Donald Tusk: PiS rozstawia piąte kolumny, gdzie może. Rozpoczniemy błyskawiczne sprzątanie

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
Tusk: wyobrażacie sobie ile kwestii będziemy musieli rozstrzygać w pierwszych godzinach po powołaniu tego rządu
Tusk: wyobrażacie sobie ile kwestii będziemy musieli rozstrzygać w pierwszych godzinach po powołaniu tego rządu TVN24
wideo 2/11
Tusk: wyobrażacie sobie ile kwestii będziemy musieli rozstrzygać w pierwszych godzinach po powołaniu tego rządu TVN24

Donald Tusk po spotkaniu z polityczkami i politykami, którzy mają współtworzyć jego rząd, wziął udział w spotkaniu z dziennikarzami. - Nie będzie żadnego porozumienia ze złem. Jeśli łamali prawo, jeśli kradli, jeśli kłamali za publiczne pieniądze, muszą za to odpowiedzieć - zaznaczył Tusk, mówiąc o odchodzącym rządzie PiS.

W piątek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który jest kandydatem na premiera większości parlamentarnej, spotkał się z polityczkami i politykami, którzy mają wejść w skład jego rządu. Po tym spotkaniu Tusk wziął udział w briefingu prasowym. Zaznaczył, że "to spotkanie było ważne, bo wiele decyzji trzeba będzie podjąć dosłownie godzinę po powołaniu".

- Dzisiaj ta krótka odprawa przyszłego gabinetu polegała na informacjach, których oczekiwałem od przyszłych ministrów, o decyzjach, które mogą zatrzymać bardzo niebezpieczne zdarzenia, albo gigantyczne wydatki, na jakie zdecydował się PiS w tygodniach i dniach po wyborach – wyjaśnił.

- Nie będzie żadnego polowania na czarownice. Nie będzie żadnego odwetu. Będzie gotowość pełnego porozumienia się ze wszystkimi w Polsce, którzy będą chcieli sensownie, dobrze pracować. Ale nie będzie żadnego porozumienia ze złem. Jeśli łamali prawo, jeśli kradli, jeśli kłamali za publiczne pieniądze, muszą za to odpowiedzieć - mówił.

Tusk: PiS postanowił wykorzystać ostatnie tygodnie do dewastowania, demolowania państwa polskiego

Kandydat na premiera zapowiedział, że podczas jego wystąpienia w Sejmie będzie chciał skupić się na rzeczach pozytywnych, na planowanych działaniach. - Ale dzisiaj nie mogę nie zacząć niestety od tego, co się dzieje w ostatnich dniach i tygodniach – powiedział. - PiS postanowił wykorzystać ostatnie tygodnie do demolowania państwa polskiego, do rozrzucania pieniędzy pełnymi garściami dla swoich. Staramy się to dokładnie monitorować. Co się da, zatrzymamy – stwierdził Tusk.

Kandydat na premiera podkreślił, że mowa jedynie o ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego, które choć "nie jest najbogatszym" resortem, to po 15 października postanowiło rozdysponować "pół miliarda złotych między swoich". - Wyobraźcie sobie dzisiaj, ile kwestii będziemy musieli rozstrzygać w pierwszych godzinach po powołaniu rządu - zaznaczył. Tusk podkreślił, że od razu po powołaniu rządu będzie wymagał od swoich ministrów błyskawicznych działań służących wyjaśnieniu i zastopowaniu "strumienia złych decyzji". - Te dwa tygodnie kosztują Polskę gigantyczne pieniądze. To marnowanie pieniędzy, marnowanie czasu i próba pozostawienia takiej piątej kolumny PiS-u we wszystkich miejscach, gdzie to jest tylko możliwe. Będziemy musieli rozpocząć to sprzątanie błyskawicznie i takimi bardzo zdecydowanymi krokami i postanowieniami - zapewnił.

Tusk: mamy zagwarantowane środki na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycielek i nauczycieli
Tusk: mamy zagwarantowane środki na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycielek i nauczycieliTVN24

Tusk o 800+ i podwyżkach dla nauczycieli

Tusk poinformował, że podczas spotkania "przyszły minister finansów zapewnił przyszłą Radę Ministrów, że nowy rok zacznie się od wypłaty 800+ wbrew tej propagandzie, nieustannemu szczuciu tych, którzy odchodzą". - To, do czego władza się zobowiązała, to na co czekają polskie rodziny, bo usłyszały to od odchodzącej władzy i ode mnie, będzie zrealizowane. 800+ stanie się faktem i nowy rok zacznie się między innymi od tych decyzji. Mamy to zagwarantowane w tym naszym projekcie budżetu - powiedział. Tusk podkreślił, że oprócz świadczenia 800+ zagwarantowane są również środki na 30-procentowe podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli. - Nawet jeśli decyzje formalne (...) zapadną w lutym czy w marcu, to podwyżki wynagrodzeń dla nauczycielek i nauczycieli będą obowiązywały od 1 stycznia i zostaną wypłacone, nawet jeśli sama formalna decyzja zapadnie później - zadeklarował. - Minister finansów gwarantuje także środki na realizację podwyżek dla nauczycieli akademickich. To jest jedna z ostatnich decyzji tego rządu, który odszedł - powiedział.

Tusk: przyszły minister finansów zapewnił, że nadchodzący rok rozpocznie się od wypłaty 800 plus
Tusk: przyszły minister finansów zapewnił, że nadchodzący rok rozpocznie się od wypłaty 800 plusTVN24

Kandydat na premiera: poważnie traktuję słowa prezydenta

Podczas konferencji prasowej Tusk był pytany, czy ma informacje z Pałacu Prezydenckiego, co do konkretnej daty zaprzysiężenia jego rządu i czy jest przekonany o tym, że poleci na unijny szczyt do Brukseli. - Nie mam żadnych informacji oficjalnych, więc jestem - podobnie jak państwo - skazany raczej na odczytywanie sygnałów, które płyną w przestrzeń publiczną. Poważnie traktuję słowa prezydenta, że będzie chciał postępować zgodnie z konstytucją i nie będzie chciał utrudniać pracy przyszłemu rządowi - odparł Tusk. - Muszę i jestem gotowy na to - też emocjonalnie - założyć, że pan prezydent będzie miał dobrą wolę - dodał szef PO. Tusk wyraził też opinię, że w związku ze szczytem UE-Bałkany Zachodnie, który odbędzie się w środę wieczorem, "dobrze byłoby, żeby wszystkie te procedury zakończyć możliwie szybko". - Ale pan prezydent ma swoje uprawnienia i ja ich w żaden sposób nie zamierzam kwestionować. To pan prezydent zdecyduje, kiedy ta uroczystość się odbędzie - zaznaczył szef Platformy. Dopytywany, z kim zamierza polecieć na szczyt odparł, że on sam "się czuje dość kompetentny". - My pracujemy w zasadzie non stop z panem Adamem Szłapką, który po powołaniu będzie ministrem do spraw europejskich, z panem Adamem Bodnarem, ponieważ kwestie prawne będą rozstrzygające, jeśli chodzi o decyzje dotyczące KPO, tych pieniędzy dla Polski. Jesteśmy takim zespołem roboczym, który pracuje od wielu dni, który pracuje nad scenariuszem brukselskim - powiedział Tusk.

Co z kwotą wolną od podatku?

Tusk został zapytany, czy kwota wolna od podatku zostanie podniesiona do 60 tys. zł w ciągu 100 dni od utworzenia nowego koalicyjnego rządu, na którego czele miałby on stanąć. - Moim zamiarem jest wprowadzenie kwoty wolnej od podatku 60 tysięcy złotych. Będziemy przestrzegali zasady roku podatkowego, więc na pewno w ciągu 100 dni to się nie zdarzy - powiedział przewodniczący PO. - Będę robił wszystko, żeby (zapowiedź z kampanii wyborczej - red.) 100 konkretów na 100 dni zrealizować w maksymalnym stopniu, biorąc pod uwagę fakt, że partie, które tworzą koalicję, mają w niektórych sprawach inny pogląd - dodał. Zastrzegł, że "na pierwszy ogień pójdą zobowiązania, które są zapisane w koalicji czterech partii, które będą tworzyły nowy rząd (PO, PSL, Polska 2050, Nowa Lewica - red)". Lider KO w trakcie kampanii wyborczej, w początkach września br., zapowiadał, że "podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych to konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni".

Donald Tusk: ta wojna domowa w PiS-ie, w tak ważnej sprawie, musi budzić największy niepokój

W czwartek Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało o wydaniu sześciu decyzji zasadniczych dotyczących budowy sześciu obiektów energetyki jądrowej w technologii BWRX-30 dla spółek Orlen Synthos Green Energy. W procesie uzyskiwania decyzji zasadniczej konieczna jest opinia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według medialnych doniesień opinia ABW dla projektów OSGE była negatywna. Potwierdził to były minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, który w oświadczeniu podał, że "w ocenie ABW prowadzona przez spółkę inwestycja w sposób nienależyty zabezpiecza interesy Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen". - Wczoraj o tym przez chwilę mówiono na sali sejmowej, ale PiS tego nie potraktował poważnie, jestem absolutnie tym zszokowany. Mówię o bezprecedensowej, rujnującej dla państwa wymianie ciosów pomiędzy Orlenem i spółką utworzoną przez Orlen, i prywatnego polskiego biznesmena, ta spółka ma budować tzw. małe elektrownie atomowe, SMR-y. Ten dwutygodniowy niby rząd Mateusza Morawieckiego niespodziewanie podjął decyzję wbrew opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział Tusk. Zaznaczył, że nie podnosiłby tego tematu, "gdyby nie sytuacja już jaskrawo niepokojąca". - Jeśli nawet w ich własnym obozie, przez nich kontrolowana ABW zwraca uwagę na ryzyko narażenia polskich interesów w tak ważnej sprawie jak przyszłe elektrownie jądrowe, ABW jest do tego zobowiązana, żeby ostrzegać i żeby wydawać opinie, a spółka, którą utworzył prywatny inwestor z panem Obajtkiem, z Orlenem, odrzuca te uwagi i wchodzi w kłótnię, w pyskówkę publiczną z instytucją rządową, z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego - zwrócił uwagę Tusk. - To są standardy, które są już poniżej wszystkich norm, to są też bardzo poważne ryzyka. My mówimy o bezpieczeństwie energetycznym, o dziesiątkach miliardów złotych, jakie państwo polskie ma wydać na te małe elektrownie jądrowe - podkreślił szef PO. - Ta wojna domowa, w tak ważnej sprawie, musi budzić największy niepokój - dodał. Jak zauważył również w ostatnich dniach rząd PiS-u podjął decyzję, "której konsekwencją będzie dzierżawa na 30 lat, tej części portu gdyńskiego, która służy przeładunkom produktów rolnych". - Ten Agroport gdyński, decyzją ostatnich kilkudziesięciu godzin, będzie dzierżawiony przez międzynarodową spółkę z kapitałem mieszanym między innymi amerykańskim, holenderskim, ale to jest dość skomplikowana konstrukcja - mówił Tusk. - Prosiłem o precyzyjną informację, czy to jest na pewno bezpieczne z punktu widzenia polskich interesów. 30 lat, w jakimś sensie wręcz monopol, eksport, import, mówię o kwestii przeładunków w polskich portach, także, jeśli chodzi o zboże. Nie muszę mówić ile emocji wzbudzały kwestie i nadal wzbudzają w kontekście zboża ukraińskiego - wskazał kandydat na premiera większości parlamentarnej. Zapowiedział, że będą "pilnie badali" na jakiej zasadzie te decyzje i zgoda zostały podjęte przez rząd Morawieckiego. "Jakie za tym stały argumenty, żeby wydzierżawić na 30 lat to miejsce w porcie, które będzie odpowiadało za przeładunki m.in. zboża" - podkreślił. Przetarg dotyczący dzierżawy terminala w Gdyni do 2053 r. ogłoszono w październiku zeszłego roku. Dotyczy on nieruchomości gruntowej położonej przy Nabrzeżu Indyjskim i Nabrzeżu Norweskim oraz przy ul. Indyjskiej i al. Solidarności. 8 listopada br. Zarząd Morskiego Portu Gdynia poinformował, że w wyniku przeprowadzonego publicznego postępowania w trybie przetargu za najkorzystniejszą została uznana oferta złożona przez konsorcjum: Szczecin Bulk Terminal, TAPINI oraz RIBERA.

Tusk: Marzena Czarnecka jest odpowiedzialna za powstanie ministerstwa przemysłu w Katowicach
Tusk: Marzena Czarnecka jest odpowiedzialna za powstanie ministerstwa przemysłu w KatowicachTVN24

Tusk: natychmiast po powołaniu przez prezydenta cały ten zespół ruszy do pracy

- My naprawdę dobrze wiemy, (...) że to, że tak wielu ludzi poszło na wybory, to jest coś, za co cały czas dziękujemy. Ale to jest też wielkie zobowiązanie. Jeśli ktoś poszedł głosować na przykład pierwszy raz w życiu, to będzie tak jak był zmobilizowany w dniu wyborów, tak będzie krytyczny wobec rządu, jeżeli nie będzie spełniał jego oczekiwań - powiedział Tusk.

- Także to nie jest tylko nagroda - te głosy, ta niezwykła frekwencja, ta nadzieja, jaka biła z oblicza polskich wyborców. Ale to jest przede wszystkim wielkie wyzwanie i zobowiązanie, bo ludzie tak zaufali, że będą naprawdę nas rozliczali z każdego dnia i każdej godziny - podkreślił lider większości parlamentarnej. - Mogę obiecać, że natychmiast po powołaniu przez prezydenta cały ten zespół ruszy do pracy i będzie przygotowany ze scenariuszem godzina po godzinie na najbliższe dni i tygodnie - oświadczył. Przypomniał, że powstanie Ministerstwo Przemysłu w Katowicach i - jak mówił - prof. Marzena Czarnecka jest odpowiedzialna za skonstruowanie tego (resortu) przemysłu. - To było moje zobowiązanie, nasze zobowiązanie i zostanie wypełnione - zapewnił.

Lider koalicji większościowej w Sejmie mówił też, że "mamy gorącą sytuację na granicy polsko-ukraińskiej". - To jest miejsce strategiczne dla Polski, poszukamy rozwiązań, które powinny usatysfakcjonować polskich transportowców, ale też nie będziemy tolerować żadnych zdarzeń, które zagrażałyby polskiemu bezpieczeństwu ktokolwiek by je inspirował czy inicjował - powiedział Tusk.

Zwrócił również uwagę, że "mamy problem gorący ze szczepionkami, a PiS zostawia Polki i Polaków bez zupełnie takich podstawowych możliwości tych wszystkich, którzy chcieliby się zaszczepić przeciwko grypie tej klasycznej czy nowym wersjom COVID-u".

Mówił też, że trzeba natychmiast rozwiązać problem e-powiadomień i "aspektów informatycznych, jeśli chodzi o ochronę zdrowia". - To wszystko od 1 stycznia musi działać - podkreślił.

Tusk wskazał też, na konieczność działań w kwestii mediów publicznych, prokuratury, środków europejskich i "generalnie polityki europejskiej". - Jedną z pierwszych moich decyzji będzie przystąpienie Polski do instytucji Prokuratora Europejskiego, o tym dzisiaj także Adam Bodnar poinformował koleżanki i kolegów - zadeklarował Tusk.

Tusk: Nowacka będzie miała pełne ręce roboty

Tusk odpowiedział, że zarówno wobec przyszłej minister edukacji Barbary Nowackiej (Koalicja Obywatelska), jak i Dariusza Wieczorka (Lewica), który ma objąć resort nauki i szkolnictwa wyższego, oczekiwaniem na najbliższy czas będzie jak najszybsze przygotowanie ministerstw, które powstaną po rozdzieleniu Ministerstwa Edukacji i Nauki.

- Ich pierwszym zadaniem jest przygotowanie jak najszybciej sprawnej struktury tych dwóch ministerstw. Dzisiaj dosłownie w kilku zdaniach pani Barbara Nowacka uświadomiła wszystkim jeszcze raz, ile jest do posprzątania po panu Czarnku. Ten program dla ministra edukacji na pierwsze miesiące w jakimś sensie napisał pan Czarnek i PiS - zwrócił uwagę Tusk.

- W tych pierwszych dniach czekają nas działania organizacyjne, ponieważ będziemy chcieli nominować wojewodów, też już pierwszego dnia po powołaniu przez prezydenta. To jest warunek konieczny, żeby także dobrać odpowiednio przygotowanych kuratorów i kuratorki. Symbolem tego upiornego średniowiecza czarnkowego stała się pani kurator [Barbara - red.] Nowak z Małopolski. Nieprzypadkowo czasami niektórzy przez pomyłkę mówią o "prokurator Nowak". W tych pierwszych dniach pani Barbara Nowacka będzie miała pełne ręce roboty, jeśli chodzi o przywrócenie stanu normalności i elementarnej przyzwoitości - zadeklarował Tusk.

