Narodowy Bank Polski w ostatnich dwóch latach czy nawet w dłuższym okresie nagminnie pokazywał, że inflację czy zagrożenie inflacyjnie ignoruje - ocenił w "Tak jest" Miłosz Wiatrowski ("Gazeta Wyborcza"). Ryszard Petru (Instytut Myśli Liberalnej) mówił zaś, iż premier oraz prezes NBP "uwierzyli, że mogą wszystko i ta ich pewność siebie ich zgubiła".
O sytuacji gospodarczej w Polsce rozmawiali w "Tak jest" w TVN24 historyk Miłosz Wiatrowski z "Gazety Wyborczej" oraz założyciel Nowoczesnej, ekonomista Ryszard Petru z think tanku Instytut Myśli Liberalnej.
- Kraje, gdzie prowadzona jest zła polityka gospodarcza, na bakier ze wszystkimi prawidłami ekonomii, bardzo źle kończą. Na przykład przeraża mnie to, że polski rząd idzie w kierunku tego, co się dzieje w Turcji. Tam bank centralny (...) działa pod dyktando rządu, inflacja dawno przekroczyła 70 procent - ocenił Petru.
Powiedział też, że jego zdaniem "problemem jest dwójka panów, czyli pan (premier Mateusz - red.) Morawiecki i pan (prezes NBP Adam - red.) Glapiński". - Morawiecki nie ma pojęcia o gospodarce wbrew pozorom. Był prezesem banku, ale zarządzał bankiem, a nie gospodarką. Nie rozumie makroekonomii, nie rozumie pewnych zależności - przekonywał gość "Tak jest".
Według niego Glapiński natomiast "ma wrażenie, że przez bliskość z Jarkiem Kaczyńskim to on wszystko może". - Ci dwaj panowie uwierzyli, że mogą wszystko i ta ich pewność siebie moim zdaniem ich zgubiła - powiedział Petru.
Wiatrowski: NBP nagminnie pokazywał, że zagrożenie inflacyjnie ignoruje
Wiatrowski ocenił, że "polityka PiS-u, zwłaszcza polityka Narodowego Banku Polskiego, przyczynia się w ogromnej mierze do inflacji".
- Ja nie jestem przekonany, czy to jest kwestia drukowania pieniądza - przyznał. Mówił, że jeśli spojrzeć na politykę centralnego banku amerykańskiego lub europejskiego ostatniej dekady, to "zwiększenie pieniądza w obiegu było ogromne i to się nie przekładało na inflację".
Gość TVN24 wskazywał, że "głównym zadaniem banków centralnych jest przekonanie nas wszystkich (...), że panuje się nad sytuacją". - Narodowy Bank Polski w ostatnich dwóch (latach - red.) czy nawet w dłuższym okresie nagminnie pokazywał, że inflację czy zagrożenie inflacyjne ignoruje. Prezes Gapiński wielokrotnie próbuje zaskoczyć rynki. Mówi jednego dnia, że nie będzie żadnego podnoszenia stóp procentowych, (że) to byłby szkolny błąd, następnego dnia te stopy podnosi. To jest najgorsze, co można robić w walce z inflacją - powiedział Wiatrowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24