Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa - powiedział w Telewizji Trwam łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski. - Najgorszy wirus to jest wirus głupoty - skomentował tę wypowiedź poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. Za wygłaszanie "bredni" o natychmiastowe odwołanie kuratora z pełnionej funkcji zwrócił się do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, poseł Lewicy Tomasz Trela.
- To nie są przypadkowe działania, to nie przypadek, że te działania są ukierunkowane na młodego człowieka. Jeśli ktoś w to nie wierzy, ma wątpliwości, bo ja nie mam wątpliwości, to niech popatrzy, co dzieje się za naszą zachodnią granicą, na przykład w Niemczech - powiedział w czwartek w programie "Rozmowy niedokończone" w Telewizji Trwam łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski, odpowiadając na pytanie o domniemany wpływ ruchów równościowych na nauczanie w szkołach.
Jak mówił, "jest tam obowiązkowa, permisywna seksedukacja, gdzie w szkołach, w podręcznikach znajdują się na przykład ćwiczenia, że dzieci mają zaprojektować dom publiczny i swoją rolę w tym domu".
- Czy tak chcemy wychowywać młodych ludzi? - pytał Wierzchowski. - Na takiej redukcji człowieka tylko do popędu seksualnego, gdzie nie pokazuje się piękna człowieka, piękna ludzkiej przyjaźni, miłości, nawiązywania relacji, odpowiedzialnych relacji, później opartych na rodzinach, zawiązywaniu trwałych więzi społecznych? - kontynuował.
Zdaniem kuratora zamiast tego "przedstawia się jako ideał człowieka, człowieka, który tu i teraz powinien korzystać z życia, nie oglądając się na drugiego człowieka, na osoby starsze, wymagające pomocy". - Doprowadzili ci piewcy genderyzmu do takich absurdów, do twierdzeń będących poza nauką, poza logiką i poza rozumem - mówił.
"Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT jest znacznie groźniejszy"
- Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi, odebrania im wartości - mówił. Jak dodał, "jako jedyną i naczelną wartością (jest) pokazanie, że nie ma żadnych zasad, żadnych wartości, wszystko wolno".
Przywołał słowa księdza Dariusza Oko, który nazwał genderyzm "mutacją marksizmu". - To jest narzucanie swoich poglądów z całkowitym pominięciem jakiejkolwiek logiki i zdrowego rozsądku, z uderzeniem przede wszystkim w rodzinę, w Kościół, a kto mówi inaczej i kto ośmiela się mówić prawdę na ten temat, jest natychmiast nazywany homofobem - powiedział Wierzchowski. Jak dodał, "to jest ostatnio bardzo modne słowo, (…) to jest już taki epitet", który wyklucza z grona ludzi, z którymi "należy się liczyć".
- Mamy do czynienia z dyktaturą. Dyktaturą osób, które są w zdecydowanej mniejszości, a narzucają swoją ideologię - powiedział. Jak mówił, LGBT to "jest ideologia, bo ludzie plus poglądy to jest ideologia".
"To, że jest 55 płci, czy 70, to jest zaprzeczanie nauce"
- Jeśli nie przekażemy młodym ludziom podstaw współczesnej kultury historii, humanizmu, to rzeczywiście będzie im trudno już w najbliższym czasie odnaleźć się w tym świecie. Wtedy bardzo łatwo jest takim społeczeństwem zarządzać, któremu się narzuci jakiś styl myślenia - powiedział łódzki kurator oświaty.
Jak dodał, "my młodych ludzi chcemy wychowywać po to, żeby sami potrafili, używając swojego rozumu, swojego rozsądku, ocenić rzeczywistość, a nie według tego, co im ktoś wmawia". - To, że jest 55 płci, czy 70, to jest zaprzeczanie nauce, logice, zdrowemu rozsądkowi i człowiek wykształcony, używający swojego rozumu, powinien takie szkodliwe ideologie odrzucać - mówił.
"Musimy rozpocząć walkę o odzyskanie całego obszaru kultury przez środowiska prawicowe"
- Musimy rozpocząć walkę o odzyskanie całego obszaru kultury przez środowiska prawicowe, bo dzisiaj to lewicowy przekaz jest przekazem obowiązującym - mówiła z kolei w tej samej audycji małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.
Jej zdaniem "nasza młodzież wychowuje się na grach komputerowych skonstruowanych przez osoby o poglądach lewicowych, gdzie jest wyraźnie promowana ideologia LGBT".
Wskazała także na znaną platformę do streamingu filmów, na której "nie ma mowy o tym systemie wartości, który my znamy, o systemie wartości cywilizacji chrześcijańskiej". - Wręcz odwrotnie, tam jest już bardzo mocny przekaz ideologiczny gender i LGBT - powiedziała.
"Najgorszy wirus to jest wirus głupoty"
Do słów łódzkiego kuratora oświaty odniósł się poseł KO Dariusz Joński. - Najgorszy wirus to jest wirus głupoty. On jest jeszcze bardziej niebezpieczny, kiedy tym wirusem jest zarażona osoba zajmująca się oświatą - powiedział.
Jego zdaniem "głosy, żeby pan kurator podał się do dymisji, są stosowne". - Jeżeli minister edukacji nie odwoła go z funkcji, to sam również powinien złożyć rezygnację - mówił Joński.
- Krótko mówiąc, ta rekonstrukcja rządu powinna w pierwszej kolejności dotknąć kuratora oświaty po tym, co się stało - dodał.
"Jak człowiek wygłaszający podobne brednie ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania?"
List do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego w sprawie odwołania kuratora Wierzchowskiego skierował poseł Lewicy Tomasz Trela. "Jak człowiek wygłaszający podobne brednie ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania?" - pyta parlamentarzysta. "Dlatego oczekuję od pana ministra natychmiastowego odwołania Grzegorza Wierzchowskiego z pełnionej funkcji" - zaapelował poseł.
Pismo posła Tomasza Treli o odwołanie łódzkiego kuratora oświaty. CZYTAJ CAŁOŚĆ >>>
"Gdyby Grzegorz Wierzchowski był politykiem, jego występ na antenie Telewizji Trwam uznałbym li tylko za chęć zaistnienia, przypodobania się prezesowi partii czy politycznym patronom. Oczywiście te wypowiedzi nie byłoby mniej oburzające, ale jeśli wypowiada je kurator oświaty, czyli człowiek, który ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania to oznacza jedno: w szkołach w Łódzkiem będziemy uczyć homofobii, nietolerancji i dyskryminacji, a stąd prosta droga do nienawiści i przemocy" - wskazał Trela.
"Grzegorz Wierzchowski nawołuje do łamania prawa, naruszania elementarnych praw człowieka oraz propaguje homofobię. Dla takich osób nie ma miejsca w życiu publicznym, a już na pewno nie mają prawa pełnić żadnych funkcji w systemie edukacji. Dlatego oczekuję dymisji człowieka, który dla łódzkiej oświaty nie zrobił nic" - podkreślił Trela.
Wysłanie skargi na działalność kuratora do wojewody łódzkiego i MEN, a także wniosku o odwołanie go ze stanowiska zapowiedziała także w mediach społecznościowych Fundacja na rzecz Praw Ucznia.
Źródło: tvn24.pl