"Nie niszczcie biznesów, których nie zakładaliście!" - takie transparenty pojawiły się wzdłuż remontowanej drogi Rzeszów-Łańcut. Lokalni przedsiębiorcy protestują, bo dźwiękoszczelne ekrany odcinają ich nie tylko od hałasu jezdni, ale i od dochodów.
Stawiane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad ekrany nie są przezroczyste. Zasłaniają więc siedziby firm i sklepy, które przedsiębiorcy ulokowali wzdłuż drogi. Tym samym pozbawiają klientów dostępu do nich.
Na nic więc reklamy, neony, i okna wystawowe - ekrany zasłoniły wszystko.
Chronią też... pola przed hałasem
Widmo spadku obrotów i bezrobocia pchnęło więc przedsiębiorców do protestu przeciw realizacji prac przez GDDKiA. Dyrekcja twierdzi jednak, że projekt uzyskał potrzebną akceptację odpowiednich organów i urzędów. Jest jeszcze jeden powód, dlaczego nic nie robi sobie z protestów - jeśli projekt zostanie przerwany, unijna dotacja przepadnie.
Projektanci nie tylko ustawili ekrany przed firmami, tych którzy absolutnie sobie tego nie życzyli. Postawili je też tam, gdzie nie są do niczego potrzebne. Część ekranów będzie ochraniać... pola.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24