Gromosław C. i Platforma? "To absolutna bzdura"

Olszewski stwierdził, że Gromosław C. nigdy nie był związany z PO, choć może - jak się wyraził poseł PO - chciałby. - Łączenie tego z polityką jest całkowicie nieuprawnione - podkreślił Olszewski.

Dopytywany, czy Gromosław C. kłamał mówiąc o związkach z PO, Olszewski stwierdził, iż mówił "więcej niż pokazywałaby to rzeczywistość".

W 2009 r. w rozmowie z ''Rzeczpospolitą'' Gromosław C. oświadczył, że należy do osób, które dały początek Platformie Obywatelskiej. Miała powstać dzięki jego rozmowom z założycielami PO: Andrzejem Olechowskim, Donaldem Tuskiem i Maciejem Płażyńskim.

- Nie było łatwo im wytłumaczyć, że mogą nadać nowy impet na scenie politycznej. Potem, jak przystało na człowieka ze służb, nie rościłem sobie żadnych pretensji do tego, aby być członkiem partii albo działać. Ludzie ze służb nie powinni być w polityce - mówił.

"To niedobre dla Polski"

Wtedy ze strony polityków PiS pojawiły się oskarżenia, że u początków PO leżą relacje ze służbami specjalnymi.

- Platforma powinna to wyjaśnić - stwierdził teraz eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. I dodał: - Patrzę na to jako europoseł, aresztowanie byłego szefa służb specjalnych jest niedobre z punktu widzenia wizerunku Polski.

Olszewski podkreślił z kolei, że zatrzymanie byłego szefa UOP pod zarzutami korupcji zawsze budzi szok i zaskoczenie. Dodał, że w tej sprawie ma całkowite zaufanie do prokuratury i CBA. - Dobrze, że organy państwa działają i po tylu latach (śledztwo było prowadzone od 2005 r.) są w stanie wykryć aferę - zaznaczył.

We wtorek katowicka prokuratura zatrzymała pięć osób w śledztwie dotyczącym korupcji przy prywatyzacji PLL LOT i Stoen. Wśród nich jest były szef UOP gen. Gromosław C., który usłyszał już zarzuty związane z prywatyzacją warszawskiego dystrybutora energii.

Źródło: tvn24