Jak instytucje pomagają niedołężnemu: MOPS daje 500 zł i umywa ręce, zarządca kamienicy eksmituje

Jak instytucje pomagają choremu i niedołężnemu: MOPS daje 500 zł, zarządca kamienicy chce eksmitować
Jak instytucje pomagają choremu i niedołężnemu: MOPS daje 500 zł, zarządca kamienicy chce eksmitować
Krzysztof Nowicki | tvn24.pl
Pan Maciej mieszka w kamienicy w centrum Warszawy od 50 latKrzysztof Nowicki | tvn24.pl

Jeden problem, wiele instytucji i żadnego rozwiązania. - Tu biegają karaluchy, ja przechodzę zatrucia pokarmowe, boimy się pożaru - mówi Paweł, jeden z mieszkańców kamienicy w centrum Warszawy. Ciężko chory pan Maciej uprzykrza życie kilkudziesięciu sąsiadom, bo nie ma siły sprzątać, nie ma pieniędzy na prąd, mieszkanie oświetla ogniem. I mimo że potrzebuje pomocy, instytucje sprawę rozwiązują ostrym cięciem: MOPS daje pieniądze, zarządca kamienicy postanawia wyrzucić na bruk. - Zabrakło tu ludzkich odruchów - oceniają specjaliści.

- Proszę, zapraszam - drzwi otwiera pan Maciej. Ma 70 lat, mieszka tu od 50. Pokazuje, jak wygląda jego życie. - Tu, w tym barłogu śpię. Kładę się szybko, bo coraz szybciej robi się ciemno, a ja nie mam prądu, bo mnie nie stać. Skubię ten chleb, bo nie mam nic innego do jedzenia - mówi.

500 zł zasiłku

Jego cały dochód to 500 złotych. Tyle ma na miesiąc. Zasiłek przyznał mu Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pan Maciej nie ma rodziny, która mogłaby go wspomóc, nie ma emerytury. Twierdzi, że był kiedyś strażakiem, ale nie potrafi wyjaśnić, dlaczego nie dostaje za służbę pieniędzy na starość. Z biedy schudł 40 kg, problemem jest dla niego przejście się po pokoju. - Nogi mam po paraliżu. Zwiotczenie mięśni. Nie mam siły sprzątać, czasami tylko na czworaka chodzę i szczoteczką zmiotę - mówi.

Ale to nie wystarcza. Niesprzątane wiele lat mieszkanie obrasta kurzem, jedzenie nietrzymane w lodówce gnije. - Smród się niesie po całej kamienicy. Mnożą się karaluchy, biegają szybami wentylacyjnymi. I wchodzą nam do mieszkań - mówi pan Paweł, który mieszka dokładnie nad panem Maciejem.

Sąsiad z mieszkania pod panem Maciejem: - Czyścimy to mocnymi środkami, ale moja żona już spakowała walizki, powiedziała że nie chce mieszkać w takim miejscu.

- Mam ciągle zatrucia pokarmowe, żona dostała choroby skóry, boimy się o dziecko. To obrzydliwe, że musimy żyć w takich warunkach - dodaje pan Paweł.

"To zagrożenie"

Sanepid ostrzega. - Na karaluchach żyje około 80 pasożytów. One mogą stanowić ogromne zagrożenie dla życia tych ludzi - mówi Joanna Narożniak z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.

Ale pasożyty to nie wszystkie problemy mieszkańców. Jako wspólnota wysłali pismo do zarządcy budynku, w którym alarmowali: "Sąsiad ogrzewa się i oświetla mieszkanie żywym ogniem, to realne zagrożenie pożarem". Napisali je w kwietniu. - Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi - mówią.

Pan Maciej rozkłada ręce: - Chciałbym, żeby tu było czysto. Ale ja naprawdę nie mam na to ani pieniędzy, ani sił - mówi.

Jak to możliwe, że nikt nie zainteresował się losem niedołężnego mężczyzny czy jego sąsiadów? Dlaczego wysyłane pisma nie doczekały się odpowiedzi, a 70-latek wsparcia?

Jak się okazuje - zdaniem zarządcy nieruchomości - problem właściwie został rozwiązany. - To znaczy on będzie rozwiązany, kiedy dojdzie do eksmisji. Miejmy nadzieję, że na początku przyszłego roku - mówi Bartosz Krupa z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami Śródmieście.

Pismo? Odpisaliśmy. Albo i nie

Powód to brak opłat czynszowych. O zagrożeniu pożarowym i epidemiologicznym Krupa nic nie wie, mimo że twierdzi, iż na każde pismo mieszkańców jego pracownicy odpisują. - Odpisaliśmy na pewno - mówi. - Nie odpisaliśmy? Proszę mi je wysłać na maila, spróbuję znaleźć winowajcę, co nie odpisał.

