- PiS teraz uważa, że to LPR jest dla nich głównym wrogiem. Bo to od naszego wyniku zależy, czy będą mieli bezwzględną większość - zapewnił w TVN24 Roman Giertych.
Lider LPR potwierdził, że dalej uważa Andrzeja Leppera za „szaleńca”. Ta opinia to efekt przyjęcia na listę wyborczą Samoobrony Leszka Millera. – Andrzej Lepper wszedł do rządu PiS i przez ostatnie półtorej roku był politykiem centroprawicowym. Dla tego typu partii przyjęcie Millera, może nawet Józefa Oleksego czy Marka Dyducha to ostry skręt – uważa Giertych.
Jego zdaniem w powszechnej świadomości Miller odpowiada za zniesienie funduszu alimentacyjnego i ulg dla studentów, nieudaną reformę zdrowia, wysłanie wojsk do Afganistanu oraz za afery, w tym Rywina i Orlenu. I dlatego trudno go uznać za cenny polityczny nabytek.
„Z UPR więcej nas łączy niż dzieli” Pytany, czy sam nie oszalał, wiążąc się z Januszem Korwinem Mikkem, znanym zwolennikiem legalizacji narkotyków i ultraliberałem gospodarczym, Giertych odpowiedział, że nic z tych rzeczy. – Korwin Mikke jest barwną postacią. Powiedział mi niedawno, że rzeczywiście był zwolennikiem tezy, że tytoń jest tak samo szkodliwy jak marihuana, ale jak poznał publiczną działalność Marka Kuchcińskiego, zmienił zdanie – wyjaśnił. Kuchciński za młodu był hipisem i, według prasy, substancje odurzające nie były mu obce.
- Mikke jest konserwatystą, głosował za ochroną życia, za wolną gospodarką – moje poglądy są podobne. A w sprawie UE mamy wspólne zdanie – argumentował Giertych. Zdradził, w początkach swojej politycznej kariery kandydował (nieudanie) z list UPR do Sejmu. – Jak widać, wiele nas łączy – podsumował.
„Dla PiS LPR jest największym wrogiem”
Korwin Mikke jest barwną postacią. Powiedział mi niedawno, że rzeczywiście był zwolennikiem tezy, że tytoń jest tak samo szkodliwy jak marihuana, ale jak poznał publiczną działalność Marka Kuchcińskiego, zmienił zdanie romg
Pytany, co zamierza robić, jeśli do Sejmu się nie dostanie, Giertych zapewnił: - Nawet nie rozważam takiej możliwości. Nie ma powodu. W sytuacji rosnącego poparcie jestem przekonamy, że nawet jeśli będziemy współkształtować polityki, to będziemy sumieniem tego parlamentu. Bo nie ma skuteczniejszej opozycji niż LPR – podsumował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24