- W dzieciństwie mój dom był bardzo ubogim domem, mieszkałem w baraku lumpenproletariatu. Pięcioosobowa rodzina na 10 metrach. Sąsiedzi? Z jednej strony mieszkała prostytutka, z drugiej złodziej, a z trzeciej milicjant obywatelski - powiedział prezydent w internetowym talk-show "20m2". Bronisław Komorowski odpowiadał na pytania youtubera Łukasza Jakóbiaka siedząc na rozkładanym krześle w kawalerce w jednym z warszawskim bloków.
Jak podkreśla Łukasz Jakóbiak, prezydent Bronisław Komorowski jako jedyny kandydat przyjął zaproszenie do internetowego talk-show "20m2". Zazwyczaj udziela on wywiadów w Belwederze.
W kręconym smartfonami wywiadzie Bronisław Komorowski mógł się pokazać z mniej oficjalnej strony. Mówił m.in. o swoim dzieciństwie, o tym, co mu daje radość i co zabrałby na bezludną wyspę.
"Nietypowa, ale szalenie ekscytująca sytuacja"
Na miejsce prezydenta przywiozło Biuro Ochrony Rządu. Zanim wszedł do kawalerki Jakóbiaka, zadzwonił do niego domofonem mówiąc "Halo, halo. To ja!". Następnie porozmawiał chwilę z sąsiadką youtubera, która wyszła na klatkę schodową. - Życzę wygranej w pierwszej turze - mówiła przejęta kobieta. Dla gospodarza programu Bronisław Komorowski przyniósł prezent - kubki z napisem "każdego dnia obudź w sobie lwa". - Pasuje jak ulał - ocenił prezydent.
Dodał, że wywiad w kawalerce to dla niego "nietypowa, ale szalenie ekscytująca sytuacja". - Przenieść się tu, na te 20 metrów z Belwederu, to nietypowa przyjemność - powiedział Bronisław Komorowski na początku rozmowy.
Natomiast na pytanie o to, jaka była najbardziej szalona rzecz, jaką zrobił jako prezydent, Bronisław Komorowski odparł, że "lot balonem w dniu urodzin 3 lata temu". - Ku zaskoczeniu BOR-u i całego otoczenia - podkreślił.
Prezydent mówił też o patriotyzmie. Jak zauważył, choć dużo w Polsce się zmieniło, to nadal nad wieloma sprawami trzeba pracować. - Musimy przebudowywać polską mentalność w dwóch kierunkach. Budując zdolność do okazywania sobie nawzajem wdzięczności oraz zdolność do radości, do cieszenia się ciekawym, pięknym światem - mówił.
Komorowski zapytany o to, na kogo zagłosowałby w wyborach prezydenckich, gdyby nie było go wśród kandydatów, odparł Jakóbiakowi: - Dlaczego pan tak źle życzy Polsce?
Autor: eos/ja / Źródło: 20m2 Łukasza/Veedo, tvn24.pl