My w Prawie i Sprawiedliwości ogólnie nie uważamy, że jesteśmy nieomylni - powiedział w "Kawie na Ławie" Tobiasz Bocheński, komentując przeprosiny Janusza Kowalskiego pod adresem byłej opozycji. - Temu PiS-owskiemu misiu musi się ostro palić pod stopami. Jak już Kowalski lata po telewizorach i przeprasza za Kaczyńskiego, to znaczy, że jest gorąco - stwierdził Bartosz Arłukowicz z PO. Joanna Mucha z Trzeciej Drogi powiedziała, że nie wierzy w skruchę Kowalskiego. - Być może to jest pierwszy krok do tego, żeby ratować się z tonącego okrętu - oceniła.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski przeprosił za minione osiem lat, w trakcie których jego obóz sprawował władzę. - Popełniliśmy wiele błędów. Nie zawsze słuchaliśmy dobrych podpowiedzi ze strony opozycji - przyzna. Jeszcze w październiku 2023 roku mówił: "Platforma Obywatelska proniemiecka nie wróci do władzy".
CZYTAJ WIĘCEJ: Janusz Kowalski przeprasza obecną koalicję rządzącą. Kto uwierzy w jego polityczną skruchę?
Jego wypowiedź komentowali goście niedzielnej "Kawy na Ławę": Tobiasz Bocheński (PiS), wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050, Trzecia Droga), Bartosz Arłukowicz (PO), wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz (Lewica), Michał Wawer (Konfederacja) oraz Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta.
Bocheński: my w PiS nie uważamy, że jesteśmy nieomylni
Tobiasz Bocheński powiedział, że wierzy Januszowi Kowalskiemu. - My w Prawie i Sprawiedliwości ogólnie nie uważamy, że jesteśmy nieomylni, nie uważamy, że wszystko robiliśmy bezbłędnie, nie uważamy, że nie popełniliśmy żadnych błędów. I to jest nasze stanowisko - stwierdził europoseł.
- Możemy powiedzieć, że robiliśmy przez osiem lat wszystko to w dobrej wierze, co uważaliśmy, że jest najlepsze dla Polski. Jeżeli się pomyliliśmy, to nasi liderzy za to przepraszali - dodał.
- Pan Janusz Kowalski wygłasza takie otwierające na inne środowiska stanowisko. Dla mnie na przykład, jako dla polityka młodego, jest to bliskie, żeby niekoniecznie zawsze wszystko podgrzewać, a szukać pewnego porozumienia - przyznał.
Jak mówił, "Janusz Kowalski należy do polityków bardzo charakterystycznych, których bardzo dużo osób kojarzy doskonale z różnych wystąpień". - Ale to tym lepiej, że wygłosił tego rodzaju oświadczenie - dodał.
Arłukowicz: temu PiS-owskiemu misiu musi się ostro palić pod stopami
- Temu pisowskiemu misiu musi się ostro palić pod stopami. Jak już Kowalski lata po telewizorach i przeprasza za Kaczyńskiego, to znaczy, że jest gorąco. Albo jest gorąco wokół Kowalskiego, albo Kowalskiemu się coś stało - skomentował Bartosz Arłukowicz.
Przyznał, że z początku myślał, że "to jakiś fejk". Przypomniał, że wcześniej Kowalski wielokrotnie atakował Donalda Tuska.
- Musi się temu Kowalskiemu ostro palić - powtórzył.
Piechna-Więckiewicz: ja nie oczekuję, żeby mnie przepraszano
Paulina Piechna-Więckiewicz powiedziała, że nie oczekuje, żeby ją przepraszano.
- Ja oczekuję, żeby przepraszano kobiety, które dostawały gazem po oczach, które dehumanizowano, kiedy walczyły o swoje prawa na ulicach polskich miast, małych miejscowości. Oczekuję, że przeproszeni zostaną nauczyciele, których autorytet systematycznie był podważany przez lata rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wszystkie grupy społeczne, takie jak osoby LGBT+, ale też wyborcy naszych partii, którzy byli odsądzani od czci i wiary i mówiono o nich, że nie są Polakami, bo mają inne zdanie niż Zjednoczona Prawica - mówiła wiceministra edukacji.
