Młodzi ludzie, którzy dopuszczają się zbrodni wojennych, nie widzieli innej Rosji niż putinowska. Nie znają niczego innego, dorastali w atmosferze nienawiści, propagandy - wskazywał w "Faktach po Faktach" Garri Kasparow, arcymistrz szachowy, rosyjski opozycjonista. - Katyń - to jedno słowo, które mówi, że te zbrodnie są wpisane w matrycę komunistycznego reżimu - dodał.
Ruszył już pierwszy proces rosyjskiego żołnierza oskarżonego o zbrodnie wojenne na Ukrainie. W środę 21-letni Wadim Szyszymarin przyznał się do winy - zastrzelenia bezbronnego cywila w okolicy Kijowa.
O zbrodnie popełniane przez Rosjan na Ukrainie Piotr Kraśko pytał w środę w "Faktach po Faktach" w TVN24 rosyjskiego opozycjonistę, arcymistrza szachowego Garriego Kasparowa. - Katyń - to jedno słowo, które mówi, że te zbrodnie są wpisane w matrycę komunistycznego reżimu - odpowiedział Kasparow.
Dodał, że "to, co mamy dzisiaj w Rosji, to jest modyfikacja dyktatury". - Bardziej jak faszyzm, ale to nadal totalitarna dyktatura. Ci, którzy rządzą Rosją, od ponad 20 lat eliminują jakiekolwiek ślady człowieczeństwa z polityki i życia społecznego. Młodzi ludzie, którzy dopuszczają się tych zbrodni, nie widzieli innej Rosji niż putinowska. Nie znają niczego innego. Dorastali w atmosferze nienawiści, propagandy - wskazywał gość TVN24.
- To jest szokujące, ale czego można się spodziewać? Naloty w Czeczenii, zbrodnie podczas pierwszej i drugiej wojny czeczeńskiej, Syria, Aleppo. Dlaczego mielibyśmy być zaskoczeni tym, że widzimy zbrodnie wojenne? To są zbrodnie wojenne na skalę przemysłową - mówił Kasparow.
Kasparow: potrzebny jest trybunał w stylu norymberskiego
Zdaniem rosyjskiego opozycjonisty "reżim po raz kolejny udowodnił, że jest reżimem kryminalnym". - Jakkolwiek chylę czoła przed wysiłkami Ukrainy, to ich cel, by ścigać wszystkich, którzy dopuścili się zbrodni, trzeba zacząć od góry. Potrzebny jest trybunał w stylu norymberskiego, który będzie ścigał nie tylko zbrodnie Putina, ale też zbrodnie komunistyczne. To bardzo ważne, by zrobić to, czego nie dało się zrobić w 1991 i 1992 roku - stwierdził.
Dodał, że istotne jest też, by "cywilizowany świat uznał reżim Putina za reżim kryminalny, za organizację kryminalną, która zagraża nie tylko Ukrainie, ale też światowemu porządkowi".
Kasparow: nadal, kiedy patrzę na zbrodnie, czuję się winny
Kasparow podkreślał, że "jest prawdopodobnie jednym z najbardziej zagorzałych krytyków Putina" i "krytykuje jego reżim od 20 lat". - Ale nadal, kiedy patrzę na te zbrodnie, czuję się winny, bo najwyraźniej nie zrobiłem wystarczająco dużo, aby do tego nie doszło. Wierzę, że każdy Rosjanin powinien czuć swego rodzaju odpowiedzialność. Nawet ci, którzy walczyli przeciwko reżimowi - mówił.
- Naszym obowiązkiem będzie odbudowanie zaufania, jeśli będziemy mieli na to szanse. To trudne zadanie, ale to jest bitwa między wolnością a tyranią - podkreślił rosyjski opozycjonista.
Garri Kasparow przyjechał do Polski na zaproszenie organizatorów turnieju szachowego Grand Chess Tour Superbet Rapid&Blitz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24