- My dzisiaj, nasz rząd, prezydent, walczymy o to, by świat i Europa uznali ostatecznie, że Polska jest krajem wolnym, który nie może być eksploatowany - mówił w czwartek w Grajewie (Podlaskie) prezes PiS Jarosław Kaczyński. Promował tam kandydaturę Anny Marii Anders, startującej w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu.
- Ta kandydatura jest bardzo bogata, związana z najróżniejszymi kontekstami - mówił o Annie Marii Anders Jarosław Kaczyński. - To jest kandydatura niezwykła, szczególna. Ta ziemia, jeśli dokona wyboru, na który liczymy, będzie miała niezwykłą reprezentantkę - dodał.
"Ten wybór będzie miał ogromną moc symbolu"
Powołując się na historię ojca minister, gen. Władysława Andersa, Kaczyński powiedział, że "generał wolności nie dożył, ale dożyła jego córka i dziś jest w Polsce, jest polskim ministrem".
- Można powiedzieć, że ten ostatni rozdział zapisuje - powiedział. - To ma wymiar symbolu, ale symbole w życiu społecznym mają ogromną wartość - dodał.
- My dzisiaj, nasz rząd, prezydent, ciągle walczymy o to, by świat i Europa uznali ostatecznie, że Polska jest krajem wolnym, krajem który nie może być eksploatowany, krajem, który ma prawo do szybkiego rozwoju, krajem, który nie musi się podporządkowywać innym w różnych sprawach. Tego rodzaju oczekiwania są wobec Polski bardzo często, także i dzisiaj, formułowane. Ten wybór, a jestem przekonany, że niedługo do tego wyboru dojdzie, to będzie wybór, który będzie miał ogromną moc symbolu - powiedział Kaczyński w Grajewie.
"Będą państwo głosowali za wolną Polską"
- Głosując na panią Annę Marię Anders będą państwo głosowali za wolną Polską, za zwycięstwem w tej walce, która jest toczona także dzisiaj. Może gdzieś po cichu, może wiele osób o niej nie wie, ale ona jest toczona w dalszym ciągu - stwierdził.
Kaczyński mówił, że to wybory "szczególne". - Chodzi o to, żeby nas w tych zabiegach o tę dobrą zmianę w Polsce poprzeć. Byśmy mogli ten program dokończyć, bo on ledwie się zaczął, a już budzi taki opór. Żebyśmy mogli go dokończyć, żeby Polska za te parę lat mogła być rzeczywiście znacznie lepsza, znacznie bardziej przyjazna wobec obywateli, zasobniejsza, żeby doganiała Europę, żeby się z nią liczono, żebyśmy mogli powiedzieć, że udało się, że tym razem się udało - mówił na spotkaniu z mieszkańcami. - Wiecie państwo, co się dzisiaj w kraju dzieje, jakie kłody są rzucane pod nogi temu rządowi. Organizowane są różne KOD-y, że rzekomo w Polsce jest demokracja zagrożona, organizowane demonstracje, różne akcje za granicą. Polskę się za granicą obmawia, obraża, polskie państwo się obraża. Krótko mówiąc, mamy tutaj do czynienia z sytuacją dość szczególną i te wybory też dlatego są szczególne, dlatego będą budzić takie zainteresowanie - mówił lider PiS.
"Dzisiaj jest bardzo źle"
Kaczyński powiedział, że dobry wynik Anny Marii Anders będzie "odpowiedzią Polaków na to, co się dzieje". - To będzie poparcie dla tego programu zmian, poparcie dla tego, żeby Polska mogła się rozwijać, żeby nie było tych ogromnych nadużyć, żeby nie było - to już powiem brutalnie - tego złodziejstwa na każdym kroku. Żeby nie było korupcji, żeby Polacy mieli prawa naprawdę, żeby bez strachu udawali się do sądów czy innych instytucji państwowych, gdzie ich sprawy mają być załatwiane. Bo dzisiaj, wiecie dobrze o tym, z tym jest bardzo, bardzo często źle, albo i bardzo źle - powiedział Kaczyński.
Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu 59 (od Łomży po Suwałki) odbędą się w niedzielę. O mandat senatora walczy jeszcze pięciu kandydatów: Mieczysław Bagiński (PSL, z poparciem PO i Nowoczesnej), Szczepan Barszczewski (KW KORWiN), Andrzej Chmielewski (KW Samoobrona), Sławomir Gromadzki (KWW Szary Obywatel) i Jerzy Ząbkiewicz (KWW "Praca i przyszłość" - Jerzy Ząbkiewicz Senatorem Twojego Regionu).
Waszczykowski "utrzyma pozycję"
Po spotkaniu, już na korytarzu, prezes Kaczyński, pytany przez dziennikarzy, czy minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski "utrzyma swoją pozycję", odparł: tak, utrzyma.
Wątpliwości co do losów szefa MSZ pojawiły się w związku z badaniem przez Komisję Wenecką nowelizacji ustawy o polskim Trybunale Konstytucyjnym. O opinię zwrócił się właśnie minister Waszczykowski. Wstępna opinia wyciekła do mediów. Wynika z niej, że komisja będzie krytyczna wobec zmian wprowadzonych przez PiS.
W nieoficjalnym projekcie opinii Komisja Wenecka w konkluzjach wzywa wszystkie organy państwa do pełnego poszanowania i wprowadzenia w życie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdza, że dopóki sytuacja kryzysu konstytucyjnego odnoszącego się do TK pozostaje nierozwiązana i dopóki Trybunał nie może wykonywać pracy w skuteczny sposób, zagrożone są nie tylko rządy prawa, ale także demokracja i prawa człowieka.
Autor: mart//rzw / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24