Tusk: Barbara Nowacka uświadomiła wszystkim jeszcze raz, ile jest do posprzątania po Czarnku
Tusk: Barbara Nowacka uświadomiła wszystkim jeszcze raz, ile jest do posprzątania po CzarnkuTVN24

Tusk: grzechy PiS-u to stajnia Augiasza

- Kwestia tak zwanych neosędziów, sprawy dotyczące Trybunału (Konstytucyjnego), Rady Mediów Narodowych... Mamy tutaj w wielu dziedzinach życia zaszłości, te grzechy PiS-u ośmioletnie, to naruszanie, omijanie, a czasami wprost gwałcenie konstytucji, prawa europejskiego - to jest stajnia Augiasza - powiedział Tusk.

Lider większości parlamentarnej przyznał, że jest zmartwiony, iż prezydent Andrzej Duda podejmuje decyzje w podobnym duchu - o powołaniu 150 sędziów, czy o zmianie rozporządzenia, które gwarantuje neosędziom większość w Sądzie Najwyższym.

- Czuję się bardzo odpowiedzialny za to, co w Polsce będzie się działo przez najbliższe lata, jaka będzie pozycja Polski międzynarodowa. Intensywnie pracujemy z przyszłym ministrem sprawiedliwości, prof. Adamem Bodnarem i środowiskami prawniczymi, sędziowskimi, adwokackimi, prokuratorskimi, nad całym zestawem działań, który na tyle, na ile to będzie możliwe dzisiaj, przywróci stan praworządności. To będą pierwsze dni naszych rządów - powiedział szef PO.

Zapewnił jednocześnie, że będzie dbał o to, aby Polska nie ucierpiała na tym w wymiarze międzynarodowym. - Musimy umieć siebie, Polaków i świat wokół nas przekonać, że przywracamy praworządność, że to nie jest kolejna odsłona jakiejś wojny domowej pomiędzy zwaśnionymi siłami politycznymi - podkreślił.

Tusk poinformował, że zespół - w którym Adam Bodnar odgrywa kluczową rolę - przygotował plan w odniesieniu do kilku instytucji życia publicznego, w tym dotyczący praworządności. - Ten plan na tym etapie wymaga dyskrecji - dodał.

Pytania o przyszłość Adama Glapińskiego

Polityk został zapytany o "ugodowy ton" prezesa NBP Adama Glapińskiego, który zapowiedział chęć współpracy z nowym rządem i ministrem finansów. W tym kontekście Tusk był pytany też czy to będzie współpraca, czy jednak Trybunał Stanu dla szefa banku centralnego.

- Jestem chodzącą ugodą. W interesie Polski, ale też nowego rządu jest, aby instytucje, które będą we władaniu naszych politycznych oponentów: czy to pan prezydent, prezes NBP... im bardziej harmonijna współpraca tym lepiej" - odparł. Dodał, że jest jak najbardziej za tym, żeby żyć w zgodzie z ludźmi i instytucjami, które reprezentują. - Ale nie będzie żadnej ugody z korupcją, z łamaniem procedur, żadnej ugody z łamaniem prawa - zadeklarował.

Tusk, nawiązując do wypowiedzi Glapińskiego stwierdził, że odbiera ją jako dobry znak. - Powiem trochę tak po mojemu - łaski nie robi. Każdy kto bierze na siebie taką odpowiedzialność jak NBP, rząd, prezydent, musi, a nie że łaskawie to ogłasza, musi mieć wolę dobrej współpracy z innymi instytucjami - zaznaczył Tusk.

W jego ocenie czwartkowe oświadczenie Glapińskiego w pewnym sensie obnaża dotychczasowy sposób jego działania. - Nie był bezstronny politycznie - podkreślił.

- Prezes NBP nie stanie przed Trybunałem Stanu za taką czy inną politykę pieniężną. Mógł robić błędy, robił błędy, ale to nie powinno być przedmiotem działań Trybunału Stanu. Natomiast wiele na to wskazuje i będziemy szukali potwierdzeń tych opinii, że sprawował swoją funkcję niezgodnie z konstytucją i zasadami prawa. Prezes NBP mocą prawa ma być politycznie neutralny - mówił Tusk. - Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że neutralność polityczna pana Glapińskiego była bardzo osobliwa - dodał.

Donald Tusk o utworzeniu ministerstwa przemysłu w Katowicach
Donald Tusk o utworzeniu ministerstwa przemysłu w KatowicachTVN24

Tusk: propozycje wobec przyszłych ministrów nie są propozycjami dożywocia

Kandydat na premiera zaznaczył, że jego propozycje wobec przyszłych ministrów nie są propozycjami dożywocia. - Nikt nie obejmuje latyfundiów jako swojej własności. To będzie formuła otwarta i wymagająca nieustannej mobilizacji. Jeśli ktoś wykona zadanie, być może będzie zastąpiony przez ludzi, którzy będą się podejmowali kolejnych zadań. Każdy ma możliwość pracowania przez całą kadencję, ale nikt nie ma gwarancji - powiedział.

Podkreślił, że jeśli będą jakiekolwiek powody do przerwania współpracy, to nie będzie się wahał ani chwili. - Oczywiście są zdarzenia, które będą nadawały pewną dynamikę obiektywną. Ja uprzedzałam wszystkich, przyszłych ministrów, że muszą być przygotowani, że w każdej chwili ich sytuacja może się zmienić - zadeklarował.

- Radosław Sikorski jest eurodeputowanym i zatrzymały go zadania eurodeputowanego. Musi uporządkować kwestie formalne, zanim zostanie ministrem. Tak, jest kandydatem na ministra spraw zagranicznych. Tutaj się nic nie zmieniło - odpowiedział na pytanie o to, czy Sikorski będzie ministrem spraw zagranicznych.

Sikorskiego nie było na spotkaniu przyszłego rządu. Tusk tłumaczy
Sikorskiego nie było na spotkaniu przyszłego rządu. Tusk tłumaczyTVN24

Tusk: nikt nieuprawniony nie powinien wchodzić na salę sejmową

W czwartek w Sejmie podczas obrad marszałek Szymon Hołownia zwrócił uwagę na mężczyznę nie będącego posłem, który wszedł i przebywał na końcu sali plenarnej. Poseł klubu PiS (Suwerenna Polska) Mariusz Gosek powiedział, że to "pan Marek Wójcik, zarejestrowany jako lobbysta". - Co ten pan robił na sali panie marszałku? - pytał Gosek.

Hołownia odpowiedział, że natychmiast po sygnale, który uzyskał od posła, poprosił Straż Marszałkowską o interwencję w tej sprawie. - Funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej wylegitymowali tego człowieka i zaraz po posiedzeniu Sejmu podejmę w tej sprawie stosowne czynności - mówił marszałek.

Marszałek Szymon Hołownia poprosił Straż Marszałkowską o sprawdzenie tożsamości mężczyzny stojącego z tyłu sali plenarnej
Marszałek Szymon Hołownia poprosił Straż Marszałkowską o sprawdzenie tożsamości mężczyzny stojącego z tyłu sali plenarnejsejm.gov.pl

O sprawę został zapytany Tusk. - Nie znam pana Marka Wójcika. Z tego, co wiem, wyjaśnił panu marszałkowi to zdarzenie i przeprosił. Jest Straż Marszałkowska, jest marszałek. Nikt nieuprawniony nie powinien wchodzić na salę sejmową. Doszło do jakiegoś nieporozumienia, ale nie dostrzegam tam żadnych dwuznaczności. A państwo chyba sprawdzili, kim jest obywatel Marek Wójcik - zwrócił uwagę.

Dodał, że Marek Wójcik jest przedstawicielem Związku Miast Polskich i odpowiada za relacje pomiędzy instytucjami samorządowymi a Sejmem. - I w tym sensie jego obecność w Sejmie chyba nie budzi niczyich wątpliwości. Natomiast obecność na sali, za którą przeprosił, nie powinna mieć miejsca. Ale jak się państwo domyślacie, ci legendarni lobbyści, co tak czyhają na nas, raczej nie wchodzą na salę sejmową. Także warto byłoby, żebyśmy rozsądnie i trzeźwo oceniali różne zdarzenia - podsumował Tusk.

Autorka/Autor:tmw/adso

Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN