwojowego, czyli na inwestycjach - ocenił gość "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 i na tvn24.pl.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24.pl