Z eksmisją trzeba poczekać do wiosny, bo nie można wyrzucać ludzi na bruk zimą. Zdaniem Bartosza Krupy pan Maciej może jednak trafić nie na ulicę, ale do schroniska dla bezdomnych. - I tym samym problem mieszkańców zostanie rozwiązany - twierdzi.

Takie rozstrzygnięcie dziwi dr. Piotra Brodę-Wysockiego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który na co dzień zajmuje się kwestią wykluczenia społecznego. - Jeśli jest problem i można go zamieść pod dywan, usunąć, lub wyrzucić przez balkon, to najlepiej to zrobić i mieć poklask. Ale nie tędy droga - mówi.

Sugeruje, że do pana Macieja powinien trafić pracownik pomocy społecznej, przeprowadzić wywiad i znaleźć rozwiązanie.

- O tak, mamy cały szereg rozwiązań - zapewnia Magdalena Kulig, pracownik socjalny z Centrum Pomocy Społecznej Warszawa Śródmieście. Poza zasiłkiem - jak tłumaczy - osoba znajdująca się pod ich opieką może otrzymać pomoc dzienną. - Czyli na przykład kogoś, kto przyjdzie, posprząta, zrobi zakupy, pomoże się umyć. A jeśli to za mało, możemy zorganizować miejsce w całodobowym domu opieki - mówi.

Pomoc jest, ale nie dla pana Macieja

Problem polega na tym, że pełen wachlarz rozwiązań, z nieznanych powodów, nie jest dla pana Macieja. - Chętnie bym chciał dostać taką pomoc - mówi. Jak zapewnia, do niego pracownik pomocy nie zagląda często. Kiedy był ostatnio? Pan Maciej nie pamięta. - Zasiłek 500 zł przynosi mi listonosz - dodaje.

- Gdyby tam ktoś przyszedł, porozmawiał, pomógł posprzątać, to może niepotrzebna byłaby eksmisja. Może nie trzeba byłoby radykalnych środków. Może wystarczyłoby zaktywizować sąsiadów, zapłacić ze środków pomocy społecznej komuś za posprzątanie. MOPS wybiera najprostszy sposób: dajemy pieniądze i tyle - mówi Broda-Wysocki.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie chcą sprawy komentować.

- O panu Macieju nic nie powiem, jest naszym klientem, a my mamy obowiązek ochrony danych osobowych klientów - mówi Katarzyna Bębas, kierownik Działu Pomocy Środowiskowej w MOPS.

Usta zamyka też dyrekcja placówki, zasłaniając się znów ustawą. Próbowaliśmy dowiedzieć się więcej o tym, jak MOPS pomaga choremu człowiekowi, u źródła - czyli nie u urzędnika, ale pracownika socjalnego.

Na pytanie, jak często odwiedzany jest pan Maciej, Magdalena Kulig odpowiada: - Nie mogę powiedzieć nic, nie jestem upoważniona do rozmowy o kliencie.

Dlaczego schorowany mężczyzna nie ma ustanowionej opieki czasowej, osoby, która zrobiłaby mu zakupy, posprzątała w mieszkaniu?

- Nie mogę komentować spraw dotyczących naszego klienta, zakazuje mi tego ustawa o ochronie danych osobowych - mówi Kulig.

Wszyscy w ośrodku zasłaniają się więc ustawą - mimo że pan Maciej sam chętnie o swoim życiu opowiada. Teraz grozi mu eksmisja. - I życie w schronisku dla bezdomnych. Co to jest za życie? Proste: oni tam śpią z tobołami pod głową, żeby im nikt nie ukradł, buty przywiązują do łóżek, żeby tam były, jak się obudzą. I to jest rozwiązanie? - denerwuje się Broda-Wysocki.

- Nie chcemy, żeby go eksmitowali. Chcemy, żeby ktoś mu pomógł. Urzędników jest coraz więcej, a nie pomagają, nie robią nic, żeby nam i temu panu żyło się trochę lepiej. Żeby nie urągało to jego człowieczeństwu i żebyśmy my mogli normalnie egzystować - mówią tymczasem sąsiedzi.

- No bieda. Łatwiej i szybciej mi będzie umrzeć - mówi pan Maciej.

Więcej w programie "Blisko ludzi" na antenie TTV o 17.10

Autor: Olga Bierut / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Krzysztof Nowicki

Pozostałe wiadomości

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Niemiecka policja zatrzymała już dwie osoby. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała dwie osoby

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała dwie osoby

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl