"Świecka szkoła" karą dla katolików? "To nie jest inicjatywa ateistów lewaków"

Religia wróciła do szkół 25 lat temu
Religia wróciła do szkół 25 lat temu
Źródło: tvn24

- Chcielibyśmy, by religia wróciła na swoje miejsce - jako przedmiot dla osób naprawdę zainteresowanych - powiedział Leszek Jażdżewski, inicjator akcji „Świecka Szkoła”, we "Wstajesz i wiesz" w TVN24. - To próba ukarania katolików - odparła Alina Petrowa-Wasilewicz z Katolickiej Agencji Informacyjnej.

W tym tygodniu organizatorzy akcji „Świecka szkoła” zebrali wymagane 100 tysięcy podpisów pod swoim projektem ustawy. Celem inicjatywy jest zaprzestanie finansowania religii z budżetu państwa i przeznaczenie tych środków na przykład na dodatkowe lekcje języków obcych.

Jażdżewski powiedział we "Wstajesz i wiesz", że większość osób, które złożyły podpisy pod jego inicjatywą, deklaruje się jako katolicy. - To nie jest inicjatywa ateistów lewaków - mówił. - Nie walczymy z krzyżem, nie walczymy z religią - zapewniał.

Próba "ukarania katolików"

Alina Petrowa-Wasilewicz z Katolickiej Agencji Informacyjnej uznała jednak, że inicjatywa "Świecka szkoła" to próba "ukarania katolików za to, że są katolikami". - To próba wyeliminowania religii ze szkół, cokolwiek mówią organizatorzy - dodała.

Zdaniem Petrowej-Wasilewicz,próba przerzucenia kosztów lekcji religii na związki wyznaniowe jest formą podwójnego opodatkowania. - To jest próba wprowadzenia kolejnego podatku dla rodziców wierzących - uznała.

Jak mówiła, obecnie pieniądze na edukację "pochodzą z pieniędzy podatników, którzy są w większości katolikami". - Do tej pory dobrze to działało - dodała.

Autor: fil/ja / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: