Wojskowa prokuratura umorzyła śledztwo ws. związków szefów Wojskowych Służb Informacyjnych z nielegalnym handlem bronią z lat 90. Jak poinformował rzecznik prokuratury płk Ireneusz Szeląg, sprawa ma charakter ściśle tajny i nie może podać żadnych szczegółów.
Szeląg dodał, że decyzja podjęta formalnie 14 czerwca jest nieprawomocna - może się od niej odwołać szef MON oraz osoby wcześniej podejrzane. W 2006 r. zarzuty w tej sprawie dostali b. szefowie WSI Konstanty Malejczyk i Kazimierz Głowacki.
Sprzedawali przestępcom
Sprawę ujawniła w 2001 r. "Rzeczpospolita", opisując nielegalne akcje z lat 1992-1996 z udziałem oficerów i współpracowników WSI.
Broń z polskich magazynów miała trafiać za pośrednictwem cywilnych firm do państw objętych embargiem ONZ - Chorwacji, Somalii i Sudanu oraz do przestępców działających w Polsce i innych krajach, w tym do rosyjskiej mafii. Według "Rz", WSI nie tylko nie ujawniły, że broń trafiała do terrorystów i gangsterów, ale wręcz przeciwnie - same umożliwiły przestępstwo, pomagając należącej do ich współpracownika prywatnej spółce Steo otrzymać koncesję na handel bronią i kupić broń z magazynów wojska.
Aferę wykryli w 1996 r. celnicy w Estonii, przechwytując na granicy z Łotwą 1600 pistoletów. Ujawniony w lutym 2007 r. raport z weryfikacji WSI potwierdzał, że WSI handlowały bronią z mafią z państw nadbałtyckich i arabskimi terrorystami. Raport podkreślał, że o nielegalnym handlu bronią szefowie WSI nie informowali ani ówczesnego premiera, ani prezydenta, a zyski miały być dodatkowym źródłem finansowania, nieujawnianym przed władzami.
Umarzane, wznawiane, przedłużane
Umorzone śledztwo dotyczyło "niedopełnienia i przekroczenia obowiązków w latach 1993-96 w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez osoby z kierownictwa WSI". Początkowo umorzono je w 2000 r. Potem podjęto je na nowo, a następnie wiele razy przedłużano. W 2006 r. zarzut korupcyjnego przekroczenia obowiązków służbowych postawiono dwóm byłym szefom wojskowego wywiadu i kontrwywiadu: gen. Malejczykowi - szefowi WSI w latach 1994-96 oraz kontradmirałowi Głowackiemu, który w latach 1996-1997 był jego następcą.
Przed warszawskim sądem rejonowym odpowiadają zaś agenci WSI oskarżeni o sam nielegalny handel bronią.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24