Gronkiewicz doniosła na Kaczyńskiego

Prezydent Warszawy złożyła zawiadomienie do prokuratury na Lecha Kaczyńskiego
Prezydent Warszawy złożyła zawiadomienie do prokuratury na Lecha Kaczyńskiego
Źródło: TVN24
Służbowe wyjścia do restauracji, sponsorowanie bankietów i wydatki ze złotych kart VISA na kwotę przekraczającą milion złotych, to - według Hanny Gronkiewicz-Waltz - przejawy niegospodarności, jakich miał się dopuścić jej poprzednik Lech Kaczyński i jego podwładni. Złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury.

- Zarzuty dotyczą braku procedur, czyli tego w jaki sposób można wydawać publiczne pieniądze - powiedział w TVN24 wicedyrektor Biura Prezydenta Warszawy Jarosław Jóźwiak. Według niego, chodzi m.in. o niejasne opisy faktur. Niejasności dotyczą wydatków na kwotę 2 mln. zł, spośród 3 mln zł, ktore zostały przeznaczone na fundusz reprezentacyjny.

- Procedur praktycznie nie było, choć obligowała do tego ustawa o finansach publicznych. Potem, za prezydenta Kochalskiego pojawiły się zaczątki procedur - mówił Jóźwiak. - Obecnie jest przygotowane pełne zarządzenie prezydenta Warszawy, które będzie określało komu, co i jak wolno - dodał.

Prokuratura: Będzie postępowanie sprawdzająceRzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska potwierdziła, że zawiadomienie trafiło już do prokuratury. - Dotyczy ono okresu od 2003 do 2006 r. Zwrócono w nim uwagę m. in. na nieustalenie katalogu wydatków o charakterze reprezentacyjnym, nieprowadzenie w księgach rachunków urzędu miasta odrębnej ewidencji takich świadczeń oraz nieprawidłowości przy wykorzystywaniu do tych celów kart płatniczych i przelewów - wyjaśniła.

Jak dodała, prokuratura będzie prowadzić w tej sprawie postępowania sprawdzające. - Do zawiadomienia dołączona została obszerna dokumentacja, która ma potwierdzać wskazane nieprawidłowości. Będzie ona analizowana - powiedziała.

Kaczyński i Jakubiak do prokuraturyW czasach, gdy Lech Kaczyński był prezydentem stolicy, a Elżbieta Jakubiak dyrektorem jego biura, mieli oni narazić budżet miasta na szkody w wysokości 2 mln zł, poprzez złe rozliczanie wydatków reprezentacyjnych. Lech Kaczyński mógł popełnić przestępstwo zagrożone karą trzech lat więzienia, uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Lech Kaczyński mógł popełnić przestępstwo zagrożone karą trzech lat więzienia uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz

Raport z kontroli wydatków Ratusza za czasów Kaczyńskiego, powstał jeszcze przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Jego efektem jest obecne doniesienie do prokuratury. Kontrolerzy skrytykowali m.in. sposób opisania rachunków za obiady prezydenta i jego zastępców w ekskluzywnej warszawksiej restauracji "La Boheme". W 2004 r. prawie 700 zł wydano na wino podawane podczas konferencji "Ubóstwo i niesprawiedliwość". W tym samym roku kupiono alkohol za 2 tys. zł na… Festiwal Programów Religijnych.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajmuje się już nieprawidłowościami, jakich poprzednia ekipa prezydencka miała się dopuścić przy okazji przetargu na utrzymanie czystości w Warszawie. Doniesienie na byłego wiceprezydenta Andrzeja Urbańskiego złożył były pracownik firmy porządkującej miasto.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: