Na doniesienia o znęcaniu się nad podopiecznymi w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem zareagowała Marlena Maląg. "Zwróciłam się do wojewodów z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych czynności kontrolnych w nadzorowanych przez nich DPS-ach i placówkach całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i seniorami" - przekazała minister rodziny i polityki społecznej. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie poinformował, że od początku czerwca prowadzi kontrolę w tamtejszym DPS-ie, a do placówki została skierowana dodatkowa pomoc psychologiczna. Wojewoda Łukasz Kmita "jest wstrząśnięty materiałem pokazanym dziś w mediach" - dodano w oświadczeniu.
Portal Wirtualna Polska opublikował w poniedziałek artykuł, w którym napisał o przypadkach znęcania się nad mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem, którego miały się dopuszczać zakonnice prezentki, prowadzące placówkę, i pracownicy. Wiązanie do łóżek, zamykanie w klatce, bicie mopem – to tylko niektóre kary wymierzane - według portalu - dzieciom z niepełnosprawnościami. Jak podał portal, prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Suchej Beskidzkiej postawiła już zarzuty dwóm zakonnicom.
Do tych doniesień odniosła się w poniedziałek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. "W związku z doniesieniami medialnymi nt. nieprawidłowości w jednym z DPS-ów, zwróciłam się do wojewodów z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych czynności kontrolnych w nadzorowanych przez nich DPS-ach i placówkach całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i seniorami" - napisała na Twitterze.
Doniesieniami o dramacie podopiecznych DPS-u zajął się także Rzecznik Praw Obywatelskich.
Wojewoda małopolski "wstrząśnięty" materiałem, zapewnia, że "nie ma zgody" na naruszanie standardów
Do sprawy odniósł się także wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
"Wydział Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie od początku czerwca prowadzi w tej placówce własne czynności kontrolne. Sprawa została zainicjowana w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie w związku z sygnałem Sądu Opiekuńczego, na podstawie którego niezwłocznie rozpoczęliśmy czynności kontrolne" - czytamy w oświadczeniu Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Zapewniono w nim, że "kontrola jest wielowątkowa". "Sprawdzane są kwestie związane ze standardem zatrudnienia, jakością usług, a także m.in. stosowaniem przymusu bezpośredniego. Częścią tej kontroli są niezapowiedziane wizje lokalne, analiza materiału, przesłuchanie świadków" - wyjaśniono.
"Ponieważ czynności kontrolne są niezapowiedziane, dla dobra kontroli nie będziemy podawać szczegółów do momentu jej zakończenia. Wizja lokalna – niezapowiedziana – odbywa się np. dzisiaj, a pierwsza odbyła się 3 czerwca" - dodano. Przekazał też, że "niezależnie od postępowania Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego swoje postępowanie prowadzi Prokuratura".
Napisano także, że wojewoda Łukasz Kmita "jest wstrząśnięty materiałem pokazanym dziś w mediach". "Do placówki została skierowana dodatkowa pomoc psychologiczna. Zgodnie z poleceniem wojewody, prowadzona od początku czerwca kontrola zostanie rozszerzona tak, aby objęła jak największy zakres. Analogiczne czynności kontrolne zostaną przeprowadzone też w innych takich placówkach. Kontrole będą niezaplanowane i będą prowadzone także w godzinach nocnych i w dni wolne od pracy" - napisano.
"Zależy nam na dogłębnym wyjaśnieniu sprawy i wyciągnięciu konsekwencji. Od momentu sygnału, jaki otrzymaliśmy od Sądu Opiekuńczego, sprawie został nadany szczególny priorytet. Dołożymy wszelkich starań, aby kompleksowo wyjaśnić wszystkie wątki. Takie placówki jak Domy Pomocy Społecznej muszą spełniać określone standardy. Nie ma zgody na to, by te standardy – w tym, co najbardziej rażące – prawa podopiecznych były łamane, a ich podstawowe potrzeby – w tym ta szczególna: potrzeba bezpieczeństwa – nie były zaspokajane" - podkreślono.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24