W Łodzi trwają prace przy budowie podwójnych organów - barokowych i symfonicznych. Podobnym połączeniem nie może się pochwalić nikt w Europie. Miasto ma szansę przyciągnąć najlepszych muzyków.
Części podwójnych organów przyjechały z Niemiec i Austrii. W gmachu Filharmonii Łódzkiej montowane obecnie są organy barokowe. W przyszłym roku mają ruszyć prace przy instalowaniu organów symfonicznych.
99 piszczałek i niemal 5 tysięcy głosów
- Podwójne organy dają olbrzymie możliwości dla artystów - opowiada Elżbieta Lasek z Filharmonii Łódzkiej. - Organy barokowe będą miały 37 piszczałek i 1,6 tys. głosów. Symfoniczne aż 66 piszczałek i 3,2 tys. głosów - wylicza Lasek.
W łódzkiej filharmonii liczą, że nowy instrument przyciągnie do Łodzi najlepszych organistów z całego świata.
- Podobne połączenie można spotkać tylko w Japonii. Spodziewamy się, że najlepsi artyści z chęcią sprawdzą się na łódzkich organach - dodaje Elżbieta Lasek.
Ręcznie robione
Na początku 2012 roku zamówiono organy w Niemczech i Austrii. Każdy ich element został przygotowany ręcznie.
W tym czasie w gmachu Filharmonii Łódzkiej trwały przygotowania do montażu instrumentu.
- W sali, dla dobra organów, utrzymujemy stałą temperaturę i wilgotność - opowiada Lasek.
Zagrają na stulecie?
Instalowanie organów barokowych ma zakończyć się do końca października. Później, przez miesiąc, będą strojone.
- Organy barokowe zagrają najwcześniej w marcu przyszłego roku, jednak na końcowy efekt trzeba będzie poczekać jeszcze niemal rok. W połowie przyszłego roku rozpoczniemy instalowanie organów symfonicznych - tłumaczy Elżbieta Lasek.
Po zainstalowaniu drugich organów trzeba będzie jeszcze przeprowadzić intonację instrumentów.
W Filharmonii Łódzkiej liczą, że koncert podwójnych organów uświetni setną rocznicę jej filharmonii - w 2015 roku.
Autor: bż/mz / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź