"Wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę"

Źródło:
TVN24
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę TVN24
wideo 2/7
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę TVN24

Wyzwań było mnóstwo, niezależnie czy pracuje się w ramach biurokracji amerykańskiej, polskiej czy unijnej – powiedziała ustępująca ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Zapewniła, że chce "trzymać rękę na pulsie i dopilnować, by nasze stosunki się rozwijały". - Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam ludzi tak otwartych, wielkodusznych i przyjaznych jak Polacy – podkreśliła. Pytana o radę dla Polaków, powiedziała: - Powinniście mieć o wiele więcej pewności siebie w tym, co osiągnęliście.

Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce, poinformowała pod koniec grudnia, że złożyła rezygnację ze swojej funkcji z dniem 20 stycznia. Tego dnia odbędzie się inauguracja 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. We wtorek prezydent Andrzej Duda odznaczył Mosbacher Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

ZOBACZ CAŁY WYWIAD Z GEORGETTE MOSBACHER W INTERNECIE >>>

"Wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę"

Mosbacher udzieliła wywiadu Piotrowi Kraśce. Rozmowa została wyemitowana w czwartek w TVN24. Mówiła o swojej rezygnacji z urzędu ambasadora. - Jestem ambasadorem z politycznej nominacji i tak, jak chce tego tradycja, ci, którzy byli nominowani w ten sposób, składają rezygnację w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta – tłumaczyła.

- 20 stycznia, w przyszłym tygodniu rzeczywiście wyjeżdżam, natomiast opuszczam tylko fizycznie tę rezydencję. Wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę. Nadal będę w jej sprawy zaangażowana, nadal będę działać w Radzie Atlantyckiej i w ramach Inicjatywy Trójmorza. Będę aktywna w ramach innych projektów, które tutaj zaczęliśmy. Chcę trzymać rękę na pulsie i dopilnować, by nasze stosunki się rozwijały – zapowiedziała Mosbacher.

Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę
Mosbacher: wracam do Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że zostawiam Polskę TVN24

"Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam ludzi tak otwartych, wielkodusznych i przyjaznych jak Polacy"

Wspominała moment, kiedy zaproponowano jej pozycję ambasadora USA w Polsce. - Zadzwonił do mnie prezydent (Donald Trump), zapytał, czy chciałabym pracować tutaj, a potem zadzwoniło biuro do spraw personelu z Białego Domu i zaoferowano mi placówkę w Polsce. Prezydent doszedł do wniosku, że biorąc pod uwagę to, jak ważna jest Polska dla naszych dwustronnych stosunków, to byłoby to dobre miejsce dla mnie, więc powiedziałam "tak". Zgodziłam się, a reszta - teraz to już dosłownie - to historia – mówiła.

Pytana o pierwsze wrażenie po przyjeździe do Warszawy, odparła: - Bywałam w Polsce wcześniej, poza tym wychowałam się w społeczności z Polakami, więc bywałam na polskich urodzinach i przyjęciach weselnych, było tam polskie jedzenie. To nie jest tak, że weszłam w kulturę, której zupełnie nie znałam.

- Myślę, że pierwszym wrażeniem oczywiście był ten cudowny dom. Nie miałam pojęcia, gdzie będę mieszkać, widzieliśmy tylko zdjęcie, więc byłam naprawdę przyjemnie zaskoczona. Miałam piękny widok z okna, bo tutejsza rezydencja położona jest na wzgórzu. W momencie, w którym tu weszłam - nie jestem w stanie tego wyjaśnić - poczułam się od razu w domu. Teraz, kiedy jestem tu tyle czasu, to rozumiem dlaczego - bo Polacy są tak bardzo przyjaźni, tak bardzo otwarci. Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam ludzi tak otwartych, wielkodusznych i przyjaznych jak Polacy. Od momentu, kiedy się tu zjawiłam, poczułam się w domu i od tamtej pory cały czas tak jest – powiedziała ambasador.

Przed przyjazdem do Polski - mówiła dalej - usłyszała w Waszyngtonie, że "nie będzie łatwo, że Polska jest naprawdę bardzo ważna dla pejzażu geopolitycznego i że będzie na pewno dużo pracy". - To się akurat zgadza. Natomiast mówiono mi również, że Polska jest ważnym sojusznikiem i to sojusznikiem, któremu możemy ufać, sojusznikiem w pełnym tego słowa rozumieniu, i że jakkolwiek będzie trudno, to będzie to też satysfakcjonujące wyzwanie, bo można tu dużo osiągnąć. I faktycznie dużo zrobiliśmy – potwierdziła.

