Szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk podał się do dymisji. Jak poinformował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, Krawczyk odszedł ze stanowiska "ze względów osobistych". Wcześniej o możliwej dymisji szefa Agencji Wywiadu informował portal tvn24.pl. Jak ustalił dziennikarz naszego portalu, jej bezpośrednią przyczyną są niejasności wokół śmierci i ekspresowej kremacji zwłok handlarza bronią i respiratorami Andrzeja Izdebskiego.
Były szef wywiadu: takie suche komunikaty mają na celu maskowanie
O dymisji Piotra Krawczyka mówił w czwartek w "Tak jest" w TVN24 jego poprzednik na stanowisku szefa Agencji Wywiadu, pułkownik Grzegorz Małecki.
Mówił, że "z wielu różnych powodów" ma wątpliwości co do powodów odejścia Krawczyka z zajmowanego stanowiska. - Przede wszystkim dlatego, że dzieje się to w zupełnie niespodziewanych okolicznościach, bez żadnej zapowiedzi, bez żadnych wyprzedzających wydarzeń, które mogłyby na to wskazywać - powiedział.
Dodał, że "dzisiaj zapoznaliśmy się z wybitnie suchym komunikatem". - Najczęściej tego typu komunikaty mają na celu maskowanie rzeczywistych motywów, genezy takiej dymisji, które najczęściej władza chce ukryć. Bywa, że z powodów dla tej władzy krępujących, kłopotliwych, wstydliwych - mówił Małecki.
Jego zdaniem "tutaj mamy do czynienia z podobną sytuacją". - Tym bardziej, że ta osoba, która podała się do dymisji, zajmowała to stanowisko bez mała sześć lat. W tym okresie działo się dużo różnych skandali związanych z działalnością Agencji, które stanowiłyby wystarczający powód do wielokrotnych dymisji - wskazywał gość TVN24.
Małecki: sformułowane wobec mnie zarzuty są bezpodstawne.
Małecki mówił też o zarzutach, które usłyszał w zeszłym roku - chodzi o artykuł dotyczące przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
- Nie wiem, na jakim etapie jest sprawa. W tej chwili stoi w miejscu. Te zarzuty były sformułowane na podstawie fałszywego zawiadomienia skierowanego przez Piotra Krawczyka - powiedział.
To - dodał - w jego przekonaniu "będzie przedmiotem badania przez prokuraturę". - Mam zamiar złożyć zawiadomienie do prokuratury o fałszywym zawiadomieniu. Zarzuty, które zostały sformułowane są bezpodstawne. Organy państwa niestety nie były w stanie samodzielnie tego ocenić - dodał.
Autorka/Autor: ads//now
Źródło: TVN24