To, że szef MSZ Radosław Sikorski odmówił złożenia wizyty w Pałacu Prezydenckim, "nie mieści się w normach zachowania ministrów żadnego państwa" - oceniła była szefowa dyplomacji Anna Fotyga w Polskim Radiu. - Trzeba znać swoje miejsce - dodała.
- Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek minister spraw zagranicznych, w którymkolwiek z demokratycznych państw, a w niedemokratycznych tym bardziej, odmówił spotkania z prezydentem w wyznaczonym czasie. To jest po prostu niewyobrażalne - powiedziała Fotyga w radiowych "Sygnałach Dnia".
Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek minister spraw zagranicznych, w którymkolwiek z demokratycznych państw, a w niedemokratycznych tym bardziej, odmówił spotkania z prezydentem w wyznaczonym czasie. Anna Fotyga, szefowa Kancelarii Prezydenta
Sikorski wyjaśniał, że nie mógł przybyć w wyznaczonym terminie, bo w tym czasie odbywało się nieformalne posiedzenie rządu poświęcone budżetowi na 2008 r. Mówił także, że szef jego sekretariatu kilkakrotnie kontaktował się z Kancelarią Prezydenta zapowiadając, że minister nie będzie mógł przybyć w proponowanym terminie i prosząc o wyznaczenie nowego.
- Debata rządowa nie dotyczyła przyjęcia budżetu, lecz tylko jego szczegółów. Nie można więc uznać jej za ważną i nie cierpiącą zwłoki - komentowała te słowa Anna Fotyga w Polskim Radiu.
"To nie Sikorski dyktuje terminy"
Jeśli chodzi o ministra Sikorskiego, to myślę, że powinien siąść, zdystansować się i pozwolić sobie na dłuższą refleksję na temat swojego zachowania, bo zachowuje się niestosownie. Anna Fotyga, szefowa Kancelarii Prezydenta
Na pytanie, czy będzie ponowne zaproszenie, czy też Pałac Prezydencki oczekuje najpierw przeprosin, szefowa Kancelarii Prezydenta powiedziała, że decyzja należy do Lecha Kaczyńskiego. - To jest sprawa pana prezydenta. A jeśli chodzi o pana ministra Sikorskiego, to myślę, że powinien siąść, zdystansować się i pozwolić sobie na dłuższą refleksję na temat swojego zachowania, bo zachowuje się niestosownie - stwierdziła Fotyga.
Zdaniem obecnej szefowej kancelarii prezydenta sprawę pogarsza fakt, że w obronie Radosława Sikorskiego wystąpił sam Donald Tusk, tłumacząc że sprawa była z nim konsultowana. Postępowanie samego Sikorskiego Fotyga uznała zaś za "prowokacyjne wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego urzędu."
"Rząd Tuska obniża autorytet państwa"
Obecny rząd czyni znaczące ustępstwa, głębokie ukłony za granicą, jednocześnie z dużą arogancją, taką publiczną, medialną arogancją wobec głowy własnego państwa. Anna Fotyga, szefowa Kancelarii Prezydenta
- Polska straciła pozycję lidera w regionie, który jednoczył mniejsze państwa i reprezentował ich interesy - powiedziała Fotyga. - Obecny rząd czyni znaczące ustępstwa, głębokie ukłony za granicą, jednocześnie z dużą arogancją, taką publiczną, medialną arogancją wobec głowy własnego państwa. To jest obniżanie autorytetu państwa - oświadczyła.
Dodała, że rząd Tuska niepotrzebnie zaczął popierać starania członkowskie Moskwy w OECD, zapominając o takich krajach, jak Ukraina i Estonia. - Ciężko popierać państwo, które nie stosuje się do standardów demokratycznych i oskarżane jest o łamanie praw obywatelskich - oceniła była minister spraw zagranicznych. Według niej także, polski rząd nie powinien rezygnować z bronienia interesów takich państw jak Gruzja, tylko po to, aby poprawić stosunki z Moskwą.
Źródło: IAR, PAP