"Wyzwań było mnóstwo"

Przyznała, że w trakcie jej pracy "wyzwań było mnóstwo, niezależnie czy pracuje się w ramach biurokracji amerykańskiej, polskiej, czy unijnej". - Wszystkie są tak samo skomplikowane, samo słowo "biurokracja" mówi za siebie. Natomiast powiedziałabym, że rzeczą dla mnie najważniejszą był program ruchu bezwizowego, ponieważ włączenie do niego Polski obiecywało już kilku prezydentów, a poza tym uważałam, że obowiązek wizowy dla Polaków był po prostu bez sensu – podkreśliła.

Przypominała, że "w USA Polaków jest 10 milionów, bardzo produktywnych, dynamicznych, bardzo wpływowych, więc zrobienie tego było moim pierwszym realnym celem". - Potem oczywiście dowództwo piątego korpusu sił lądowych, potem podpisanie umowy 5G, potem również kwestia umowy o energetyce jądrowej dla wykorzystania cywilnego. Wiele, bardzo wiele rzeczy, jako że mieliśmy w Polsce rząd, który chciał ze mną współpracować. Ja jestem osobą wywodzącą się z sektora prywatnego, jestem w pełni zorientowana na rezultaty. We wszystkim, co robię, chcę widzieć wyniki – i to był mój sposób działania. Cieszę się, że znalazłam partnerów, zarówno w Stanach, jak i tutaj w Polsce, którzy mnie do tego motywowali – powiedziała Mosbacher.

Droga do zniesienia wiz "była konkretnie spisana". "Wystarczyło te kroki zrealizować"

Dopytywana o zniesienie wiz dla Polaków, stwierdziła, że "tajemnica polegała na tym, że była to od zawsze gotowa, napisana czarno na białym, jasna sekwencja działań".

- Nie było trzeba niczego zgadywać, to było konkretnie spisane i wystarczyło te kroki zrealizować, by doprowadzić do zniesienia wiz. Musiałam kontrolować wszystkie elementy tego procesu – mimo że było szereg agend w to zaangażowanych, to było to wyzwaniem, aby je wszystkie zogniskować na jednym celu – tłumaczyła.

Tym, nad czym nie miała kontroli - podkreśliła ambasador - "była konieczność zejścia poniżej trzech procent odrzuconych wniosków wizowych". - Przygotowaliśmy kampanię, bardzo skuteczną kampanię skierowaną do Polaków i naszych amerykańskich firm tutaj, poprosiliśmy wszystkich, aby przyjeżdżali, aby składali wnioski o wizy, byśmy mogli zmniejszyć tę liczbę odrzuconych podań. Dzięki przeprowadzeniu tej szeroko zakrojonej kampanii i odzewowi na nią Polaków byliśmy w stanie zejść poniżej trzech procent. Reszta to była wyłącznie kwestia utrzymania dyscypliny i dopilnowania tego, żeby wszystkie agendy skoordynowały swoje działania i zaangażowały się w pełni – wyjaśniała ambasador.

Podkreśliła, że był to również wyraz dobrej woli prezydentów. - Prezydent Trump nie był jedyną osobą - to obiecywało trzech prezydentów, bo obiecywał to Bush, obiecywał Obama, obiecał to też Trump - ale on po prostu uczynił to dla mnie priorytetem. Jednak nie mówił mi, jak to zrobić, powiedział po prostu: zrób to. Dlatego też ułożyłam biznesplan, dokładnie tak samo jakbym to zrobiła, gdybym była w sektorze prywatnym. Stworzyłam biznesplan, precyzyjnie rozpisany. Z celami, datami, rezultatami i tym, jak je osiągnąć – powiedziała.

"Osiągnięcie, o którym będę przypominać decydentom w Waszyngtonie"

Mosbacher mówiła o obecności żołnierzy USA w Polsce. - Część ludzi zapomina, że nasi żołnierze to też są istoty ludzkie, ludzie, którzy chcą tu przyjechać. Przeprawić się przez ocean, na nieznany sobie kontynent, robiąc to z poświęcenia. To są nasi bracia, siostry, synowie, córki. My ich szkolimy, my ich wyposażamy - co kosztuje niemało - a oni przyjeżdżają do Polski – powiedziała.

- Są tutaj, ponieważ mamy wspólne wartości. Są tutaj tak jak na całym świecie, są na takiej samej zasadzie, jak byli tutaj w trakcie pierwszej i drugiej wojny światowej. Są tutaj, ponieważ łączą nas wspólne wartości i demokracja, i są gotowi poświęcić się właśnie dla tych wartości! To sprawia, że jesteśmy tak silni, to jest to, o co walczyliście w całej waszej historii, to co udało się zrobić – dodała.

Zdaniem Mosbacher "to, czego udało się dokonać w Polsce przez 30 lat, nie wiem czy kiedykolwiek komuś się coś takiego udało w historii". - W ciągu 30 po upadku żelaznej kurtyny Polska stała się krajem demokratycznym, który ma demokratycznie wybrane władze, z dynamiczną klasą średnią. To jest osiągnięcie, o którym będę przypominać decydentom w Waszyngtonie, bo naprawdę sądzę, że nawet waszym sąsiadom nie udało się tego osiągnąć. Dla Polaków to jest coś, co wynika z waszego zaangażowania, z waszych wartości, z tego, że jesteście gotowi walczyć o to, tak jak my walczyliśmy o to w przeszłości ramię w ramię z wami. Dlatego mamy tych dodatkowych żołnierzy i będziemy nadal budować wojskową siłę razem, aby odstraszać potencjalnych wrogów – zapewniała dyplomatka.

"Mówiłam przyjaciołom: 'słuchajcie, jestem w kraju, który naprawdę idzie naprzód'"

Prowadzący zapytał Mosbacher, co mówi swoim znajomym z Nowego Jorku, gdy pytają ją o Polskę. - Mówiłam im, że pogoda jest z grubsza taka sama, nie ma różnicy pomiędzy pogodą w Nowym Jorku a w Polsce, mamy też wiosnę, lato, jesień i zimę. Powiedziałam im, że jest to kraj, który jest naprawdę ciekawy, ponieważ czuje się, że jest tu bardzo podobnie jak w Nowym Jorku – jest tutaj ten rodzaj energii, ta energia, którą poczułam od razu, jak tylko zjawiłam się tutaj w Polsce. To jest energia kraju, energia miasta, którego gwiazda dopiero wschodzi, która naprawdę idzie naprzód i to jest bardzo podobne do Nowego Jorku. Nie było aż tak wiele różnic – odpowiedziała.

- Mówiłam też przyjaciołom: słuchajcie, jestem w kraju, który naprawdę idzie naprzód, idzie naprzód w szybkimi tempie i to fantastyczne, że mogę być częścią tego procesu, to było bardzo ciekawe i nadal jest – podkreśliła.

"Wyciągnęliście wnioski z doświadczeń historii, zainwestowaliście w bezpieczeństwo"

Ustępująca ambasador została zapytana, jak bardzo jej zdaniem krucha jest teraz sytuacja Polski w Europie, kiedy mowa o bezpieczeństwie. - Nie użyłabym określenia kruchość. Przecież podjęli państwo tak wiele kroków, aby się bronić, naprawdę wyciągnęliście wnioski z doświadczeń historii, zainwestowaliście w bezpieczeństwo – wyliczała.

Zauważyła, że "Polska inwestuje ponad dwa procent PKB w swoją obronność, szkoli swoich żołnierzy, zainwestowała w najlepszą technologię, najlepszą broń i jest absolutnie liderem z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa". - Prowadziliśmy tutaj ćwiczenia z zakresu cyberbezpieczeństwa, których nie przeprowadzaliśmy w żadnym innym kraju europejskim, więc Polska naprawdę jest o krok przed innymi – oceniła Mosbacher.

Jak mówiła, w 2022 roku "Polska będzie niezależna energetycznie". - Nie wiem, czy jest jakieś inny kraj w Europie, który mógłby się tym pochwalić – powiedziała.

 - Polska nie będzie musiała pozyskiwać energii z Rosji dzięki działaniom podjętym w zakresie LNG, energetyki wiatrowej i słonecznej, a teraz jądrowej. Samo to bezpieczeństwo energetyczne sprawia, że Polska jest liderem w zapobieganiu geopolitycznej kruchości, więc nie jest to słowo, którego użyłabym, mówiąc o Polsce. Myślę, że jest ona daleko do przodu pod względem tego, co robi dla swojego bezpieczeństwa – dodała.

"Polska jest o krok do przodu przed innymi i jest wzorcem"

Mosbacher była również pytana o projekt cywilnej energetyki jądrowej w Polsce, w ramach którego współpracujemy z USA. Ustępująca ambasador wskazywała, że "aż do teraz energetyka jądrowa była zdominowana przez Rosjan i Chińczyków, a nowe elektrownie jądrowe nie były budowane przez USA".

- To jest pierwsze takie porozumienie, jakie zawarliśmy w zakresie cywilnej energetyki jądrowej, i jest to ważne przez wzgląd na zeroemisyjność. To jest jedyny sposób, aby ją osiągnąć – uznała. Jak mówiła, "nie uda się do tego doprowadzić poprzez energetykę wiatrową czy słoneczną, czy też LNG". - Do zeroemisyjności można dojść tylko uruchamiając cywilną energetykę jądrową. Polska już inwestuje w tę technologię i już wywiązuje się ze swoich obowiązków wynikających z ochrony klimatu, więc jeżeli postrzegacie to jako kwestię bezpieczeństwa narodowego, tak jak ja, to Polska jest o krok do przodu przed innymi i jest wzorcem dywersyfikacji energetyki, jej niezależności i bezpieczeństwa – kontynuowała Mosbacher.

Dodała, że "Kongres zmienił zasady gry po to, aby zawrzeć to porozumienia o współpracy nuklearnej z Polską". - Zmiana zasad gry czy zmiana prawa w Waszyngtonie nie jest rzeczą łatwą – podkreśliła. Wyjaśniała, że "potrzebni są do tego zarówno republikanie, jak i demokraci". - Mimo wszystko zrobili to. Dzięki ponadpartyjnej zgodzie w tej kwestii – zaznaczyła.

Mosbacher o znalezieniu "sposobu sprawnej współpracy z polskimi i amerykańskimi agendami rządowymi"

Rozmówczyni Piotra Kraśki mówiła również o największym wyzwaniu dla Polski w najbliższych latach, o którym wspomniałaby swojemu następcy. - Myślę, że największym wyzwaniem jest zawsze borykanie się z biurokracją – przyznała Mosbacher.

Według niej "prawda jest taka, że niezależnie od tego, czy jest to biurokracja w Polsce czy w UE, czy też w Stanach Zjednoczonych, to jest to zawsze kwestia znalezienia drogi do celu, a biurokracja zawsze będzie nam na tej drodze stawać".

- Chodzi o znalezienie sposobu sprawnej współpracy z polskimi i amerykańskimi agendami rządowymi i osiągnięcie celu – dodała.

"Gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęła"

Mosbacher odniosła się do pytania o swoją wypowiedź z września ubiegłego roku dotyczącą praw LGBT. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski mówiła wówczas: - Musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę, przekładając się też na konkretne decyzje biznesowe.

W czwartkowej rozmowie z TVN24 przyznała: - Tak naprawdę żałuję, że to powiedziałam, bo nie byłam świadoma tego, że określenie "niewłaściwa strona historii" ma zupełnie inne znaczenie dla Polaków. Gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęła.

Mosbacher wyjaśniała, jakie zdanie w kwestii praw LGBT mają Amerykanie. - Zajęło nam to w USA dużo czasu, mieliśmy ponad 200 lat, aby dojść do praw LGBT i to będzie musiało dokonać się organicznie w Polsce – powiedziała. - W przypadku Stanów Zjednoczonych przeszliśmy przez wiele turbulencji, aby w końcu osiągnąć stan obecny – dodała.

Jej zdaniem "Polska też do tego dojdzie". - Może to zająć po prostu dłużej, ale głęboko wierzę, że nie stanie się to dlatego, że ktoś nagle będzie to narzucać. Wierzę, że każdy ma prawo do bycia wolnym oraz szanowanym i to jest główne przesłanie – zaznaczyła.

- Jaki będzie ciąg dalszy? Wiem, jak to wygląda w USA. Widzę, jak ten proces postępuje w Polsce i wiem, że się uda. Jest to bardzo ważne, abyście do tego doszli, ponieważ każda istota ludzka powinna czuć się bezpieczna i szanowana – mówiła Mosbacher.

Mosbacher: gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęła
Mosbacher: gdybym to rozumiała, to tak bym tego nie ujęłaTVN24

"W polityce nie każdy będzie bił wam brawo"

Ambasador została poproszona o radę dla Polaków, co powinno być naszym celem, o co powinniśmy bardziej się starać, aby odnieść sukces w naszym kraju.

- Myślę, że nie doceniacie swoich możliwości, a już na pewno nie doceniacie swoich zasług. Czasami jesteście nadmiernie wyczuleni na pewne kwestie, które bierzecie zbyt osobiście. Powinniście mieć o wiele więcej pewności siebie w tym, co osiągnęliście. Powinniście się tym chwalić, inwestować w swoją markę – wyliczała.

- Kiedy ktoś powie "Polska", co powinien od razu widzieć? Sądzę, że musicie naprawdę się nad tym dobrze zastanowić. Jest wiele takich małych subtelności, które są rozgrywane przez waszych przeciwników, na przykład kwestia sądownictwa. Ja nie widzę problemów z tutejszym sądownictwem, Amerykańskie firmy nie zawierają kontraktów w krajach, w których mogłyby obawiać się, że kontrakt nie będzie honorowany. Nie słyszałam ani jednej takiej skargi – powiedziała. - Sądzę, że Rosjanie oraz inni, którzy mogą wam źle życzyć, zainwestowali w to, aby nadmiernie to rozdmuchać. Natomiast nie powinniście pozwolić im narzucić swojej narracji i zwracać na to aż tak dużo uwagi – przekonywała.

Według Mosbacher "Polska naprawdę musi czuć się bardziej pewna swego, bo dzięki temu, co osiągnęła, nie powinna mieć wrażenia, że ktokolwiek będzie mówił do niej jako do gorszego kraju".

- To jest podobne do krytyki, z którą ja tutaj się spotykałam. W polityce nie każdy będzie bił wam brawo. Ja nie jestem osobą, którą łatwo urazić i szanuję to, że inni mogą się ze mną nie zgadzać – powiedziała. Podkreśliła, że "każdy ma prawo mówić to, co chce".

"Waga Polski jest rzeczą ponadpartyjną i tak właśnie będzie"

Czy powinniśmy spodziewać się zmian w stosunkach polsko–amerykańskich po inauguracji Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych?

- Znam pana prezydenta elekta ponad 30 lat. Biden walczył o wejście Polski do NATO, bardzo mocno wspierał Europę Środkowo-Wschodnią i jej cele po upadku żelaznej kurtyny. Większość kwestii, które poruszaliśmy, większość jego działań politycznych, miała poparcie ponadpartyjne. Niezależnie od tego, czy było to wzmocnienie NATO i jego wschodniej flanki, czy kwestia 5G, czy też energetyki jądrowej, wszystko to były kwestie ponadpartyjne – podkreśliła ustępująca ambasador.

- Waga Polski jako naszego sojusznika jest uznawana ponadpartyjnie – dodała Mosbacher. Zapewniła, że "republikanie i demokraci zgadzają się co do istotności Polski i naszych stosunków". - Nie wolno też zapominać że jest 10 milionów w Polaków w USA, którzy są szanowani, których głos jest słyszany, którzy są bardzo produktywni, mają swoje własne gazety, radio. Mówią i Kongres ich słyszy, więc byłabym zaskoczona, gdyby doszło do realnej zmiany w wyniku dojścia do władzy nowej administracji Bidena – oświadczyła Mosbacher. Według niej "większość tych działań politycznych i waga Polski jest rzeczą ponadpartyjną i tak właśnie będzie nadal".

"Był to mroczny ponury i smutny dzień"

Mosbacher mówiła o zamieszkach na Kapitolu, spowodowanych przez zwolenników Donalda Trumpa.

- Naprawdę był to mroczny ponury i smutny dzień. To było strasznie bolesne, kiedy się to oglądało. Nie da się tego wybronić ani wytłumaczyć, ale z drugiej strony widziałam już bardzo wiele demonstracji, jakkolwiek będziemy je nazywać – mówiła. - Mamy w USA rządy prawa i przejdziemy przez ten czas – oceniła. Jej zdaniem "ci, którzy robili złe rzeczy, zostaną ukarani w majestacie prawa".

- Wierzę, że wracam do tego samego kraju, z którego wyjeżdżałam dwa i pół roku temu. Tak, demokracja czasami bywa bałaganiarska, pojawiają się czarne owce, które wychodzą poza ramy zachowania cywilizowanego. Widzieliśmy to już wcześniej, zobaczymy to znowu, ale przejdziemy przez to – kontynuowała.

Mosbacher zapewniła, że jest optymistką. - Wierzę w to, że nasza praworządność utrzyma się, że te rany się zaleczą i przejdziemy przez to. Nasza demokracja jest silna, nasze instytucje są silne, więc one też przez to przejdą – dodała.

Mosbacher o wydarzeniach na Kapitolu: był to mroczny ponury i smutny dzień
Mosbacher: był to mroczny ponury i smutny dzieńTVN24

"Mogę wyprowadzić się z tej rezydencji, ale nie wyprowadzam się z Polski"

Mosbacher oznajmiła, że kiedy wróci do USA, przyjmie szczepionkę na COVID-19 "tak szybko, jak będzie to możliwe". - Wiem, że było bardzo dużo dezinformacji na temat szczepionek, ale nie ma co do tego wątpliwości: są ważne i działają – powiedziała.

- Do tego czasu postaram się przestrzegać zasad bezpieczeństwa, będę nosiła maseczkę, ale wrócę do Rady Atlantyckiej, zasiądę w zarządzie i będę pracować w ramach Inicjatywy Trójmorza. Na tym naprawdę chciałabym się skoncentrować – mówiła.

Dodała, że chciałaby też poświęcać czas rodzinie i przyjaciołom. - Ale poznałam tutaj takich fantastycznych ludzi, że na pewno do was jeszcze wrócę. Mogę wyprowadzić się z tej rezydencji, ale nie wyprowadzam się z Polski. Polska zawsze pozostanie w moim sercu i zawsze będziecie mieli we mnie sojusznika. Wracam do Waszyngtonu, będę na Kapitolu mówić w waszym imieniu, informować Kongres o moim doświadczeniu tutaj i o tym, jak ważna, jak istotna jest Polska dla bezpieczeństwa naszego i świata oraz dla naszego bezpieczeństwa z punktu widzenia naszych dwustronnych stosunków – dodała.

Autorka/Autor:ads, akr

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Samolot Azerbaijan Airlines rozbił się w Kazachstanie z powodu "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego" - wynika ze wstępnych ustaleń śledczych. Eksperci i media podkreślają, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem katastrofy cywilnego samolotu było zestrzelenie go przez Rosjan.

Jest przyczyna katastrofy samolotu w Kazachstanie. Wstępne ustalenia

Jest przyczyna katastrofy samolotu w Kazachstanie. Wstępne ustalenia

Źródło:
Reuters, PAP,tvn24.pl

Za mieszkańcem Radomia poszukiwanym za kradzieże i włamania wydano dwa listy gończe. Przed organami ścigania ukrywał się głównie za granicą, ale policjanci wykorzystali fakt, że wrócił do kraju na święta.

Był poszukiwany listami gończymi. Wpadł, bo przyjechał do kraju na święta

Był poszukiwany listami gończymi. Wpadł, bo przyjechał do kraju na święta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W losowaniu Eurojackpot w Wigilię nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano jednak dwie wygrane drugiego stopnia - po niemal 1,5 miliona złotych. Totalizator Sportowy podał w piątek, gdzie zostały wysłane kupony.

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce. Podano, gdzie padły

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce. Podano, gdzie padły

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kierowca bmw niemal dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, a próbę zatrzymania przez patrol policji zignorował. Funkcjonariusze usiłowali zablokować mu drogę ucieczki, ale mężczyzna staranował radiowóz. Dwóch policjantów trafiło do szpitala.

Uciekając przed policją, staranował radiowóz

Uciekając przed policją, staranował radiowóz

Źródło:
tvn24.pl

Według jednego z pasażerów azerbejdżańskiego samolotu, który w środę rozbił się na terenie Kazachstanu, podczas podchodzenia do lądowania rozległ się "co najmniej jeden głośny huk". Podejrzewa się, że katastrofę spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze.

38 osób zginęło w katastrofie samolotu. Ocalały: najpierw była cisza, potem jęki rannych

38 osób zginęło w katastrofie samolotu. Ocalały: najpierw była cisza, potem jęki rannych

Źródło:
PAP
"Prawniczy mózg PiS", "kolejny z profesorów, którymi Kaczyński tak lubi się otaczać"

"Prawniczy mózg PiS", "kolejny z profesorów, którymi Kaczyński tak lubi się otaczać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prokuratura miała informacje, że w klasztorze dominikanów w Lublinie ukrywał się poszukiwany Marcin Romanowski. Policja weszła więc do budynków, ale posła PiS nie znalazła. Zakon oczekuje wyjaśnień.

Policja weszła do klasztoru i szukała Romanowskiego. Prokuratura się tłumaczy

Policja weszła do klasztoru i szukała Romanowskiego. Prokuratura się tłumaczy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeszcze kilka lat temu ofiaromaty stanowiły nowość w polskich kościołach i wywoływały mieszane reakcje. Dziś znajdziemy parafie, w których proboszczowie zdecydowali się na całkowitą rezygnację z gotówkowej tacy. Jak urządzenia do wpłat zmieniają Kościół?

Koniec ze zbieraniem na tacę? Zmiany w kilkuset kościołach 

Koniec ze zbieraniem na tacę? Zmiany w kilkuset kościołach 

Źródło:
PAP

W piątek weszła w życie nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Wprowadza ona korzystne dla prosumentów zmiany, których celem jest zwiększenie opłacalności inwestycji w mikroinstalacje odnawialnych źródeł energii - poinformowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Według szefowej resortu Pauliny Hennig-Kloski regulacja będzie miała wpływ na ponad 400 tysięcy gospodarstw domowych.

Zmiany dla 400 tysięcy gospodarstw

Zmiany dla 400 tysięcy gospodarstw

Źródło:
PAP

Policjanci ze Zgierza zatrzymali jedenaście kobiet, które są podejrzane o wprowadzanie do systemów informatycznych nieprawdziwych informacji o zwrocie zakupionych towarów. Kobiety zamawiały towar w firmie, w której pracowały, a następnie wprowadzały do systemu informacje o zwrocie zakupionych produktów. Dzięki temu zakupione towary zostawiały dla siebie, a dodatkowo na ich konta bankowe trafiały pieniądze ze zwrotów. Grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Miały oszukiwać na zwrotach zakupionych towarów. Zatrzymano jedenaście kobiet

Miały oszukiwać na zwrotach zakupionych towarów. Zatrzymano jedenaście kobiet

Źródło:
tvn24.pl

Zamrożenie rachunków firmowych stanowi de facto wyrok śmierci dla każdej działalności gospodarczej. Utrudnia dostęp do środków, wstrzymuje realizację zobowiązań i rujnuje wizerunek w oczach klientów - napisał w oświadczeniu zarząd spółki Cinkciarz.pl. Zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję prokuratury o blokadzie kont.

"Wyrok śmierci dla każdej działalności gospodarczej". Cinkciarz reaguje

"Wyrok śmierci dla każdej działalności gospodarczej". Cinkciarz reaguje

Źródło:
tvn24.pl

W Radomiu kierowca wozu strażackiego zjechał z jezdni i wpadł do przydrożnego rowu. W zdarzeniu lekkie obrażenia odniosło czterech strażaków. Zostali zabrani do szpitala.

Wóz strażacki wpadł do rowu. Czterech strażaków trafiło do szpitala

Wóz strażacki wpadł do rowu. Czterech strażaków trafiło do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Ujeździe na Opolszczyźnie 42-latek ukradł z żywej bożonarodzeniowej szopki przy kościele czterodniowego baranka. Dzięki czujności mieszkańców i policjanta udało się namierzyć złodzieja, który teraz odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Mężczyzna ukradł zwierzę, ponieważ chciał je hodować na własnej posesji.

Ukradł z szopki bożonarodzeniowej małego baranka. Schował go pod kurtką

Ukradł z szopki bożonarodzeniowej małego baranka. Schował go pod kurtką

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24

Sonda Parker jest bezpieczna i funkcjonuje bez zarzutów - poinformowała w piątek NASA. Wcześniej bezzałogowy statek kosmiczny znalazł się w odległości ponad sześciu milionów kilometrów od Słońca - bliżej, niż jakiekolwiek inne urządzenie wykonane przez człowieka. Parker musiała sprostać niezwykle wysokiej temperaturze sięgającej 982 stopni Celsjusza.

Ta misja zapisała się w dziejach. NASA odebrała sygnał

Ta misja zapisała się w dziejach. NASA odebrała sygnał

Źródło:
The Guardian, PAP, BBC

Pierwszy chiński okręt desantowy nowej generacji został zwodowany w piątek w stoczni w Szanghaju. Jednostki oznaczone jako Typ 076 będą jednymi z największych na świecie tej klasy i mają zwiększyć zdolności uderzeniowe Chin z dala od własnego terytorium.

Zwodowano gigantyczny okręt "szturmowy"

Zwodowano gigantyczny okręt "szturmowy"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Izrael przeprowadził atak powietrzny na miasto Bajt Lahija w północnej części Strefy Gazy - poinformowało w czwartek późnym wieczorem kontrolowane przez Hamas palestyńskie ministerstwo zdrowia. Zginęło co najmniej 50 osób.

Celem Izraela był jeden budynek. Nie żyje kilkadziesiąt osób

Celem Izraela był jeden budynek. Nie żyje kilkadziesiąt osób

Źródło:
PAP

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy opublikowały zdjęcie notesu, który - zgodnie z podaną przez nich informacją - należał do północnokoreańskiego żołnierza walczącego w obwodzie kurskim w Rosji. Notes zawiera instrukcje dotyczące tego, jak przeżyć na polu walki - w tym "likwidowania" ukraińskich dronów i "omijania stref ostrzału artyleryjskiego".  

Co mówi notes zabitego żołnierza Kima znaleziony przez Ukraińców

Co mówi notes zabitego żołnierza Kima znaleziony przez Ukraińców

Źródło:
NV, tvn24.pl

Kierowcy wybierający w piątek drogę krajową nr 47, czyli popularną zakopiankę, muszą uzbroić się w cierpliwość. Na trasie w kierunku Nowego Targu i Krakowa utworzył się gigantyczny korek.

Wszystkie wyjazdy ze stolicy Tatr są oblężone, korek na zakopiance

Wszystkie wyjazdy ze stolicy Tatr są oblężone, korek na zakopiance

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał sędziego Andrzeja Krasnodębskiego na rzecznika dyscyplinarnego "ad hoc". Zajmie się on sprawą prowadzeniem zajęć dydaktycznych przez olsztyńskiego sędziego i członka Krajowej Rady Sądownictwa Macieja Nawackiego, który robił to pomimo sprzeciwu prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Rzecznik dyscyplinarny "ad hoc" zajmie się sprawą Macieja Nawackiego

Rzecznik dyscyplinarny "ad hoc" zajmie się sprawą Macieja Nawackiego

Źródło:
PAP

Ktoś z domowników dodał olej z medyczną marihuaną do oleju spożywczego, który został wykorzystany podczas przygotowania potraw wigilijnych. W efekcie po wigilijnej wieczerzy 14-osobowa rodzina - w tym czwórka małych dzieci - trafiła do szpitali. Takie są wstępne ustalenia policji na temat tego, co najprawdopodobniej stało się w niewielkiej miejscowości pod Zambrowem (woj. podlaskie).

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Ktoś dodał olej z medyczną marihuaną do oleju spożywczego

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Ktoś dodał olej z medyczną marihuaną do oleju spożywczego

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Obrońca Janusza Palikota, mecenas Andrzej Malicki, poinformował w rozmowie z TVN24, że jego klient pozostanie w areszcie. Rodzina i przyjaciele Palikota nie zebrali dwóch milionów złotych, by wpłacić poręczenie pozwalające na to, by przedsiębiorca wyszedł na wolność.

Janusz Palikot pozostanie w areszcie

Janusz Palikot pozostanie w areszcie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W piątek rano strażacy interweniowali przy ulicy Łuckiej 8 na warszawskiej Woli, gdzie w ubiegły weekend nielegalnie wyburzono XIX-wieczną kamienicę. W koparce stojącej na gruzowisku wybuchł pożar.

Pożar koparki pracującej przy wyburzaniu zabytkowej kamienicy

Pożar koparki pracującej przy wyburzaniu zabytkowej kamienicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Policja zatrzymała 22-letnią matkę chłopca. Kobieta miała w przeszłości założoną niebieską kartę, ze względu na nadużywany przez nią alkohol.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja zatrzymała matkę chłopca

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja zatrzymała matkę chłopca

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, RMF FM, PAP

Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać Pedro Pascala spędzającego Boże Narodzenie na plaży z książką w ręku. Uwadze fanów aktora nie umknął fakt, że na nagraniu czyta on książkę Olgi Tokarczuk.

Boże Narodzenie u Pedro Pascala. Z książką polskiej noblistki w ręku

Boże Narodzenie u Pedro Pascala. Z książką polskiej noblistki w ręku

Źródło:
People, tvn24.pl

Estońscy operatorzy telekomunikacyjni poinformowali w czwartek o zakłóceniach występujących w przesyle danych między Estonią a Finlandią. Usterki dotyczą czterech różnych kabli podmorskich przebiegających przez Zatokę Fińską. NATO jest gotowe udzielić dalszej pomocy - oświadczył szef Sojuszu. Służby specjalne Danii i Szwecji ostrzegały w ostatnich miesiącach, że dążenie do uszkodzenia podmorskiej infrastruktury na Bałtyku może być elementem wojny hybrydowej.

"Akt dywersji" Rosjan na Bałtyku. "Należy być przygotowanym na przesuwanie przez Rosję granic"

"Akt dywersji" Rosjan na Bałtyku. "Należy być przygotowanym na przesuwanie przez Rosję granic"

Źródło:
PAP

Premier Kanady Justin Trudeau po raz pierwszy zareagował na komentarze amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa na temat Kanady. Przypomniał materiał amerykańskiej NBC, tłumaczący Amerykanom, czym jest Kanada.

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Źródło:
PAP
Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ostatnich kilkudziesięciu godzinach mieszkańcy Teksasu mierzyli się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Przez południowy stan USA przeszedł front niosący burze oraz wichury. Towarzyszyła mu również trąba wodna, która pojawiła się nad jeziorem Houston.

Wirujący lej nad jeziorem. Nagranie

Wirujący lej nad jeziorem. Nagranie

Źródło:
FOX Weather, CNN, NWS

"Nie otrzymaliśmy wypłaty za miesiące październik i listopad mimo upłynięcia czasu określonego w umowach"- napisali do premiera lekarze ze szpitala w Świętochłowicach. Placówka wyjaśnia, że nie może uregulować długu, bo na tym polega jej plan naprawczy.

Lekarze proszą o pomoc premiera. Przez dwa miesiące w nocy i w święta pracowali za darmo

Lekarze proszą o pomoc premiera. Przez dwa miesiące w nocy i w święta pracowali za darmo

Źródło:
tvn24.pl

Urodził się ponad siedem tysięcy kilometrów od Poznania. Mieszkał już jednak w Barcinie, gdy w 1919 r. wybuchło tam powstanie wielkopolskie. Długo się nie zastanawiał, chwycił za broń i walczył dla Polski.

Urodził się w Mandżurii, wybrał Polskę. Czen De Fu walczył w powstaniu wielkopolskim

Urodził się w Mandżurii, wybrał Polskę. Czen De Fu walczył w powstaniu wielkopolskim

Źródło:
TVN 24 Poznań

Poseł PiS Piotr Uściński przekonuje, że inny poseł PiS - Łukasz Mejza - miał się zrzec immunitetu tylko dlatego, że "pomylił liczbę metrów kwadratowych swojego domu czy mieszkania" w oświadczeniu majątkowym. A prawda jest taka, że zarzutów wobec Mejzy prokuratura ma aż 11. Przypominamy.

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Źródło:
Konkret24, "Gazeta Wyborcza"
Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Już za niespełna miesiąc na ulice w całej Polsce, lecz nie tylko, wyruszą wolontariusze z kolorowymi puszkami, opatrzonymi czerwonymi serduszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Będą kwestować po raz 33. Wszystko po to, by zaopatrzyć oddziały hematologiczne i onkologiczne w nowocześniejszy sprzęt. "Jeżeli zebralibyśmy tyle, ile w zeszłym roku, to byłyby one zaopatrzone we wszystko, co sobie wymarzyliśmy" - powiedział Jurek Owsiak w rozmowie w piątkowym programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Ostatni raz graliśmy dla hematologii i onkologii dekadę temu"

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Ostatni raz graliśmy dla hematologii i onkologii dekadę temu"

Źródło:
TVN24