- W krajach szczególnie niedemokratycznych nasze możliwości są bardzo ograniczone - mówił w "Faktach po Faktach" Radosław Sikorski, pytany o to, jak polski MSZ może pomóc aresztowanemu Polakowi z załogi Greenpeace. 36-latek usłyszał zarzut piractwa, za co w Rosji grozi nawet 15 lat więzienia.
Chodzi o sprawę pracownika Uniwersytetu Gdańskiego Tomasza Dziemianczuka, który wraz z innymi działaczami Greenpeace na początku września usiłował wdrapać się na należącą do koncernu paliwowego Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja, aby zaprotestować przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce. Interweniowała straż przybrzeżna FSB, która następnego dnia zatrzymała, a później odholowała statek do Murmańska.
- Bądźmy realistami. W krajach szczególnie niedemokratycznych nasze możliwości są bardzo ograniczone - powiedział szef polskiego MSZ. Jak tłumaczył, polscy dyplomaci mogą jedynie polecić rzetelnego adwokata, czy zorganizować widzenie w areszcie, ale - jak podkreślał - nie ma możliwości wydobycia kogoś z więzienia. - Nie mamy mocy udzielenia komuś immunitetu przed prawem danego kraju z tytułu posiadania polskiego obywatelstwa - tłumaczył.
"Twarde wyroki"
Jak przypomniał, MSZ często ostrzega, by nie jeździć w te regiony świata. - Greenpeace wiedział, na co się waży, wiedział, że w Rosji system sądowy odbiega od naszych norm - stwierdził minister.
Zauważył, że Arktyka to miejsce, gdzie "zaczynają się ścierać interesy kilku potęg", a kwestie podziału terytorium nie są do końca wyjaśnione. Jak dodał, nikt, kto śledzi Rosję, nie może mieć wątpliwości, że zapadają tam bardzo twarde wyroki. Przypomniał sprawę Michaiła Chodorkowskiego (byłego szefa rosyjskiego koncernu Jukos, który odsiaduje wyrok 14 lat więzienia) czy zespołu Pussy Riot (jego członkinie trafiły do więzienia za wykonanie w 2012 r. utworu "Bogurodzico, przegoń Putina" w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela).
Wobec wszystkich zatrzymanych działaczy Greenpeace Sąd Rejonowy w Murmańsku nakazał zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu na dwa miesiące (do 24 listopada). Wszystkim aresztowanym Komitet Śledczy FR postawił zarzut piractwa. Grozi im za to od 10 do 15 lat więzienia.
Pokojowy Nobel dla Putina?
Radosław Sikorski był pytany także o to, czy nie zdziwiła go nominacja do Pokojowej Nagrody Nobla dla Władimira Putina. Nominację zgłosiła Międzynarodowa Akademia Duchowej Jedności Narodów Świata, mało znana rosyjska organizacja pozarządowa.
- Każdemu wolno nominować, ja też bywam proszony o nominację - mówił szef MSZ.
Sikorski dodał, że od przyszłego roku Polska będzie przyznawała Międzynarodową Nagrodę "Solidarności". Jak mówił, ma ona pomagać ludziom, którzy dzisiaj walczą o demokrację.
- Nasz dylemat będzie taki, czy przyznać ją komuś, kto jest w naszym regionie, czy też pokazać Polskę globalną - mówił i dodał, że na pewno będzie to powodem żywej dyskusji.
Autor: db/jk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24