Do tej pory Jarosław Kaczyński był w kokonie stworzonym przez spindoktorów. Kiedy na chwilę z niego wyszedł, okazało się, że jest nagi. Tak, panie premierze, król jest nagi - skomentował debatę lider LPR Roman Giertych.
- Nieudolność premiera w debacie była przerażająca. Mit nieugiętego, wspaniałego polityka, który wszystkim da radę prysł. I została pustka. Bo okazało się, że premier potrafi brać udział tylko w wyreżyserowanych spotkaniach. Do tej pory był w kokonie stworzonym przez Adama Bielana i Michała Kamińskiego. I jak na chwilę z niego wyszedł, to okazało się, że jest nagi. Tak, panie premierze: król jest nagi - ironizował Roman Giertych na konwencji wyborczej LPR w Lublinie. I dodał: - Kaczyński nie potrafił odpowiedzieć na pytania Tuska. Nie miał nic do zaoferowania.
Tak, panie premierze: król jest nagi giertych
Zaapelował też do Przemysława Gosiewskiego, najbliższego współpracownika Kaczyńskiego, by zmierzył się z nim w debacie. - Premier jest na tyle obity, że nie będzie już chciał żadnej debaty. Będzie lizał rany. Ale chętnie zmierzę się z panem Gosiewskim - powiedział Giertych.
Lepper: My jeszcze nie rządziliśmy Do debaty Tusk-Kaczyński odniósł się też Andrzej Lepper. - Premier wziął Samoobronę do koalicji po to, by wysyłać za jej działaczami Centralne Biuro Antykorupcyjne. To był jego cel. Byliśmy potrzebni po to, żeby była większość w parlamencie, przegłosować niektóre ustawy, takie które dają absolutną władzę PiS-owi - stwierdził na partyjnej konwencji w Kielcach. I dodał: - PiS próbowało doprowadzić nawet do tego, abym ja został zamknięty i skończył w areszcie, a potem więzieniu.
Samoobrona jeszcze nie rządziła. PiS nas tylko wykorzystało lepper
Źródło: tvn24