- Tej sprawy nie można bagatelizować. Musi zostać ona zbadana nie tylko przez Komisję Etyki Poselskiej, ale także przez prokuraturę - uważa marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Chodzi o wypowiedź posła PiS Artura Górskiego, który w swoim wystąpieniu sejmowym nazwał Baracka Obamę "naiwnym mięczakiem" i "nadchodzącą katastrofą".
Z wnioskiem o ocenę wystąpienia posła zamierza zwrócić się do Komisji Etyki Poselskiej za pośrednictwem marszałka Sejmu Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Tymczasem politycy SdPl już zapowiedzieli, że złożą zawiadomienie do prokuratury dotyczące wypowiedzi Górskiego.
"Głoszenie rasistowskich poglądów ścigane"
- Sprawa musi być zbadana zarówno przez Komisję Etyki Poselskiej - od strony etyczności, czy braku etyczności zachowań posła, ale ze względu na stwierdzenie pana prezydenta o rasistowskich poglądach [posła Górskiego - red.], wydaje mi się, że prokuratura nie będzie miała innego wyjścia, jak również sprawę zbadać od strony przepisów prawa - uważa marszałek Bronisław Komorowski.
To jest rzecz bardzo przykra, kiedy okazuje się, że jedno nierozsądne, delikatnie mówiąc, nierozsądne wystąpienie indywidualne posła przynosi daleko idące straty z punktu widzenia opinii o Polsce na świecie. Bronisław Komorowski
Lech Kaczyński mówił w poniedziałek, że wypowiedź Górskiego była "zdumiewająca, niedopuszczalna i rasistowska". - To są poglądy wysoce oryginalne, z których jest znany pan poseł. Ja oczywiście, ani miażdżąca większość partii, której byłem członkiem tego rodzaju poglądów nie podzielam – mówił prezydent podczas wizyty w Łodzi.
- Głoszenie poglądów rasistowskich jest w Polsce zabronione z mocy konstytucji, więc ta wypowiedź pana prezydenta nadała tej sytuacji dodatkowy impuls, dodatkowy charakter - podkreślał marszałek, zaznaczając, że słowa Lecha Kaczyńskiego postawiły sprawę "na ostrzu noża".
- To jest rzecz bardzo przykra, kiedy okazuje się, że jedno nierozsądne, delikatnie mówiąc, nierozsądne wystąpienie indywidualne posła przynosi daleko idące straty z punktu widzenia opinii o Polsce na świecie – uważa Komorowski. Poseł PO podkreśla jednak, że sam na razie nie będzie występował do Komisji w sprawie Górskiego.
To są poglądy wysoce oryginalne, z których jest znany pan poseł. Ja oczywiście, ani miażdżąca większość partii, której byłem członkiem tego rodzaju poglądów nie podzielam. Prezydent Lech Kaczyński
- Nie ma sensu mnożenia wniosków. Rozumiem, że wniosek [MSWiA -red] jest w drodze. Najprawdopodobniej po Święcie 11 listopada Prezydium Sejmu ten wniosek dostanie, natychmiast rozpatrzy i przekaże do Komisji Etyki - zapewnia polityk.
"To koniec cywilizacji białego człowieka"
Tak wielkie zamieszanie wywołało oświadczenie wygłoszone w ubiegłą środę w Sejmie przez Górskiego, w którym powiedział m.in., że "głową największego na świecie mocarstwa został kumpel lewackiego terrorysty Williama Ayersa, polityk uważany przez republikańską prawicę za czarnoskórego kryptokomunistę".
Jak mówił poseł PiS, "Al-Kaida już zaciera ręce z radości, że nowy prezydent wybiera pokój a nie wojnę. W kwestiach polityki zagranicznej Obama jest pacyfistą i, jak określili go republikanie - naiwnym mięczakiem".
- Obama to nadchodząca katastrofa. To koniec cywilizacji białego człowieka" - mówił poseł z sejmowej trybuny.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP