"Dzieci w Polsce są po prostu sprzedawane". Ciąż na zamówienie mogą być tysiące rocznie

[object Object]
"Dzieci na sprzedaż". Reportaż "Czarno na białym"tvn24
wideo 2/6

W Polsce działa podziemny rynek handlu noworodkami. Sprawa może dotyczyć tysięcy kobiet rocznie, które zachodzą w ciążę na zamówienie par niemogących mieć dzieci. Przyznaje to nawet wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Do kobiet, które chcą sprzedać swoje dzieci, dotarli reporterzy "Czarno na białym" TVN24, Jacek Smaruj i Monika Gawrońska-Mróz.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO

W internecie wiele jest ogłoszeń o takiej treści:

"Jeżeli chodzi o pieniądze, to całkowita kwota to 100 tyś. do negocjacji" - Marta

"Dla mnie sprawa jest prosta, za pieniądze urodzę potrzebującym dzidziusia i po porodzie zrzekam się wszelkich praw" - Katarzyna

"Za urodzenie dziecka i następnie zrzeczenie się praw chcę 130 tysięcy złotych" - Oliwia

Reporterzy "Czarno na białym" TVN24 skontaktowali się z kobietami, które urodziły lub chcą urodzić dzieci tylko po to, żeby na tym zarobić. Po spotkaniach kobiety były informowane, że rozmawiająca z nimi para nie zgadza się na takie działania i że dalszych kontaktów nie będzie.

Ciąża na zamówienie

Jedna z kobiet ma pod opieką dwójkę własnych dzieci. Ma też partnera, z którym zarabiają właśnie dzięki ciążom na zamówienie. Reporterzy wcielili się w osoby zainteresowane internetowym ogłoszeniem, spotkanie nagrywali ukrytą kamerą.

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, już zdecydowała się na kolejną. Ojcem dziecka, które niedługo urodzi, jest mężczyzna, który dotarł do niej przez internetowe ogłoszenie.

Jak doszło do zapłodnienia? - Co miał zrobić, to zrobił w łazience. Później wstrzyknął to do strzykawki, ja to zaaplikowałam do siebie. Leżałam przez trzy dni po pół godziny z nogami w górze - opowiada kobieta. - Dali 70 tysięcy, tysiąc złotych co miesiąc, rachunki płacą, lekarza mi płacą, lekarstwa mi przywożą - wylicza, co otrzymuje od zainteresowanej dzieckiem pary. Po urodzeniu "zamówionego" dziecka matka idzie do urzędu stanu cywilnego i jako ojca wskazuje właśnie klienta - nawet jeśli to nie on jest biologicznym ojcem. Po kilku tygodniach zrzeka się praw rodzicielskich. Ojciec staje się prawnym opiekunem, a jego partnerka może zostać matką adopcyjną. Jak tłumaczy partner ciężarnej, kobieta zrzeka się praw do dziecka, tłumacząc, że "ma depresję poporodową". Wystarczy to zeznać przed sądem? - To jest tylko Polska - odpowiada mężczyzna. - Gdybym wiedziała wcześniej, że coś takiego można w Polsce robić, to bym nie remontowała domu po babci, tylko zdecydowałabym się dwa razy i bym kupiła gotowe mieszkanie - mówi kobieta. - Będę miała kredyty spłacone i będę miała święty spokój - tak tłumaczy swoją decyzję o rodzeniu dzieci na zamówienie.

"Coś poniżej człowieczeństwa"

Fundacje, które za cel stawiają sobie ochronę dzieci, biją na alarm.

- To jest coś poniżej człowieczeństwa, to jest decyzja potworna - ocenia Joanna Luberadzka-Gruca z Fundacji "Polki mogą wszystko". Przyznaje, że w takich przypadkach "trudno udowodnić, że ktoś prawo złamał". - Nie jesteśmy sobie w stanie poradzić z tym, że w świetle obowiązującego prawa są dzieci w Polsce po prostu sprzedawane - dodaje. Jest przekonana, że prawo jest jednak łamane. - Handel ludźmi jest łamaniem prawa, wszystkie przepisy polskie i międzynarodowe o tym mówią - podkreśla.

- Niebezpieczeństw jest mnóstwo, na przykład dziecko może urodzić się chore lub niepełnosprawne, ponieważ nigdy do końca nie jesteśmy pewni, czy ono będzie zdrowe. I może się okazać, że przyszli rodzice się po prostu wycofają z tej transakcji - zauważa Luberadzka-Gruca.

Jak stać się prawnym opiekunem?

Na przykładzie innej młodej kobiety reporterzy pokazali, jak osoby niemające nic wspólnego z dzieckiem mogą stać się jego prawnymi opiekunami. Reporterzy podali się za osoby niemogące mieć dzieci, mężczyzna nie może więc zapłodnić surogatki.

- Jak już brzuch będzie widać, to powiem że jadę do pracy do Holandii - mówi kobieta. - Do urzędu (stanu cywilnego) pójdziemy razem. I wtedy do sądu, że zrzekam się praw - tłumaczy, jak budowane będzie wrażenie, że to klient jest biologicznym ojcem.

Cennik? 5 tysięcy złotych przed ciążą, 30 tysięcy, kiedy się urodzi dziecko. Do tego dodatek po sprawie w sądzie, wyceniony na 10-15 tysięcy złotych. Kobieta deklaruje, że chciałaby przeznaczyć te pieniądze na potrzeby swych starszych dzieci. Przyznaje jednak, że nie jest w trudnej sytuacji finansowej. - Wystarcza pieniędzy na wszystko - mówi.

W tym przypadku na pewno prawo jest łamane. Oprócz złamania przepisu Kodeksu karnego, który dotyczy handlu ludźmi (Art. 189a.), kobieta chce poświadczyć nieprawdę w urzędzie stanu cywilnego.

Wiele tysięcy przypadków rocznie

Proces adopcyjny w Polsce trwa latami, a adopcja noworodka - najbardziej pożądana przez przyszłych rodziców - jest szczególnie trudna. To sprzyja tego rodzaju praktykom, jak opisane.

Joanna Luberadzka-Gruca z Fundacji "Polki mogą wszystko" potwierdza, że małych dzieci do adopcji z uregulowaną sytuacją prawną jest w Polsce niewiele.

- Dodatkowo musimy wziąć pod uwagę, że bardzo często są to dzieci z licznych rodzeństw i w każdym takim przypadku sąd musi podjąć decyzję, czy rodzeństwo podzielić - wskazuje.

Nikt dokładnie nie zna skali tego procederu, który odbywa się po cichu. Szacunki, o które zapytali reporterzy wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika są porażające.

Przyznaje on, że "to może być wiele tysięcy przypadków rocznie". - To może mieć skalę wręcz przemysłową. To jest nieprawdopodobne, co mówię, ale tak może być, bo coś podobnego nie było karalne - podkreśla.

Wiceminister tłumaczy, że matka może w ciągu kolejnych kilku tygodni po porodzie zrzec się władzy rodzicielskiej wobec dziecka. I wtedy pełną władzę rodzicielską może przejąć wskazana przez nią jako ojciec osoba, nawet jeśli nie ma z dzieckiem nic wspólnego. - Może to być przestępca - ostrzega Wójcik. - Na zasadzie prostego oświadczenia woli, które się składa przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, można stać się ojcem dziecka, nie będąc nim, nie będąc biologicznym ojcem - dodaje.

Przy takich mechanizmach prawo nie działa. Trudno karać za poświadczenie nieprawdy, bo śledczy musieliby mieć sygnał, że doszło do złamania prawa. Trudno zresztą karać także na podstawie przepisów o handlu ludźmi, bo to paragraf, który do opisanych sytuacji nie jest idealnie dopasowany. - Sądy czy prokuratorzy mają problemy, jak zakwalifikować taką sprawę. Stosowano przepis o handlu ludźmi, ale to nie jest handel ludźmi w istocie rzeczy, bo handel ludźmi jest w tym momencie, gdy osobę się sprzedaje i dalej wykorzystuje do żebractwa, do prostytucji. Tu jest sytuacja inna, nadzwyczajna, kiedy mamy do czynienia z dzieckiem czy osobą nieurodzoną, która może być przedmiotem transakcji - tłumaczy Wójcik. Kilka tysięcy przypadków rocznie oznacza, że to tak, jakby wszystkie przedszkolaki w Łomży były przedmiotem handlu - w Łomży jest 14 przedszkoli, do których chodzi około dwóch tysięcy dzieci.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce kar

W 2015 roku, w ostatnim dniu swojego urzędowania, Bronisław Komorowski podpisał nowelizację Kodeksu rodzinnego. Od tego momentu matka może zrzec się dziecka jedynie na rzecz najbliższej rodziny i nie może wskazać obcych jej osób, do których miałoby trafić dziecko. Mimo że przepisy zostały zaostrzone, bardzo szybko znalazła się furtka.

Ministerstwo Sprawiedliwości ma plany postawienia tamy temu procederowi. Zapowiada kary do 5 lat pozbawienia wolności za nielegalne lub przeprowadzone z obejściem prawa adopcje dzieci. Rząd ma zająć się projektem na październikowym posiedzeniu.

Śledczy mają monitorować ogłoszenia internetowe i ścigać ludzi, którzy zarabiają na takich transakcjach.

Jak informują reporterzy, od miesięcy alarmują o sprawie Rzecznika Praw Dziecka. Do momentu emisji materiału nie doczekali się odpowiedzi.

Rozmowa o reportażu "Dzieci na sprzedaż"
Rozmowa o reportażu "Dzieci na sprzedaż" tvn24

Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP