Jeśli Europejski Trybunał Sprawiedliwości uzna, że inwestycja łamie unijne prawo, budowane teraz drogi nigdy się nie połączą. Odcinek od strony Augustowa będzie można wykorzystać, jeżeli przyjmie się omijający torfowiska wariant ekologów. Ale odcinek od Suwałk pozostanie pięciokilometrową drogą donikąd - pisze "GW".
Proces przed Trybunałem może trwać nawet kilka lat co dodatkowo spowolni powstanie Via Baltici - drogi łączącej państwa nadbałtyckie.
Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza