"Wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę"

Źródło:
TVN24
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę TVN24
wideo 2/7
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę TVN24

Wyzwań było mnóstwo, niezależnie czy pracuje się w ramach biurokracji amerykańskiej, polskiej czy unijnej – powiedziała ustępująca ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Zapewniła, że chce "trzymać rękę na pulsie i dopilnować, by nasze stosunki się rozwijały". - Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam ludzi tak otwartych, wielkodusznych i przyjaznych jak Polacy – podkreśliła. Pytana o radę dla Polaków, powiedziała: - Powinniście mieć o wiele więcej pewności siebie w tym, co osiągnęliście.

Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce, poinformowała pod koniec grudnia, że złożyła rezygnację ze swojej funkcji z dniem 20 stycznia. Tego dnia odbędzie się inauguracja 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. We wtorek prezydent Andrzej Duda odznaczył Mosbacher Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

ZOBACZ CAŁY WYWIAD Z GEORGETTE MOSBACHER W INTERNECIE >>>

"Wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę"

Mosbacher udzieliła wywiadu Piotrowi Kraśce. Rozmowa została wyemitowana w czwartek w TVN24. Mówiła o swojej rezygnacji z urzędu ambasadora. - Jestem ambasadorem z politycznej nominacji i tak, jak chce tego tradycja, ci, którzy byli nominowani w ten sposób, składają rezygnację w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta – tłumaczyła.

- 20 stycznia, w przyszłym tygodniu rzeczywiście wyjeżdżam, natomiast opuszczam tylko fizycznie tę rezydencję. Wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę. Nadal będę w jej sprawy zaangażowana, nadal będę działać w Radzie Atlantyckiej i w ramach Inicjatywy Trójmorza. Będę aktywna w ramach innych projektów, które tutaj zaczęliśmy. Chcę trzymać rękę na pulsie i dopilnować, by nasze stosunki się rozwijały – zapowiedziała Mosbacher.

Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę TVN24

"Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam ludzi tak otwartych, wielkodusznych i przyjaznych jak Polacy"

Wspominała moment, kiedy zaproponowano jej pozycję ambasadora USA w Polsce. - Zadzwonił do mnie prezydent (Donald Trump), zapytał, czy chciałabym pracować tutaj, a potem zadzwoniło biuro do spraw personelu z Białego Domu i zaoferowano mi placówkę w Polsce. Prezydent doszedł do wniosku, że biorąc pod uwagę to, jak ważna jest Polska dla naszych dwustronnych stosunków, to byłoby to dobre miejsce dla mnie, więc powiedziałam "tak". Zgodziłam się, a reszta - teraz to już dosłownie - to historia – mówiła.

Pytana o pierwsze wrażenie po przyjeździe do Warszawy, odparła: - Bywałam w Polsce wcześniej, poza tym wychowałam się w społeczności z Polakami, więc bywałam na polskich urodzinach i przyjęciach weselnych, było tam polskie jedzenie. To nie jest tak, że weszłam w kulturę, której zupełnie nie znałam.

- Myślę, że pierwszym wrażeniem oczywiście był ten cudowny dom. Nie miałam pojęcia, gdzie będę mieszkać, widzieliśmy tylko zdjęcie, więc byłam naprawdę przyjemnie zaskoczona. Miałam piękny widok z okna, bo tutejsza rezydencja położona jest na wzgórzu. W momencie, w którym tu weszłam - nie jestem w stanie tego wyjaśnić - poczułam się od razu w domu. Teraz, kiedy jestem tu tyle czasu, to rozumiem dlaczego - bo Polacy są tak bardzo przyjaźni, tak bardzo otwarci. Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam ludzi tak otwartych, wielkodusznych i przyjaznych jak Polacy. Od momentu, kiedy się tu zjawiłam, poczułam się w domu i od tamtej pory cały czas tak jest – powiedziała ambasador.

Przed przyjazdem do Polski - mówiła dalej - usłyszała w Waszyngtonie, że "nie będzie łatwo, że Polska jest naprawdę bardzo ważna dla pejzażu geopolitycznego i że będzie na pewno dużo pracy". - To się akurat zgadza. Natomiast mówiono mi również, że Polska jest ważnym sojusznikiem i to sojusznikiem, któremu możemy ufać, sojusznikiem w pełnym tego słowa rozumieniu, i że jakkolwiek będzie trudno, to będzie to też satysfakcjonujące wyzwanie, bo można tu dużo osiągnąć. I faktycznie dużo zrobiliśmy – potwierdziła.

"Wyzwań było mnóstwo"

Przyznała, że w trakcie jej pracy "wyzwań było mnóstwo, niezależnie czy pracuje się w ramach biurokracji amerykańskiej, polskiej, czy unijnej". - Wszystkie są tak samo skomplikowane, samo słowo "biurokracja" mówi za siebie. Natomiast powiedziałabym, że rzeczą dla mnie najważniejszą był program ruchu bezwizowego, ponieważ włączenie do niego Polski obiecywało już kilku prezydentów, a poza tym uważałam, że obowiązek wizowy dla Polaków był po prostu bez sensu – podkreśliła.

Przypominała, że "w USA Polaków jest 10 milionów, bardzo produktywnych, dynamicznych, bardzo wpływowych, więc zrobienie tego było moim pierwszym realnym celem". - Potem oczywiście dowództwo piątego korpusu sił lądowych, potem podpisanie umowy 5G, potem również kwestia umowy o energetyce jądrowej dla wykorzystania cywilnego. Wiele, bardzo wiele rzeczy, jako że mieliśmy w Polsce rząd, który chciał ze mną współpracować. Ja jestem osobą wywodzącą się z sektora prywatnego, jestem w pełni zorientowana na rezultaty. We wszystkim, co robię, chcę widzieć wyniki – i to był mój sposób działania. Cieszę się, że znalazłam partnerów, zarówno w Stanach, jak i tutaj w Polsce, którzy mnie do tego motywowali – powiedziała Mosbacher.

Droga do zniesienia wiz "była konkretnie spisana". "Wystarczyło te kroki zrealizować"

Dopytywana o zniesienie wiz dla Polaków, stwierdziła, że "tajemnica polegała na tym, że była to od zawsze gotowa, napisana czarno na białym, jasna sekwencja działań".

- Nie było trzeba niczego zgadywać, to było konkretnie spisane i wystarczyło te kroki zrealizować, by doprowadzić do zniesienia wiz. Musiałam kontrolować wszystkie elementy tego procesu – mimo że było szereg agend w to zaangażowanych, to było to wyzwaniem, aby je wszystkie zogniskować na jednym celu – tłumaczyła.

Tym, nad czym nie miała kontroli - podkreśliła ambasador - "była konieczność zejścia poniżej trzech procent odrzuconych wniosków wizowych". - Przygotowaliśmy kampanię, bardzo skuteczną kampanię skierowaną do Polaków i naszych amerykańskich firm tutaj, poprosiliśmy wszystkich, aby przyjeżdżali, aby składali wnioski o wizy, byśmy mogli zmniejszyć tę liczbę odrzuconych podań. Dzięki przeprowadzeniu tej szeroko zakrojonej kampanii i odzewowi na nią Polaków byliśmy w stanie zejść poniżej trzech procent. Reszta to była wyłącznie kwestia utrzymania dyscypliny i dopilnowania tego, żeby wszystkie agendy skoordynowały swoje działania i zaangażowały się w pełni – wyjaśniała ambasador.

Podkreśliła, że był to również wyraz dobrej woli prezydentów. - Prezydent Trump nie był jedyną osobą - to obiecywało trzech prezydentów, bo obiecywał to Bush, obiecywał Obama, obiecał to też Trump - ale on po prostu uczynił to dla mnie priorytetem. Jednak nie mówił mi, jak to zrobić, powiedział po prostu: zrób to. Dlatego też ułożyłam biznesplan, dokładnie tak samo jakbym to zrobiła, gdybym była w sektorze prywatnym. Stworzyłam biznesplan, precyzyjnie rozpisany. Z celami, datami, rezultatami i tym, jak je osiągnąć – powiedziała.

"Osiągnięcie, o którym będę przypominać decydentom w Waszyngtonie"

Mosbacher mówiła o obecności żołnierzy USA w Polsce. - Część ludzi zapomina, że nasi żołnierze to też są istoty ludzkie, ludzie, którzy chcą tu przyjechać. Przeprawić się przez ocean, na nieznany sobie kontynent, robiąc to z poświęcenia. To są nasi bracia, siostry, synowie, córki. My ich szkolimy, my ich wyposażamy - co kosztuje niemało - a oni przyjeżdżają do Polski – powiedziała.

- Są tutaj, ponieważ mamy wspólne wartości. Są tutaj tak jak na całym świecie, są na takiej samej zasadzie, jak byli tutaj w trakcie pierwszej i drugiej wojny światowej. Są tutaj, ponieważ łączą nas wspólne wartości i demokracja, i są gotowi poświęcić się właśnie dla tych wartości! To sprawia, że jesteśmy tak silni, to jest to, o co walczyliście w całej waszej historii, to co udało się zrobić – dodała.

Zdaniem Mosbacher "to, czego udało się dokonać w Polsce przez 30 lat, nie wiem czy kiedykolwiek komuś się coś takiego udało w historii". - W ciągu 30 po upadku żelaznej kurtyny Polska stała się krajem demokratycznym, który ma demokratycznie wybrane władze, z dynamiczną klasą średnią. To jest osiągnięcie, o którym będę przypominać decydentom w Waszyngtonie, bo naprawdę sądzę, że nawet waszym sąsiadom nie udało się tego osiągnąć. Dla Polaków to jest coś, co wynika z waszego zaangażowania, z waszych wartości, z tego, że jesteście gotowi walczyć o to, tak jak my walczyliśmy o to w przeszłości ramię w ramię z wami. Dlatego mamy tych dodatkowych żołnierzy i będziemy nadal budować wojskową siłę razem, aby odstraszać potencjalnych wrogów – zapewniała dyplomatka.

"Mówiłam przyjaciołom: 'słuchajcie, jestem w kraju, który naprawdę idzie naprzód'"

Prowadzący zapytał Mosbacher, co mówi swoim znajomym z Nowego Jorku, gdy pytają ją o Polskę. - Mówiłam im, że pogoda jest z grubsza taka sama, nie ma różnicy pomiędzy pogodą w Nowym Jorku a w Polsce, mamy też wiosnę, lato, jesień i zimę. Powiedziałam im, że jest to kraj, który jest naprawdę ciekawy, ponieważ czuje się, że jest tu bardzo podobnie jak w Nowym Jorku – jest tutaj ten rodzaj energii, ta energia, którą poczułam od razu, jak tylko zjawiłam się tutaj w Polsce. To jest energia kraju, energia miasta, którego gwiazda dopiero wschodzi, która naprawdę idzie naprzód i to jest bardzo podobne do Nowego Jorku. Nie było aż tak wiele różnic – odpowiedziała.

- Mówiłam też przyjaciołom: słuchajcie, jestem w kraju, który naprawdę idzie naprzód, idzie naprzód w szybkimi tempie i to fantastyczne, że mogę być częścią tego procesu, to było bardzo ciekawe i nadal jest – podkreśliła.

"Wyciągnęliście wnioski z doświadczeń historii, zainwestowaliście w bezpieczeństwo"

Ustępująca ambasador została zapytana, jak bardzo jej zdaniem krucha jest teraz sytuacja Polski w Europie, kiedy mowa o bezpieczeństwie. - Nie użyłabym określenia kruchość. Przecież podjęli państwo tak wiele kroków, aby się bronić, naprawdę wyciągnęliście wnioski z doświadczeń historii, zainwestowaliście w bezpieczeństwo – wyliczała.

Zauważyła, że "Polska inwestuje ponad dwa procent PKB w swoją obronność, szkoli swoich żołnierzy, zainwestowała w najlepszą technologię, najlepszą broń i jest absolutnie liderem z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa". - Prowadziliśmy tutaj ćwiczenia z zakresu cyberbezpieczeństwa, których nie przeprowadzaliśmy w żadnym innym kraju europejskim, więc Polska naprawdę jest o krok przed innymi – oceniła Mosbacher.

Jak mówiła, w 2022 roku "Polska będzie niezależna energetycznie". - Nie wiem, czy jest jakieś inny kraj w Europie, który mógłby się tym pochwalić – powiedziała.

 - Polska nie będzie musiała pozyskiwać energii z Rosji dzięki działaniom podjętym w zakresie LNG, energetyki wiatrowej i słonecznej, a teraz jądrowej. Samo to bezpieczeństwo energetyczne sprawia, że Polska jest liderem w zapobieganiu geopolitycznej kruchości, więc nie jest to słowo, którego użyłabym, mówiąc o Polsce. Myślę, że jest ona daleko do przodu pod względem tego, co robi dla swojego bezpieczeństwa – dodała.

"Polska jest o krok do przodu przed innymi i jest wzorcem"

Mosbacher była również pytana o projekt cywilnej energetyki jądrowej w Polsce, w ramach którego współpracujemy z USA. Ustępująca ambasador wskazywała, że "aż do teraz energetyka jądrowa była zdominowana przez Rosjan i Chińczyków, a nowe elektrownie jądrowe nie były budowane przez USA".

- To jest pierwsze takie porozumienie, jakie zawarliśmy w zakresie cywilnej energetyki jądrowej, i jest to ważne przez wzgląd na zeroemisyjność. To jest jedyny sposób, aby ją osiągnąć – uznała. Jak mówiła, "nie uda się do tego doprowadzić poprzez energetykę wiatrową czy słoneczną, czy też LNG". - Do zeroemisyjności można dojść tylko uruchamiając cywilną energetykę jądrową. Polska już inwestuje w tę technologię i już wywiązuje się ze swoich obowiązków wynikających z ochrony klimatu, więc jeżeli postrzegacie to jako kwestię bezpieczeństwa narodowego, tak jak ja, to Polska jest o krok do przodu przed innymi i jest wzorcem dywersyfikacji energetyki, jej niezależności i bezpieczeństwa – kontynuowała Mosbacher.

Dodała, że "Kongres zmienił zasady gry po to, aby zawrzeć to porozumienia o współpracy nuklearnej z Polską". - Zmiana zasad gry czy zmiana prawa w Waszyngtonie nie jest rzeczą łatwą – podkreśliła. Wyjaśniała, że "potrzebni są do tego zarówno republikanie, jak i demokraci". - Mimo wszystko zrobili to. Dzięki ponadpartyjnej zgodzie w tej kwestii – zaznaczyła.

Mosbacher o znalezieniu "sposobu sprawnej współpracy z polskimi i amerykańskimi agendami rządowymi"

Rozmówczyni Piotra Kraśki mówiła również o największym wyzwaniu dla Polski w najbliższych latach, o którym wspomniałaby swojemu następcy. - Myślę, że największym wyzwaniem jest zawsze borykanie się z biurokracją – przyznała Mosbacher.

Według niej "prawda jest taka, że niezależnie od tego, czy jest to biurokracja w Polsce czy w UE, czy też w Stanach Zjednoczonych, to jest to zawsze kwestia znalezienia drogi do celu, a biurokracja zawsze będzie nam na tej drodze stawać".

- Chodzi o znalezienie sposobu sprawnej współpracy z polskimi i amerykańskimi agendami rządowymi i osiągnięcie celu – dodała.

"Gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęła"

Mosbacher odniosła się do pytania o swoją wypowiedź z września ubiegłego roku dotyczącą praw LGBT. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski mówiła wówczas: - Musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę, przekładając się też na konkretne decyzje biznesowe.

W czwartkowej rozmowie z TVN24 przyznała: - Tak naprawdę żałuję, że to powiedziałam, bo nie byłam świadoma tego, że określenie "niewłaściwa strona historii" ma zupełnie inne znaczenie dla Polaków. Gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęła.

Mosbacher wyjaśniała, jakie zdanie w kwestii praw LGBT mają Amerykanie. - Zajęło nam to w USA dużo czasu, mieliśmy ponad 200 lat, aby dojść do praw LGBT i to będzie musiało dokonać się organicznie w Polsce – powiedziała. - W przypadku Stanów Zjednoczonych przeszliśmy przez wiele turbulencji, aby w końcu osiągnąć stan obecny – dodała.

Jej zdaniem "Polska też do tego dojdzie". - Może to zająć po prostu dłużej, ale głęboko wierzę, że nie stanie się to dlatego, że ktoś nagle będzie to narzucać. Wierzę, że każdy ma prawo do bycia wolnym oraz szanowanym i to jest główne przesłanie – zaznaczyła.

- Jaki będzie ciąg dalszy? Wiem, jak to wygląda w USA. Widzę, jak ten proces postępuje w Polsce i wiem, że się uda. Jest to bardzo ważne, abyście do tego doszli, ponieważ każda istota ludzka powinna czuć się bezpieczna i szanowana – mówiła Mosbacher.

Mosbacher: gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęła
Mosbacher: gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęłaTVN24

"W polityce nie każdy będzie bił wam brawo"

Ambasador została poproszona o radę dla Polaków, co powinno być naszym celem, o co powinniśmy bardziej się starać, aby odnieść sukces w naszym kraju.

- Myślę, że nie doceniacie swoich możliwości, a już na pewno nie doceniacie swoich zasług. Czasami jesteście nadmiernie wyczuleni na pewne kwestie, które bierzecie zbyt osobiście. Powinniście mieć o wiele więcej pewności siebie w tym, co osiągnęliście. Powinniście się tym chwalić, inwestować w swoją markę – wyliczała.

- Kiedy ktoś powie "Polska", co powinien od razu widzieć? Sądzę, że musicie naprawdę się nad tym dobrze zastanowić. Jest wiele takich małych subtelności, które są rozgrywane przez waszych przeciwników, na przykład kwestia sądownictwa. Ja nie widzę problemów z tutejszym sądownictwem, Amerykańskie firmy nie zawierają kontraktów w krajach, w których mogłyby obawiać się, że kontrakt nie będzie honorowany. Nie słyszałam ani jednej takiej skargi – powiedziała. - Sądzę, że Rosjanie oraz inni, którzy mogą wam źle życzyć, zainwestowali w to, aby nadmiernie to rozdmuchać. Natomiast nie powinniście pozwolić im narzucić swojej narracji i zwracać na to aż tak dużo uwagi – przekonywała.

Według Mosbacher "Polska naprawdę musi czuć się bardziej pewna swego, bo dzięki temu, co osiągnęła, nie powinna mieć wrażenia, że ktokolwiek będzie mówił do niej jako do gorszego kraju".

- To jest podobne do krytyki, z którą ja tutaj się spotykałam. W polityce nie każdy będzie bił wam brawo. Ja nie jestem osobą, którą łatwo urazić i szanuję to, że inni mogą się ze mną nie zgadzać – powiedziała. Podkreśliła, że "każdy ma prawo mówić to, co chce".

"Waga Polski jest rzeczą ponadpartyjną i tak właśnie będzie"

Czy powinniśmy spodziewać się zmian w stosunkach polsko–amerykańskich po inauguracji Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych?

- Znam pana prezydenta elekta ponad 30 lat. Biden walczył o wejście Polski do NATO, bardzo mocno wspierał Europę Środkowo-Wschodnią i jej cele po upadku żelaznej kurtyny. Większość kwestii, które poruszaliśmy, większość jego działań politycznych, miała poparcie ponadpartyjne. Niezależnie od tego, czy było to wzmocnienie NATO i jego wschodniej flanki, czy kwestia 5G, czy też energetyki jądrowej, wszystko to były kwestie ponadpartyjne – podkreśliła ustępująca ambasador.

- Waga Polski jako naszego sojusznika jest uznawana ponadpartyjnie – dodała Mosbacher. Zapewniła, że "republikanie i demokraci zgadzają się co do istotności Polski i naszych stosunków". - Nie wolno też zapominać że jest 10 milionów w Polaków w USA, którzy są szanowani, których głos jest słyszany, którzy są bardzo produktywni, mają swoje własne gazety, radio. Mówią i Kongres ich słyszy, więc byłabym zaskoczona, gdyby doszło do realnej zmiany w wyniku dojścia do władzy nowej administracji Bidena – oświadczyła Mosbacher. Według niej "większość tych działań politycznych i waga Polski jest rzeczą ponadpartyjną i tak właśnie będzie nadal".

"Był to mroczny ponury i smutny dzień"

Mosbacher mówiła o zamieszkach na Kapitolu, spowodowanych przez zwolenników Donalda Trumpa.

- Naprawdę był to mroczny ponury i smutny dzień. To było strasznie bolesne, kiedy się to oglądało. Nie da się tego wybronić ani wytłumaczyć, ale z drugiej strony widziałam już bardzo wiele demonstracji, jakkolwiek będziemy je nazywać – mówiła. - Mamy w USA rządy prawa i przejdziemy przez ten czas – oceniła. Jej zdaniem "ci, którzy robili złe rzeczy, zostaną ukarani w majestacie prawa".

- Wierzę, że wracam do tego samego kraju, z którego wyjeżdżałam dwa i pół roku temu. Tak, demokracja czasami bywa bałaganiarska, pojawiają się czarne owce, które wychodzą poza ramy zachowania cywilizowanego. Widzieliśmy to już wcześniej, zobaczymy to znowu, ale przejdziemy przez to – kontynuowała.

Mosbacher zapewniła, że jest optymistką. - Wierzę w to, że nasza praworządność utrzyma się, że te rany się zaleczą i przejdziemy przez to. Nasza demokracja jest silna, nasze instytucje są silne, więc one też przez to przejdą – dodała.

Mosbacher o wydarzeniach na Kapitolu: był to mroczny ponury i smutny dzień
Mosbacher: był to mroczny ponury i smutny dzieńTVN24

"Mogę wyprowadzić się z tej rezydencji, ale nie wyprowadzam się z Polski"

Mosbacher oznajmiła, że kiedy wróci do USA, przyjmie szczepionkę na COVID-19 "tak szybko, jak będzie to możliwe". - Wiem, że było bardzo dużo dezinformacji na temat szczepionek, ale nie ma co do tego wątpliwości: są ważne i działają – powiedziała.

- Do tego czasu postaram się przestrzegać zasad bezpieczeństwa, będę nosiła maseczkę, ale wrócę do Rady Atlantyckiej, zasiądę w zarządzie i będę pracować w ramach Inicjatywy Trójmorza. Na tym naprawdę chciałabym się skoncentrować – mówiła.

Dodała, że chciałaby też poświęcać czas rodzinie i przyjaciołom. - Ale poznałam tutaj takich fantastycznych ludzi, że na pewno do was jeszcze wrócę. Mogę wyprowadzić się z tej rezydencji, ale nie wyprowadzam się z Polski. Polska zawsze pozostanie w moim sercu i zawsze będziecie mieli we mnie sojusznika. Wracam do Waszyngtonu, będę na Kapitolu mówić w waszym imieniu, informować Kongres o moim doświadczeniu tutaj i o tym, jak ważna, jak istotna jest Polska dla bezpieczeństwa naszego i świata oraz dla naszego bezpieczeństwa z punktu widzenia naszych dwustronnych stosunków – dodała.

Autorka/Autor:ads, akr

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24