Cezary Grabarczyk ma bardzo mocną pozycję w PO i jest nie do ruszenia - uważa Janusz Palikot. Były poseł Platformy zaznaczył jednak, że za sytuację na kolei nie jest odpowiedzialny minister infrastruktury, ale szef rządu Donald Tusk. - Rząd twórczo kontynuuje proces anarchizacji kolejowej - mówił z kolei Jerzy Polaczek z PiS w "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24.
We wtorek Donald Tusk poinformował, że "rozpoczyna porządki na kolei" i zdymisjonował odpowiedzialnego za kolej wiceministra infrastruktury Juliusza Engelhardta. Premier zapowiedział też dalsze zwolnienia w spółkach kolejowych.
"Rząd twórczo kontynuuje proces anarchizacji kolejowej"
Jerzy Polaczek wystąpienie premiera ocenił jako "żenujące i niepoważne". - To dziesiątki nominacji w spółkach handlowych, które zostały podjęte w tej kadencji, doprowadziły (...) do niebywałego chaosu.
- Pierwszy raz w historii Europy i Polski w rozkładzie, który jest układany od 100 lat, w moim okręgu wyborczym na dworcu w Katowicach, naniesiono 56 zmian mazakiem - krytykował dalej.
Na koniec Polaczek podsumował: - To jest taka moda w tej kadencji, żeby robić eventy polityki pr-u. (...) Rząd twórczo kontynuuje proces anarchizacji kolejowej.
"Wyrwane kartki z kalendarza?"
Kolejny gość "Rozmowy Rymanowskiego", Jerzy Wenderlich z SLD zarzucił Platformie, że przez cały dotychczasowy okres swoich rządów, nie zrobiła nic w celu poprawy sytuacji na kolei. - Od trzech lat powinno być dawno uporządkowane. (...) A gdzie te trzy lata? Wyrwane kartki z kalendarza? - pytał.
Odnosząc się do dymisji Engelhardta stwierdził, że odbyła się ona "na zasadzie entliczek-pentliczek". Długo się zastanawiano w rządzie, kogo z tych sań zrzucić. Stwierdzono, że dla sondaży będzie najmniej dotkliwe wyrzucenie tego pana (Engelhardta - red.) - tłumaczył.
"Grabarczyk ma niebywałe sukcesy"
Antoni Mężydło z PO z krytyką swoich przedmówców w żaden sposób zgodzić się nie chciał. - Ja się pytam, co robiły poprzednie rządy? (...) PiS wybudował peron we Włoszczowej - mówił.
Jak dalej tłumaczył, chaos na kolei nie wynika ze źle ułożonego rozkładu jazdy. - Dzisiaj kolej potrzebuje głębokich zmian - oświadczył i dodał, że na ten cel potrzeba zwiększenia budżetu .
Mężydło jednoznacznie stwierdził też, że Cezary Grabarczyk powinien pozostać na swoim stanowisku. - Nie wiem, kto by sobie poradził z kwestiami, które mu świetnie wychodziły. Na pewno jest dobrym ministrem infrastruktury ogólnie - wyjaśnił.
I choć przyznał, że "merytoryczną odpowiedzialność nad Engelhardtem ma minister Grabarczyk, to minister Grabarczyk zajmuje się wieloma kwestiami i w kwestii autostrad ma niebywałe sukcesy".
Palikot: Tusk winien sytuacji na kolei
O pozostaniu Grabarczyka na stanowisku szefa resortu infrastruktury pewny był też Janusz Palikot, który kilka miesięcy temu odszedł z PO. Jego zdaniem minister ma bardzo mocną pozycję w partii.
- On zagwarantował Tuskowi większość zarządu i szefa partii. Jest nie do ruszenia - stwierdził jednoznacznie. Dalej tłumaczył, że pozycja Grabarczyka jest niezagrożona z dwóch powodów. - Jest bardzo silny wewnątrz partii. Po drugie, na prawdę to nie w nim tkwi problem. On mógłby być tylko rzucony opinii publicznej jako taki kozioł ofiarny - wyjaśnił.
Palikot ocenił, że sytuacji na kolei nie jest winien minister infrastruktury, ale sam premier. - To Tusk jest odpowiedzialny, że nie ma głębokich zmian w PKP. (...) Boi się jakichkolwiek poważnych zmian w jakiejkolwiek dziedzinie - powiedział.
Jak tłumaczył, szef rządu "nie jest człowiekiem, który jest przywódcą w takim sensie, jak Mazowiecki, Balcerowicz czy nawet Jerzy Buzek". - Po prostu mówi i robi to, co odpowiada większości. (...) Gdyby Donald Tusk zdecydował się na wprowadzenie zmian w PKP, to Grabarczyk by je przeprowadził. To nie jest ani jakiś bardzo wybitny, ale też nie jest nieudolny minister - podsumował.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24