10 czerwca Europejska Sieć Rad Sądownictwa (ENCJ) zdecyduje, czy ostatecznie wykluczyć ze swojego grona polską Krajową Radę Sądownictwa. "KRS nie jest już instytucją niezależną od władzy wykonawczej" - pisze do członków zarząd Sieci i rekomenduje natychmiastowe usunięcie KRS.
Ostateczną decyzję w sprawie KRS podjąć mają wszyscy członkowie ENCJ w trakcie posiedzenia plenarnego zaplanowanego na 10 czerwca. Ze względu na pandemię COVID-19 odbędzie się ono w formie wirtualnej.
ENCJ to organizacja skupiająca ponad 20 rad sądownictwa z Europy. Jednym z jej zadań jest wspieranie niezależności sądownictwa.
- Sprawa jest raczej przesądzona. Spodziewam się jednomyślnej decyzji - usłyszał od jednego z członków ENCJ Michał Tracz, dziennikarz TVN24.
Zawieszenie było ostrzeżeniem
We wrześniu 2018 roku w trakcie posiedzenia ENCJ w Bukareszcie nowa KRS została zawieszona w prawach członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, co relacjonowaliśmy na antenie TVN24. Już wtedy głównym zarzutem był fakt, że nowa KRS wybrana została przez polityków głównie partii rządzącej, co nie gwarantuje pełnej niezależności KRS od władzy.
Od tego czasu, jak twierdzi Zarząd Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, sytuacja jeszcze się pogorszyła, dlatego zarząd rekomendował członkom natychmiastowe wyrzucenie KRS. W dokumencie skierowanym do europejskich rad sądownictwa zarząd organizacji podkreśla, że "relacje pomiędzy KRS a ministrem sprawiedliwości są jeszcze bliższe niż sądzono w 2018 roku". W opinii czytamy też, że "dopiero w wyniku ogromnej presji ujawniono listy poparcia sędziów" do KRS, co pokazało "wsparcie wąskiej grupy sędziów związanych z ministrem sprawiedliwości, w tym 50 sędziów oddelegowanych do pracy w ministerstwie". ENCJ zauważa, że "jeden kandydat został powołany bez wymaganych 25 podpisów poparcia".
Chodzi o Macieja Nawackiego. Część sędziów, którzy pierwotnie złożyli podpisy pod jego kandydaturą informowała o ich wycofaniu. Duża część prawników uważa, że z tego powodu nie można mówić o poprawnym zgłoszeniu kandydatury Nawackiego do KRS.
"KRS wspiera władzę"
Sędziowie z Europy zauważają także, że "KRS otwarcie wspiera władzę wykonawczą i ustawodawczą w atakach na niezależne sądownictwo, zwłaszcza poprzez działania dyscyplinarne". W dokumencie uzasadniającym wniosek zarządu o wykluczenie KRS można też przeczytać, że "KRS nie jest już instytucją niezależną od władzy wykonawczej, a co za tym idzie, gwarantującą ostateczną odpowiedzialność za wspieranie sądownictwa w niezależnym wymiarze sprawiedliwości".
KRS odpiera zarzuty
ENCJ już od ponad dwóch lat wymienia korespondencję z nową KRS zarzucając jej brak niezależności od polityki. Przedstawiciele sieci byli także w Polsce, by o swoich wątpliwościach rozmawiać zarówno z członkami KRS, jak i ze stowarzyszeniami sędziowskimi, RPO i Sądem Najwyższym.
Członkowie KRS uważają zarzuty za bezzasadne. W ostatnim liście Leszka Mazura, szefa nowej KRS do zarządu Sieci przeczytać można zapewnienia, że KRS działa w sposób jawny i transparentny. "Nie wykazano żadnych konkretnych działań świadczących o realizacji interesu władzy politycznej" - napisał 20 maja sędzia Mazur w dokumencie wysłanym do Keesa Sterka, przewodniczącego Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.
KRS odejdzie sama?
W ciągu ostatnich miesięcy pojawiały się głosy członków nowej KRS, że wobec zarzutów Europejskiej Sieci, KRS powinna sama wystąpić z szeregów organizacji. Nie było jednak w tej sprawie zgodności wśród sędziów, dlatego do tej pory takiej decyzji KRS nie podjęła.
Jeszcze w kwietniu Leszek Mazur zapowiadał, że Rada swoją decyzję podejmie w trakcie posiedzenia pod koniec maja. Na razie jednak posiedzenia plenarne KRS są sukcesywnie odwoływane z powodu pandemii. Najbliższe planowane jest na 16 czerwca, a więc już po posiedzeniu ENCJ, w trakcie którego ma zapaść decyzja o przyszłości nowej KRS.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24