Dzisiaj proporcje pełnych i niepełnych rodzin bardzo się zmieniają, nad czym można ubolewać. Jednak państwo niech się trzyma od tego z daleka i nie próbuje wchodzić ludziom do życia osobistego. Tego nie wolno robić - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 działacz opozycji w czasach PRL Zbigniew Janas, odnosząc się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "ataku na polską rodzinę".
Dziś trwa atak na polską rodzinę, zmierzający do tego, by podważyć jej istotę i uczynić jednym z możliwych rozwiązań - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konwencji w Łodzi. Podkreślił, że "Prawo i Sprawiedliwość stoi na straży polskiej rodziny i będzie stało". (http://www.tvn24.pl)
Dziś trwa atak na polską rodzinę, zmierzający do tego, by podważyć jej istotę i uczynić jednym z możliwych rozwiązań - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konwencji w Łodzi. Podkreślił, że "Prawo i Sprawiedliwość stoi na straży polskiej rodziny i będzie stało". (http://www.tvn24.pl)
Dziś trwa atak na polską rodzinę, zmierzający do tego, by podważyć jej istotę i uczynić jednym z możliwych rozwiązań - mówił w sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konwencji w Łodzi. Podkreślił, że "Prawo i Sprawiedliwość stoi na straży polskiej rodziny i będzie stało".
Mówił, że PiS stoi nie tylko na straży polskiej rodziny, ale też "stoi na straży normalności i czegoś, co by można było określić jako zgodność z naturą". To, jak powiedział, "rodzina złożona z kobiety i mężczyzny i dzieci". - I dobrze, żeby te dzieci były, bo muszą być kolejne pokolenia - mówił. (http://www.tvn24.pl)
Mówił, że PiS stoi nie tylko na straży polskiej rodziny, ale też "stoi na straży normalności i czegoś, co by można było określić jako zgodność z naturą". To, jak powiedział, "rodzina złożona z kobiety i mężczyzny i dzieci". - I dobrze, żeby te dzieci były, bo muszą być kolejne pokolenia - dodawał.
"To jest nadzwyczaj niebezpieczne"
- Tradycyjna rodzina to jest każda rodzina, która dobrze wychowuje dzieci - odniósł się do tych słów w "Faktach po Faktach" Zbigniew Janas.
Drugi gość programu, prof. Ryszard Bugaj, zwrócił uwagę, że "od kilku dekad, obserwujemy proces erozji tradycyjnej rodziny".
- Wobec tego procesu są dwie orientacje. Są jedni, którzy mówią: tak musi być, nie można się temu sprzeciwiać, powinniśmy pozostawiać to, jak jest, bo to jest proces, który nie powinien być przedmiotem interwencji ze strony państwa. Ja bym się przychylał generalnie do tego punktu widzenia. Są też tacy, jak PiS, którzy chcieliby zahamować ten proces, którzy chcieliby często uznać, że ten proces jest patologiczny. To jest nadzwyczaj niebezpieczne, to godzi w prawa jednostek, pojedynczych ludzi, którzy nie powinni być poddani takiemu oddziaływaniu - mówił.
"Oni bardzo dobrzy są w rozdawaniu"
Goście programu odnieśli się też do obietnic przedwyborczych, jakie zapowiadają partie polityczne.
- Żeby to wszystko opłacić i nie wprowadzić kraju w taki kryzys, w jaki wpadła Polska w czasach gierkowskich albo Grecja lub Argentyna teraz, to ktoś musi na to zarobić. Trochę martwi mnie zbyt mało propozycji dla biznesu, również małego - powiedział Zbigniew Janas.
- Jeżeli chodzi o gospodarkę, to ja PiS-owi nie ufam. Oni bardzo dobrzy są w rozdawaniu, natomiast jak się popatrzy na to, co się dzieje z drogami, z samochodami elektrycznymi, statkami, to oni nie potrafią nic zrobić. Jak się tak nie potrafi, to się potem nie ma pieniędzy. Dzisiaj jest dobra sytuacja gospodarcza, ale to się na pewno zmieni, jest tylko pytanie, kiedy - powiedział Janas.
- Z jednej strony wzrost jest wysoki i jedną z przyczyn tego wzrostu było pobudzenie makroekonomiczne poprzez transfery pieniężne w programie 500 plus. Z drugiej strony mamy problem, powiedziałbym skoku na przykład na spółki Skarbu Państwa, wielkie upolitycznienie kwestii kadrowych ze wszystkimi tego konsekwencjami - zaznaczył natomiast Ryszard Bugaj.
Autor: MP/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24