Maciej Giertych oraz Sylwester Chruszcz zostali ukarani przez Parlament Europejski. Władze PE uznały, że Polscy eurodeputowani zakłócali w grudniu uroczystości proklamacji Karty Praw Podstawowych.
Dwóch polskich eurodeputowanych nie tylko nie będzie mogło brać udziału przez kilka dni w pracach Parlamentu, ale co za tym idzie, straci poselską dietę. Maciej Giertych został wykluczony na trzy dni (co będzie go kosztowało ponad 800 euro), a Chruszcz na dwa dni (straci ponad 500 euro).
Ukarani głównie Brytyjczycy
Decyzję ogłosił w środę przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering. Powołując się na regulamin, który zakazuje zagłuszania mówców podczas sesji, przewodniczący PE poinformował, że 9 europosłów, w tym dwóch Polaków, straciło prawo do diet przez okres od 2 do 5 dni, a kilku innych zostało upomnianych. Dzienna dieta europosła to 287 euro.
Poettering uzasadnił kary "udziałem w wyjątkowo poważnym zajściu, które zakłóciło porządek i naruszyło spokój podczas ceremonii podpisania Karty Praw Podstawowych 12 grudnia".
Chruszcz dumny z siebie
Podniosły charakter uroczystości, w której brali udział przywódcy trzech unijnych instytucji - przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i premier przewodniczącej UE Portugalii Jose Socrates - zakłóciła grupa kilkunastu eurosceptycznych posłów, głownie brytyjskich.
Okrzykami domagali się przeprowadzenia referendum w sprawie nowego Traktatu z Lizbony.
-Jestem dumny z tego, co zrobiłem. To nie były żadne ekscesy. Tego oczekiwali od mnie moi wyborcy - mówi Chruszcz. Dodaje, że będzie odwoływał się od kary.
Ani Chruszcz, ani Giertych nie stawili się w styczniu na wezwanie przewodniczącego PE, by złożyć wyjaśnienia.
mgo/korv
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24