W dzieciństwie chciał zostać piłkarzem, potem marzył, by chociaż komentować mecze. Został jednak dziennikarzem - i to wybitnym, o czym świadczy chociażby otrzymany w środę tytuł Dziennikarza Roku 2008. Bogdan Rymanowski - na co dzień gospodarz "Magazynu 24 godziny" - tym razem jako gość, na antenie TVN24, spełnił swoje marzenie.
- Tak naprawdę to od dziecka chciałem być piłkarzem - wyznał nagrodzony dziennikarz TVN i TVN24. Jak wspominał, wychowywał się w Nowej Hucie i tam, jako 8-letni chłopiec, poszedł z mamą na trening piłkarski z nadzieją, że dołączy do drużyny. - Ale pan trener powiedział, że niestety przyszedłem za późno, a w ogóle to jestem za mały i tak nie zostałem piłkarzem - wyjaśnił Bogdan Rymanowski.
Skoro nie został piłkarzem, a kochał ten sport - chciał chociaż komentować mecze piłkarskie. - Lata 70., okres mojego dzieciństwa i młodości - to były najpiękniejsze czasy polskiej piłki. Grali Tomaszewski, Lato, Szarmach, a ikoną komentatorki był Jan Ciszewski - mówił z pasją dziennikarz.
Los jednak zdecydował inaczej - Bogdan Rymanowski wybrał drogę dziennikarza politycznego. Teraz o karierze piłkarskiej marzy jego syn.
W nietypowej dla siebie roli - jako gość TVN24 - dziennikarz spełnił swoje wielkie marzenie o komentowaniu piłkarskich spotkań. I - uwaga - poradził sobie bardzo dobrze. Na gorąco, bez wcześniejszego przygotowania Bogdan Rymanowski komentował fragment spotkania Celtic Glasgow - Via Real.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24