Pogodna i pełna życia 23-letnia Paulina walczy z wyjątkowo rzadką chorobą. Nowotwór, który dopadł dziewczynę może doprowadzić do śmierci. W Polsce nie można jej pomóc. Jedynym ratunkiem jest operacja w Bostonie. Jednak rodzina dziewczyny nie ma pieniędzy, by uratować jej życie.
Mimo nowotworu, który jest groźny dla życia Paulina, nie traci nadziei. - Długa droga przede mną, ale jestem zaprogramowana na sukces, jeśli chodzi o tę rzecz, więc myślę, że będzie wszystko ok. Ufam... Ludziom - mówi Paulina Pruska.
Widząc w dziewczynie wielką chęć walki na pomoc jej ruszyli przyjaciele i znajomi. Pomagają zebrać pieniądze na operację, która może uratować życie Pauliny.
"Zamknęłam się w sobie"
- Dla Pauliny rok 2009 zaczął się bardzo fajnie, bo jej chłopak zabrał ją na Sylwestra do Barcelony, gdzie się jej oświadczył, więc wydawało się, że teraz już będzie pięknie i cudownie. Miesiąc później została zdiagnozowana - mówi Marta, siostra chorej dziewczyny.
Kiedy dowiedziała się o śmiertelnej chorobie zamknęła się w sobie. - Pamiętam taką sytuację, że wybudziłam się po pierwszej biopsji, zobaczyłam swojego lekarza przy łóżku i tylko usłyszałam, że złośliwy. Odleciałam, poszłam spać i zamknęłam się w sobie - mówi Paulina.
Diagnoza lekarza była dla niej jak wyrok. U 23-latki rozpoznano mięsaka pęcherzykowego. Nowotwór jest niezwykle rzadki. Rocznie w Polsce przypadki tego schorzenia można policzyć na palcach jednej ręki. - Z tej rzadkości nowotworu wynika pewien brak doświadczenia w jego leczeniu, ponieważ jest stosunkowo mało ośrodków, które mogą pochwalić się tym, że leczyły więcej niż kilku pacjentów - mówi Przemysław Kluge, patomorfolog.
Odporny na chemię, nieoperowalny
Wykryty nowotwór jest odporny na chemię, niewrażliwy na radioterapię. Jak się okazało w przez polskich lekarzy praktycznie nieoperowalny.
- Oni proponowali bardzo drastyczną amputację. Ucięcie nogi i połowy biodra, miednicy, taką bardzo okaleczającą. Ja się nie dziwię, jak się ma dwadzieścia trzy lata, to się chce poszukać innej możliwości - mówi Marta, siostra chorej.
Wówczas rodzina rozpoczęła poszukiwania ośrodka na świecie, który mógłby uratować chorą. Pojawiła się nadzieja w jednej z klinik za oceanem.
Nadzieja w bostońskiej klinice
- W klinice w Bostonie znaleźli się lekarze gotowi na usunięcie 12 centymetrowego guza. Koszt zabiegu i leczenia pooperacyjnego eksperymentalną metodą protonową to 250 tysięcy dolarów. Czas płynie. Operacja powinna odbyć się jeszcze w tym miesiącu. Trwa zbiórka pieniędzy - mówi siostra.
Rodzina nie traci jednak nadziei. W pomoc zaangażowało się wiele osób. - Bardzo duży spontan, tak naprawdę cała akcja wsparcia Pauliny Pruskiej powstała w ciągu kilku dni. Tutaj nie było czasu na planowanie, nie było czasu na strategię. W dużej mierze opieramy się na przyjaciołach, znajomych i nieznajomych, na ludziach, którzy chcą pomóc i się zaangażować - mówi Katarzyna Maciąg, specjalista public relations.
W zbiórkę pieniędzy zaangażowali się też polscy muzycy. Wśród nich Kasia Nosowska, Tymon Tymański i Ania Dąbrowska.
Brakuje jeszcze 200 tys. dolarów
Już za kilka dni, 9 czerwca w warszawskim klubie "Powiększenie" wraz z muzykami Fe Fighters zagrają koncert charytatywny. Chcą, jak głosi hasło imprezy, pokazać rakowi gdzie raki zimują.
Chora Paulina dzięki wsparciu dobrych ludzi wierzy, że uda się zebrać potrzebne pieniądze na specjalistyczną operację i odzyska zdrowie. - Ludzie, których nie znam, chcieli mi pomóc, to było super, że czytali moją historię i wychodzili z inicjatywą pomocy. To jest ekstra, strasznie dużo siły daje, naprawdę - mówi Paulina.
Dziewczyna każdy swój dzień opisuje na blogu. Ma nadzieję, że dzięki temu pozbędzie się złych myśli i emocji. Da siłę do walki tym, którzy często tracą nadzieję na wyzdrowienie.
Na koncie Pauliny jest już czterdzieści tysięcy dolarów, potrzeba jeszcze dwieście dziesięć, akcja "Sprzątnij śmieciucha" trwa.
By pomóc, pieniądze można wpłacac na konto: 28 1140 2004 0000 3102 5225 0347
Paulina Pruska Ul. Wittiga 4/35 03-188 Warszawa
W tytule przelewu: "Leczenie Pauliny Pruskiej"
Na powyższe konto można dokonywać też wpłat zagranicznych - Swift(Bic) BREXPLPWMBK i iban literki PL(należy je wpisać przed nr. rachunku).
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24