Damskie głosy brzmią gorzej niż męskie, a w dodatku są niewiarygodne - miała stwierdzić dyrekcja programu pierwszego Polskiego Radia. Dlatego w Jedynce kobiety mogą czytać serwisy informacyjne jedynie późnym popołudniem i wieczorem - donosi "Dziennik".
Lektorki "Jedynki", nie dość, że są w ten sposób dyskryminowane, to jeszcze zostały poszkodowane finansowo. Jak wyjaśnia gazeta, poranne pasma są w radiu bardziej prestiżowe i lepiej płatne, niż popołudnia czy wieczory.
W ocenie medioznawcy, prof. Maciej Mrozowskiego, postępowanie władz "Jedynki" to przejaw seksizmu w czystej postaci. Prawnicy idą o krok dalej: - To jawna dyskryminacja - mówią.
Jednak jak tłumaczy wiceszefowa programu pierwszego Polskiego Radia Beata Biały - decyzja oznacza jedynie podtrzymanie "tradycji", bo w "Sygnałach Dnia" serwisy zawsze czytali mężczyźni.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu