Sejm uczcił 10. rocznicę wizyty Jana Pawła II w parlamencie. "Ojciec Święty był przez lata i nadal pozostaje autorytetem i przewodnikiem na drodze ku wolności, demokracji i zjednoczonej Europie" - podkreślono w przyjętej przez aklamację specjalnej uchwale.
Przed rozpoczęciem obrad w holu głównym Sejmu odbyła się uroczystość upamiętniająca wizytę Jana Pawła II. Samo posiedzenie rozpoczęło się od uchwały, w której Sejm wspomniał to niezwykle ważne dla dziejów polskiego parlamentaryzmu wydarzenie. "Ojciec Święty był przez lata i nadal pozostaje autorytetem i przewodnikiem na drodze ku wolności, demokracji i zjednoczonej Europie" - uchwalili posłowie. W uchwale przypomniano, że "podczas tej wyjątkowej i symbolicznej wizyty papież, dzieląc z Polakami radość z demokratycznych przemian, nawiązał do chlubnej historii polskiego parlamentaryzmu, którego owocem było m.in. dzieło Konstytucji 3 maja."
Papież doceniał decydującą rolę parlamentu w dziejach Polski
- Chciałem, by każdy mógł sięgnąć pamięcią do tamtego spotkania, pojedynczych zdań, i znalazł to, co może być dzisiaj przydatne w służbie publicznej - mówił marszałek Bronisław Komorowski w holu Sejmu. Marszałek przypomniał też, że papież podkreślał w swoim przemówieniu wpływ parlamentu, reform i kultury parlamentarnej na zmienną historię naszego kraju. - Doskonale rozumiał, jak ogromne znaczenie miał parlament w dziejach narodu polskiego - mówił Komorowski.
Potwierdził kierunek zmian
Arcybiskup Kazimierz Nycz przypomniał, jak olbrzymią rolę odegrał Jan Paweł II na polskiej drodze do wolności, jak bardzo ją inspirował i wspierał, także przez moralną akceptację. – Dziesięć lat temu papież stanął w parlamencie i powiedział, co uważa za swój wkład w to dzieło. Zaakceptował, potwierdził kierunek zmian. Wszystko zaczęło się od mszy na placu Piłsudskiego i słów „Niech zstąpi duch Twój i zmieni oblicze tej ziemi – przypomniał arcybiskup.
Zaczęło się od owacji
To była siódma pielgrzymka Jana Pawła II do Polski. Pod wieloma względami wyjątkowa. Choćby z tego powodu, że w kraju "nasz" papież zabawił aż 13 dni - od 5 do 17 czerwca. To była najdłuższa pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny.
Na Wiejskiej papież pojawił się w siódmym dniu swojej pielgrzymki. Witały go tam wszystkie najważniejsze osoby w państwie - prezydent Aleksander Kwaśniewski, premier Jerzy Buzek, marszałek Maciej Płażyński.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to dzisiejsze spotkanie w Parlamencie byłoby niemożliwe bez zdecydowanego sprzeciwu polskich robotników na wybrzeżu w pamiętnym sierpniu 1980 r. Nie byłoby możliwe bez "Solidarności", która wybrała drogę pokojowej walki o prawa człowieka i narodu Jan Paweł II
Nie mogło być inaczej - kiedy papież przekroczył próg sali sejmowej, powitały go wielkie brawa. Te zresztą raz po raz przerywały późniejsze przemówienie Ojca Świętego. - Witamy Cię nie tylko jako Następcę Piotra, Namiestnika Chrystusowego, (...) głowę Państwa Watykańskiego, ale jako osobę, która wezwała nas do życia w prawdzie i wolności - tymi słowami gościł papieża marszałek Maciej Płażyński.
W swoich pierwszych słowach Jan Paweł II przywołał znamienne zdanie z 1979 roku, z placu Zwycięstwa w Warszawie, by Duch Boży „odnowił oblicze tej ziemi”. - Nie wiedzieliśmy wtedy jeszcze, jaki kształt przyjmą polskie przemiany. Dzisiaj już wiemy - mówił papież-Polak. I dodał: - Wiemy, jak głęboko sięgnęło działanie Bożej mocy, która wyzwala, leczy i oczyszcza.
Jan Paweł II wyraził przekonanie, że jego spotkanie z parlamentarzystami "posiada wieloraką wymowę symboliczną". - Po raz pierwszy Papież przemawia do połączonych izb polskiego parlamentu, papież Polak, w obecności władzy wykonawczej, władzy sądowniczej, przy udziale korpusu dyplomatycznego - kontynuował.
Wszystko dzięki robotnikom Wybrzeża
W papieskim przemówieniu nie mogło zabraknąć wspomnień o walce o wolność, jaką stoczyła Polska. Papież przypomniał wydarzenia sierpnia 1980 roku i działania "Solidarności". To właśnie wtedy zgromadzeni na sali sejmowej politycy klaskali najgłośniej.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to dzisiejsze spotkanie w Parlamencie byłoby niemożliwe bez zdecydowanego sprzeciwu polskich robotników na wybrzeżu w pamiętnym sierpniu 1980 r. Nie byłoby możliwe bez "Solidarności", która wybrała drogę pokojowej walki o prawa człowieka i narodu - mówił papież w burzy oklasków.
Z parlamentarzystami papież pożegnał się słowami: - Niech Duch Święty nieustannie wspiera wielki proces przemian, służący odnowie oblicza ziemi. Tej naszej wspólnej ziemi!
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24