Funkcjonariusz Służby Kontrwywiadu Wojskowego został zatrzymany, a następnie decyzją sądu trafił do aresztu tymczasowego - dowiedział się portal tvn24.pl. Jak dotąd o sprawie nie poinformowano członków parlamentarnej komisji do spraw służb specjalnych.
Według naszych nieoficjalnych informacji, do zatrzymania funkcjonariusza wojskowego kontrwywiadu doszło w ubiegłym tygodniu w Warszawie.
- Postępowanie oparte jest o niejawny materiał dowodowy, nie jest więc możliwe informowanie opinii publicznej o jego szczegółach – napisał nam dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Tajne dane
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć nieco więcej - jednak ze źródeł, które zastrzegły swoją anonimowość. Oficera mieli zatrzymać funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, najprawdopodobniej w czwartek 14 listopada.
– Głównie dlatego, że samo SKW nie ma uprawnień do działań procesowych, w przypadku zatrzymań musi się zwracać do innych służb. Zatrzymany był wcześniej pod lupą "bezpieki" w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego – mówi jeden z naszych rozmówców.
Według kolejnego, zatrzymany był w trakcie zwalniania ze służby, odchodzenia "do cywila". Podejrzenia wobec niego polegają na tym, że w ostatnim czasie gromadził tajne materiały, których mógłby używać już po opuszczeniu szeregów służby.
"Zarzuty dotyczą przestępstw określonych w art. 231 § 2 kk w zb z art. 265 § 1 kk (przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wykorzystania wbrew przepisom ustawy informacji niejawnych o klauzuli tajne i ściśle tajne), art. 231 § 1 kk w zb z art. 265 § 1 kk w zb z art. 276 kk (przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych, wykorzystania wbrew przepisom ustawy informacji niejawnych oraz ukrycia dokumentów, którymi nie miał prawa wyłączenie rozporządzać oraz art. 263 § 2 kk (posiadania w lokalu mieszkalnym kilkudziesięciu sztuk amunicji do broni palnej bez wymaganego zezwolenia)" – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.
Czym się zajmował zatrzymany?
Jak ustaliliśmy, funkcjonariusz przyszedł do kontrwywiadu około 10 lat temu, jako żołnierz. W wojsku służył od 1990 roku, dochodząc do szczebla asystenta jednego z generałów. Po przejściu do tajnej służby był szeregowym funkcjonariuszem, aż do pojawienia się w SKW ekipy Antoniego Macierewicza.
Wtedy objął funkcję naczelnika w inspektoracie wewnętrznym, czyli w jednostce odpowiadającej za tropienie nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy SKW. Następnie służył w pionie techniki operacyjnej.
W dwóch niezależnych źródłach potwierdziliśmy, że zatrzymany w ostatnich latach awansował błyskawicznie. - Gdy odchodziło kierownictwo służby z czasów PO, był podoficerem, ostatnio zaś miał już stopień majora - usłyszeliśmy.
To, że cieszył się wyjątkowymi względami, potwierdza również fakt, że zmienił status z żołnierza służącego w SKW na status funkcjonariusza. - To wiąże się z wyższą pensją na tym stanowisku. Dodatkowo, odchodząc z armii, otrzymuje się wypłatę ekwiwalentu mieszkaniowego, roczną pensję, czyli nawet kilkaset tysięcy złotych na rękę - tłumaczy były oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Wojskowe służby
Jak sprawdziliśmy, o tym zatrzymaniu jeszcze nie zostali poinformowani posłowie z komisji do spraw służb specjalnych.
- We wtorek wieczorem powoływaliśmy władze komisji, nie zaczęliśmy jeszcze merytorycznej pracy – mówi nam jeden z członków speckomisji. Jednocześnie deklaruje: - Przyjrzymy się temu zatrzymaniu. Choćby po to, by sprawdzić, czy funkcjonariusz dokumentował nieprawidłowości w służbie, czy zbierał informacje, by spieniężyć je na emeryturze.
Od 2006 roku na rzecz sił zbrojnych działają dwie osobne służby specjalne – wywiad i kontrwywiad. Zadaniem Służby Wywiadu Wojskowego, przynajmniej w teorii, jest zbieranie informacji poza granicami Polski. Służba Kontrwywiadu Wojskowego ma za zadanie m.in. przeciwdziałać szpiegostwu i nadużyciom finansowym w miliardowych zakupach Ministerstwa Obrony Narodowej.
W ostatnich czterech latach doszło dwa razy do personalnej rewolucji w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Najpierw nastąpiła czystka ludzi związanych z kierownictwem służby w czasach rządów PO-PSL. Następna miała miejsce po zmianie ministra obrony z Antoniego Macierewicza na Mariusza Błaszczaka.
- Stery w służbie objął Maciej Materka, którego stanowisko i po tych wyborach nie jest raczej zagrożone. Niepewna jest natomiast przyszłość szefa wywiadu wojskowego generała Andrzeja Kowalskiego – mówi nam polityk rządzącego obozu Zjednoczonej Prawicy.
14 lat łagru
To SKW ma obciążać nieudolna operacja, w wyniku której zatrzymano w Rosji polskiego obywatela Mariana R. Według rosyjskich śledczych – opublikowali oni w tamtejszych mediach również filmy – został on zatrzymany na gorącym uczynku, gdy próbował kupić elementy rakietowego systemu przeciwlotniczego S-300. Moskiewski sąd skazał Mariana R. na karę 14-lat więzienia.
- Domagaliśmy się informacji od naszych służb, jaki mają plan pomocy naszemu rodakowi. Na razie nie doczekaliśmy się satysfakcjonujących odpowiedzi, a człowiek trafił do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. To stawia w bardzo złym świetle obydwie wojskowe służby – mówi w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl jeden posłów pracujących w speckomisji.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24