Moje demokratyczne serce, jak to słyszy, to myśli sobie, że jest to nieodpowiedzialne - oceniła wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat, odnosząc się do przedstawionej przez premiera Donalda Tuska strategii migracyjnej. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia napisał, że kwestie poruszane przez szefa rządu nie stanowią uzgodnień koalicyjnych. Poseł PiS Sebastian Kaleta ocenił, że słowa premiera to " kłamliwa narracja na potrzeby zbliżającej się kampanii prezydenckiej" .
W sobotę premier Donald Tusk podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że we wtorek 15 października na posiedzeniu Rady Ministrów przedstawi rządową strategię migracyjną "Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo". Jednym z jej elementów będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Po jego deklaracji posypały się negatywne komentarze, przede wszystkim ze strony organizacji humanitarnych.
Do zapowiedzi Tuska odniósł się w poniedziałek rano lider partii Polska 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Przyznał, że dostał "sporo pytań o komentarz Polski 2050 i swój do słów premiera na sobotniej konwencji KO".
"Pan premier przemawiał jako lider KO na konwencji KO. Kwestie, które poruszał, nie stanowią uzgodnień koalicyjnych. Nie są stanowiskiem i programem koalicji 15 października, a jednego z koalicjantów - Koalicji Obywatelskiej" - napisał marszałek we wpisie na Facebooku.
Hołownia zaznaczył przy tym, że "bez zastrzeżeń popiera koncepcję 'odzyskania kontroli' i pełnego zabezpieczenia granicy RP" i "nie można dopuścić, aby (granica - red.) przekraczana była przez kogokolwiek w sposób nielegalny, bo stanowi to, w warunkach wypowiedzianej nam przez Rosję wojny hybrydowej, fundamentalne zagrożenie dla bezpieczeństwa RP i UE".
"Co do wymagań wobec UE - oczekujemy, że polski rząd zrobi wszystko, żeby UE wzięła wreszcie odpowiedzialność za swoją zewnętrzną granicę" - dodał Hołownia w komunikacie.
Hołownia: prawo do azylu jest "święte"
Dłuższy fragment oświadczenia lider Polski 2050 poświęcił kwestii czasowego i terytorialnego ograniczenia prawa do azylu.
"Stoimy na stanowisku, że prawo do azylu jest w prawie międzynarodowym 'święte' i wynika z konwencji ratyfikowanych przez RP. W związku z tym jakiekolwiek jego zawieszanie, również czasowe i terytorialne, musiałoby odbywać się WYŁĄCZNIE w warunkach skrajnego zaostrzenia sytuacji (np. przerwanie granicy) i WYŁĄCZNIE w warunkach któregoś z opisanych w Konstytucji RP stanów nadzwyczajnych, stanu wyjątkowego albo wojennego (bo ich zastosowanie wymaga w praktyce zgody i ścisłej kontroli całej władzy państwa: prezydenta, rządu i parlamentu) i pod bieżącą kontrolą Sejmu. Z pewnością tak poważne ograniczenia nie mogłyby być stosowane jako 'profilaktyka'" - czytamy w oświadczeniu.
"Jeśli słowa pana premiera przybiorą kształt ustawy, zgłosimy do niej stosowne poprawki, o ile oczywiście wcześniej nie zostanie to uzgodnione w rządzie. Konsekwentnie stoję i stoimy na stanowisku, że bezpieczeństwo jest bezwzględnie najważniejsze, ale bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa" - napisał Hołownia.
Biejat: dla mnie jest to zadziwiające
Deklarację premiera w Sejmie komentowali też inni politycy.
- Moje demokratyczne serce, jak to słyszy, to myśli sobie, że jest to nieodpowiedzialne. Zawieszenie prawa do azylu to pójście w poprzek naszej konstytucji, wszystkich konwencji międzynarodowych dotyczących praw człowieka, które Polska ratyfikowała i łamanie prawa unijnego - powiedziała wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat z klubu Lewicy.
- Dla mnie jest to zadziwiające, że polityk, który jest premierem demokratycznego rządu, który z demokratycznymi hasłami szedł do wyborów, na ostatniej konwencji Koalicji Obywatelskiej straszy Polaków migrantami i Unią Europejską - dodała.
Kidawa-Błońska: poczekajmy na precyzyjne przedstawienie programu rządowego
W tonujący sposób do wypowiedzi Donalda Tuska podeszła marszałkini Senatu (Koalicja Obywatelska). - Premier bardzo wyraźnie powiedział o czasowym i miejscowym zawieszeniu prawa do azylu, ale także powiedział, że te osoby, które potrzebują pomocy i wsparcia, gdy uciekają przed prześladowaniami w swoim kraju, je dostaną - wskazała.
- Poczekajmy na precyzyjne przedstawienie programu rządowego - dodała.
Kaleta: Donald Tusk prowadził kłamliwą politykę
Poseł PiS Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości, ocenił, że "Donald Tusk prowadził kłamliwą politykę". - Trzy lata temu, kiedy rząd potrzebował wsparcia opozycji, by skutecznie bronić granicy, atakował za budowanie muru, atakował za w ogóle fakt obrony granicy - stwierdził.
- Przecież Donald Tusk mówił, że ci migranci Putina i Łukaszenki, to są ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi, czym utrudniał obronę granicy. Zatem jego dzisiejszą postawę odbierać należy tylko jako kłamliwą narrację na potrzeby zbliżającej się kampanii prezydenckiej - mówił.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP