Egzamin ósmoklasisty rozpoczyna się we wtorek dla około 347 700 uczniów z ponad 12 tysięcy szkół podstawowych. Sprawdziany potrwają trzy dni, a od ich wyników zależy rekrutacja do wymarzonych szkół ponadpodstawowych.
Egzamin ósmoklasisty to pierwszy poważny sprawdzian dla uczniów szkół podstawowych. To też "najmłodszy" wśród egzaminów zewnętrznych - w tym roku zostanie przeprowadzony dopiero po raz drugi. W pewnym sensie zastępuje zlikwidowany sprawdzian szóstoklasisty i egzamin gimnazjalny, które przeprowadzano na zakończenie kolejnych etapów edukacji przed likwidacją gimnazjów.
Jak nie strajk, to pandemia
Ubiegłoroczny egzamin był wyjątkowy, bo przebiegał w cieniu ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Uczniów pilnowali między innymi leśnicy, strażnicy miejscy, katecheci.
Ale tegoroczny egzamin ósmoklasisty też jest szczególny, bo odbywać się będzie w nietypowym terminie i przeprowadzony zostanie w reżimie sanitarnym. Jedno i drugie spowodowane jest koronawirusem. Pierwotnie ósmoklasiści mieli napisać swoje egzaminy już w kwietniu, ale te plany pokrzyżowała pandemia. Na czerwcowych egzaminach uczniom nie mogą towarzyszyć rodzice i opiekunowie, po szkole muszą poruszać się w maseczkach i przyłbicach (można je zdjąć dopiero w ławie egzaminacyjnej), a między zdającymi musi być 1,5 metra odległości.
Ostatecznie egzamin ósmoklasisty zostanie przeprowadzony w dniach 16-18 czerwca w około 12,4 tys. podstawówek. Podejdzie do niego około 347 700 uczniów.
Nie można go oblać, ale jest bardzo ważny
Egzaminu ósmoklasisty - inaczej niż matury - nie można oblać. Jego wyniki są jednak kluczowe w procesie rekrutacji do wymarzonych szkół ponadpodstawowych (można za niego zdobyć aż połowę punktów). Egzamin składa się z trzech części. Uczniowie rozwiązują zadania z języka polskiego (16 czerwca), matematyki (17 czerwca) i języka obcego (18 czerwca).
Wszystkie egzaminy rozpoczną się o godz. 9. Na rozwiązanie zadań z języka polskiego uczniowie będą mieli 120 minut, z matematyki 100 minut, a z języka obcego 90 minut.
Co może sprawić im trudność?
Do pisania jest więcej niż przed reformą, bo więcej zadań ma teraz formę otwartą. Na egzaminie z języka polskiego uczniowie dostaną do wyboru dwa tematy (jak na maturze): jeden o charakterze retorycznym (np. rozprawka), a drugi – twórczym (np. opowiadanie). Bez względu na to, który wybiorą, muszą się odwołać do lektur obowiązkowych. W tym roku wymagana jest jednak tylko znajomość lektur obowiązkowych z siódmej i ósmej klasy (zmieni się to w roku 2022 i wtedy obowiązkowe będą też te z klas 4-6).
Na egzaminie z języka polskiego za rozwiązanie zadań otwartych ósmoklasista będzie mógł dostać nawet 70 proc. możliwych do uzyskania punktów (od pięciu do dziewięciu zadań w arkuszu, w tym za wypracowanie aż 40 proc. punktów, dla porównania – w arkuszu dla gimnazjalistów było to 30 proc.), na egzaminie z matematyki do 50 proc. punktów, a na egzaminie z języka obcego też do 50 proc. punktów.
W ubiegłym roku dla ósmoklasistów najtrudniejsze okazały się zadania z wyszukiwania potrzebnych informacji w tekście nieliterackim i wnioskowania (język polski), opracowania strategii rozwiązania problemu przedstawionego w zadaniu z wykorzystaniem wiadomości z geometrii (matematyka), a także stosowanie środków językowych (język angielski). Z języka polskiego uzyskali średnio 63 procent punktów, z matematyki - 45, a z najpopularniejszego języka obcego - angielskiego - 59.
Równolegle trwają matury
W tym tygodniu w szkołach przeprowadzane są też egzaminy maturalne z przedmiotów do wyboru. We wtorek 16 czerwca odbędą się matury z biologii oraz wiedzy o społeczeństwie, w środę 17 czerwca - chemii i informatyki, w czwartek 18 czerwca - języka niemieckiego na poziomie podstawowym i rozszerzonym, a w piątek 19 czerwca zaplanowano egzaminy z geografii oraz historii sztuki.
Podobnie jak w przypadku matur uczniowie, którzy z powodów losowych - w tym związanych z koronawirusem - nie podejdą w terminie do egzaminów ósmoklasisty, będą mogli napisać je w lipcu.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24