Generał Hodges: Polska stała się środkiem ciężkości dla amerykańskiej armii w Europie

Generał Ben Hodges w rozmowie z Jackiem Stawiskim
Generał Hodges: Rosja szanuje wyłącznie silnych, a siłą Sojuszu jest jego 29 członków
Źródło: tvn24

- Jestem przekonany, że mój kraj będzie nieustannie robić wszystko co konieczne, by przyczynić się do bezpieczeństwa zbiorowego wszystkich członków NATO, w tym również Polski - mówił na antenie TVN24 i TVN24 BiS generał Ben Hodges, dowódca wojsk lądowych USA w Europie.

Program specjalny "Trump w Polsce" na antenach TVN24 i TVN24 BiS w środę od godziny 18 i czwartek od godziny 5.30.

READ IN ENGLISH

Od końca marca w Orzyszu stacjonuje wielonarodowa batalionowa grupa bojowa NATO, której trzon stanowi około 800 żołnierzy z amerykańskiego batalionu kawalerii pancernej. W skład tej jednostki wchodzą też oddziały z Rumunii i Wielkiej Brytanii, do których dołączą żołnierze z Chorwacji.

- Polska stała się środkiem ciężkości dla amerykańskiej armii w Europie od szczytu NATO w Warszawie - podkreślił w rozmowie na antenie TVN24 i TVN24 BiS generał Hodges.

- Geografia jest dla nas idealna, żebyśmy mogli realizować tutaj naszą misję. Jest to miejsce, gdzie poprawiamy nasze zdolności logistyczne - mówił. - Było to możliwe dzięki wsparciu polskiego rządu, armii i kolei. Jestem niezmiernie zadowolony z tego, że byliśmy w stanie tutaj stworzyć placówkę - zaznaczył.

Zapytany o to, czy według niego amerykańscy żołnierze powinni zostać w Polsce na dłużej, Hodges podkreślił, że dla Stanów Zjednoczonych bardzo ważne jest bezpieczeństwo wszystkich członków NATO.

- Jestem przekonany, że mój kraj będzie nieustannie robić wszystko, co będzie konieczne, by przyczynić się do bezpieczeństwa zbiorowego wszystkich członków Sojuszu, w tym również Polski - wyjaśnił.

Hodges: Rosja szanuje wyłącznie silnych

Hodges: Rosja szanuje wyłącznie silnych

"Siłą Sojuszu są jego członkowie trzymający się razem"

Komentując zagrożenie ze strony Rosji, Hodges wskazał, że Moskwa "szanuje wyłącznie silnych".

- Prawdziwą siłą Sojuszu jest jego 29 członków, trzymających się razem. Polska jest tu niezmiernie ważnym liderem. Wasi żołnierze są naprawdę dobrze wyposażeni i z przyjemnością parzę na to, jak polskie ministerstwo obrony modernizuje armię i uczestniczy w naszych manewrach - powiedział.

Według generała, "Rosja powinna patrzeć na Zachód jak na tratwę ratunkową". - I oni o tym wiedzą - dodał.

- Trzy lata temu ostatni amerykański czołg wyjechał z Europy, ponieważ wszyscy byliśmy przekonani, że Rosja będzie naszym partnerem. Tego chcieliśmy - mówił. - Po inwazji na Ukrainę, po zajęciu Krymu, agresywnym zachowaniu w innych miejscach musieliśmy zmienić podejście do bezpieczeństwa w Europie. Wszystkie państwa NATO stwierdziły, że musimy zmienić nasze stanowisko: z pilnowania na odstraszanie - wskazywał.

Jak dodał, właśnie dlatego Stany Zjednoczone sprowadziły brygadę pancerną z powrotem. - Mamy 87 czołgów, to nie jest jakoś strasznie dużo i Rosja o tym wie. Powinna jednak patrzeć na Zachód jako na coś, co może ich uratować, bo to jest ich jedyna nadzieja - mówił.

Hodges zaznaczył, że Moskwa szuka pęknięć w NATO. - Chcą stworzyć napięcia, ale wydaje mi się, że troszkę przesadzili z rozgrywaniem tej karty i stracili wiarygodność. Żaden poważny dziennikarz ani dyplomata już im nie wierzy - dodał.

Jak jednak podkreślił, "nie zmienia to faktu, że chcielibyśmy, aby Rosja wróciła do społeczności międzynarodowej". - Zawsze mówimy o rozwiązaniu politycznym. Wydaje mi się, że kluczem do tego jest przejrzystość. Na każdym manewrach, jakie prowadzimy, są setki dziennikarzy. Wszystko, co robimy, jest widoczne - zaznaczył.

Dodał, że po stronie rosyjskiej takiej przejrzystości nie ma. - Łatwo jest więc zrozumieć obecność mojego kraju w Europie Wschodniej. My nie będziemy robić nic wyjątkowego. Dla nas gotowość jest obowiązkiem i celem samym w sobie - wyjaśnił.

Zapytany o to, czy amerykańscy żołnierze w Polsce są przygotowani na najgorszy scenariusz, Hodges zapewnił, że "zawsze są na to gotowi". - To jest nasz obowiązek. Każdy z naszych żołnierzy wie, że po to tutaj są. Sprzęt jest gotowy, ludzie są przeszkoleni. to jest nasza praca - powiedział.

Hodges o stosunkach z Rosją

Hodges o stosunkach z Rosją 

Wizyta Donalda Trumpa

Hodges mówił również o znaczeniu nadchodzącej wizyty Donalda Trumpa w Polsce. - Jestem naprawdę bardzo zadowolony, że nasz prezydent przybywa do Polski i wygłosi przemówienie w Warszawie - podkreślił.

- Jestem niezmiernie dumny, że będą tam amerykańscy żołnierze, którzy służą w Orzyszu i staną tam jutro, żeby zobaczyć swojego głównodowodzącego sił zbrojnych - dodał.

Hodges przypomniał, że amerykańska armia od stu lat "strzeże pokoju i bezpieczeństwa w Europie". Dodał, że obecna administracja realizuje obietnice dotyczące bezpieczeństwa w Europie złożone jeszcze przez poprzednią.

- Tego rodzaju zaangażowanie jest naprawdę znaczne i namacalne. A wizyta prezydenta tylko i wyłącznie to potwierdza. Kiedy Stany Zjednoczone mówią coś poważnie, to naprawdę jesteśmy gotowi w to zainwestować i wysłać ludzi. To dokładnie widzicie w Europie - zaznaczył.

Jestem naprawdę bardzo zadowolony że nasz prezydent przybywa do Polski

"Jestem naprawdę bardzo zadowolony, że nasz prezydent przybywa do Polski"

Generał Ben Hodges jest gościem Global Forum organizowanego przy okazji wizyty prezydenta Donalda Trumpa przez Atlantic Council oraz Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.

Generał Hodges: Polska stała się środkiem ciężkości dla amerykańskiej armii w Europie. Cała rozmowa

Generał Hodges: Polska stała się środkiem ciężkości dla amerykańskiej armii w Europie. Cała rozmowa

Autor: kg/ja / Źródło: tvn24

Czytaj także: