Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych wydała we wtorek decyzję w sprawie Grzegorza Brauna, rekomendując uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji za grudniowy incydent w Sejmie, podczas którego użył gaśnicy do zgaszenia świec chanukowych. Sejm najprawdopodobniej w środę zajmie się wnioskiem o uchylenie immunitetu posła.
Grzegorz Braun przybył na rozpoczęte 16 stycznia drugie posiedzenie Sejmu i tego dnia wziął udział w trzech głosowaniach przed południem. Po incydencie z 12 grudnia ubiegłego roku, kiedy poseł Konfederacji zgasił świece chanukowe, został ukarany i nie mógł brać udziału w dalszych pracach Sejmu podczas pierwszego posiedzenia.
Zobacz też: Relacja na żywo z politycznego wtorku w tvn24.pl
Komisja "rekomenduje uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji"
We wtorek Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych wydała decyzję w sprawie Grzegorza Brauna i poinformowała, że rekomenduje uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji.
Wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi przedstawił we wtorek na posiedzeniu komisji prokurator okręgowy w Warszawie Mariusz Dubowski. Powiedział, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła postępowanie przygotowawcze, "w toku którego materiał dowodowy dostatecznie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa przez posła Grzegorza Brauna".
Prokurator wskazywał, że zarzuty wobec Brauna dotyczą m.in. zniszczenia mienia, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia przedmiotu czci religijnej.
Poseł Braun skorzystał ze swojego uprawnienia i wybrał na swojego obrońcę z grona posłów Włodzimierza Skalika (Konfederacja). Skalik przekonywał, że złożony do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi powinien zostać zwrócony prokuraturze, bo zawiera błędy formalne. Domagał się, aby do komisji trafił prawidłowo sporządzony wniosek. Ze zdaniem Skalika nie zgodził się prokurator okręgowy oraz przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, którzy stali na stanowisku, że wniosek jest sporządzony prawidłowo i nie ma powodów, by go nie rozpatrywać.
Zdaniem Brauna materiały zawarte we wniosku zawierają "sfabrykowane cytaty i konfabulacje". Przekonywał, że w ogóle nie doszło do części zarzucanych mu czynów i można to ustalić na podstawie zapisów audio-wideo.
W głosowaniu komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi. Przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) poinformował po głosowaniu, że komisja przedstawi Sejmowi pozytywne opinie dot. uchylenia immunitetu Braunowi w zakresie wszystkich siedmiu sformułowanych zarzutów.
Sejm wstępnie w środę po południu planuje zająć się na posiedzeniu plenarnym wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji.
Poseł Konfederacji nie mógł brać udziału w obradach 1. posiedzenia Sejmu
- Reakcja Prezydium Sejmu i moja w tej sprawie mogła być tylko jedna. Pan poseł Braun został za naruszenie powagi Sejmu wykluczony z obrad Sejmu przeze mnie osobiście, to znaczy, że nie będzie mógł brać udziały w tym posiedzeniu Sejmu aż do końca trwania pierwszego posiedzenia - powiedział marszałek Szymon Hołownia 13 grudnia ubiegłego roku, dzień po tym, jak Braun zgasił świece chanukowe.
- Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna maksymalnym wymiarem kary, jaki miało do dyspozycji. Zostanie więc on - po wykluczeniu oczywiście z obrad Sejmu - bo to pierwsza i dotkliwa kara - zwłaszcza w tych ważnych momentach ukarany odebraniem połowy uposażenia poselskiego na okres trzech miesięcy i całości diety parlamentarnej przez pół roku. To najwyższa kara, jaką mogliśmy zastosować, i nie mieliśmy co do niej wątpliwości - oświadczył w grudniu Hołownia.
Sejm wykluczył też posła Konfederacji z dwóch komisji sejmowych - Komisji Obrony Narodowej i Komisji ds. Unii Europejskiej.
Ukarany przez Konfederację
Klub Konfederacji zdecydował, że Grzegorz Braun zostanie zawieszony w prawach członka klubu i nie może wypowiadać się z mównicy sejmowej. Poinformował o tym dzień po zgaszeniu świec chanukowych w mediach społecznościowych lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
"Na posiedzeniu klubu Konfederacji złożyłem wniosek o ukaranie Grzegorza Brauna zawieszeniem w prawach członka klubu oraz zakazem wystąpień z mównicy w Sejmie. Klub wnioskowane kary nałożył" - napisał 13 grudnia Sławomir Mentzen.
"O tym, kto będzie członkiem naszego klubu, będzie decydował wyłącznie klub Konfederacji. Nie damy się w tej sprawie nikomu szantażować, nawet jeżeli stawką jest miejsce w prezydium Sejmu dla Krzysztofa Bosaka" - dodał poseł Konfederacji.
Grzegorz Braun może usłyszeć szereg zarzutów
Biuro prasowe resortu sprawiedliwości przekazało, że prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić Grzegorzowi Braunowi zarzuty popełnienia przestępstw dotyczących m.in.: "naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania; pomówienia Łukasza Szumowskiego za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej; uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego, znieważenie na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej".
Skandaliczne zachowanie posła Konfederacji
12 grudnia ubiegłego roku Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego.
Czytaj też: Grzegorz Braun złapał za gaśnicę w Sejmie i zgasił świece chanukowe. "Maksymalny wymiar kary"
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24