- Te osoby powinien przepraszać pan poseł Kowalski i tego bym oczekiwała - dodała.
Mucha: być może to jest pierwszy krok do tego, żeby ratować się z tonącego okrętu
Pytana, czy wierzy w skruchę Janusza Kowalskiego, Joanna Mucha odparła, że nie. - Absolutnie nie wierzę - oznajmiła.
Przypomniała, że Kowalski był kiedyś członkiem Platformy Obywatelskiej. - Być może teraz po raz kolejny próbuje dokonać zmiany swojej osobowości. Być może to jest pierwszy krok do tego, żeby ratować się z tonącego okrętu. Być może taki jest zamiar tego ruchu - stwierdziła Mucha.
Podkreśliła, że liczą się "nie przeprosiny, tylko konsekwencje". - Konsekwencje tych wszystkich rzeczy, które robiliście, w postaci chociażby wymiaru sprawiedliwości, ale też łamania i prawa, i przyzwoitości, i obyczaju - mówiła, zwracając się do członków Prawa i Sprawiedliwości.
Wawer: Janusz Kowalski uprawia polityczne tango od ściany do ściany
- Poseł Kowalski jest osobą znaną z tego, że uprawia takie polityczne tango od ściany do ściany - stwierdził Michał Wawer.
- Kilka dni temu atakował Konfederację, mówił o konieczności odbierania tlenu Krzysztofowi Bosakowi. Dzisiaj przeprasza niegdysiejszą opozycję, w naszym wypadku też dzisiejszą opozycję, za kilka dni pewnie będzie znowu atakował - mówił polityk Konfederacji.
W jego ocenie, "to, co jest w tym dobrego, to dostrzeżenie, że dla dużej części wyborców, zwłaszcza wyborców prawicy, istnieje takie oczekiwanie, że PiS powinien przeprosić". - Ale też zrobić coś więcej niż przeprosić, to znaczy się zreformować, wyciągnąć z tego wnioski, odsunąć skompromitowane kierownictwo - dodał.
Jego zdaniem "nie można mówić na poważnie o przepraszaniu Polaków za to, co było robione przez największą partię prawicy przez osiem lat, jeżeli nadal panowie Kaczyński i Morawiecki są twarzami tej partii, są twarzami tego, jak obecnie PiS funkcjonuje".
Według niego przeprosiny Kowalskiego "to jest jakiś pierwszy kroczek, czy nawet pierwsze pół kroczku, ale musiałoby zostać zrobione dużo więcej, żeby to nabrało jakiegokolwiek znamienia wiarygodności".
Rzepecki: cieszę się, że jest ta refleksja
- Dobrze byłoby, żeby każdy z polityków miał w sobie dużo pokory. I to wystąpienie pana posła Kowalskiego, tak to odczytuje, (świadczy o tym - red.) że pan poseł Kowalski ma pokorę i wie, że tam, gdzie zrobił osobiście źle, już tak nie powinien robić - powiedział Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta.
Stwierdził, że dla niego, jako najmłodszego posła w Sejmie w latach 2015-2019, a obecnie doradcy prezydenta Rzeczypospolitej, "najważniejsza jest współpraca, współdziałanie". - Dla mnie to jest rzecz najważniejsza i myślę, że tak powinien działać polski Sejm, polski parlament. Oczywiście istotą demokracji jest spór, ale ten spór powinien być przede wszystkim merytoryczny dla dobra Polski - mówił Rzepecki.
Zaznaczył, że wszystkie decyzje polityków są oceniane przez wyborców. - Zdaje się, że pan poseł Kowalski jest w polskim parlamencie dwie kadencje, to znaczy, że oceniali go dobrze. Natomiast zawsze może być lepiej. Ja tak to odczytuję i cieszę się, że jest ta refleksja - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz