- Były szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki zatrudnił sześć osób, które nie świadczyły żadnej pracy, a jedynie były zaangażowane w jego kampanię wyborczą do Sejmu. W ciągu kilku miesięcy wypłacono im 900 tysięcy złotych - powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dodał, że w tej sprawie skierowano wniosek do prokuratury. W rozmowie z TVN24 Krzysztof Szczucki zaprzecza słowom Tuska i zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk poinformował, że były szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki od wczesnego lata do zimy ubiegłego roku zatrudnił sześciu pracowników, którzy nie świadczyli żadnej pracy. - Ani w RCL, ani w żadnej podległej instytucji. Nie logowali się nawet na komputerach - powiedział.
Jak wskazał, tych sześciu pracowników organizowało Szczuckiemu kampanię wyborczą. - W ciągu tych kilku miesięcy wypłacono im 900 tysięcy złotych - powiedział, dodając, że w tej sprawie skierowano wniosek do prokuratury.
- W kilka miesięcy 900 tysięcy na kampanię, do tego dodatkowo 120 tysięcy na gadżety wyborcze i eventy (...). Była kampania reklamowa i różne eventy, które promowały legislację, tak to się nazywało. Wszystkie miały miejsce w okręgu wyborczym pana Szczuckiego - mówił premier.
Jak mówił, takich sytuacji jest więcej. - Każdego tygodnia trafiamy na tego typu kwiatki. Nie chcę państwa zanudzać, ale chciałbym, żebyście mieli świadomość, że praca moich urzędników tutaj bardzo często polega po prostu na czyszczeniu brudu, jaki został po naszych poprzednikach - powiedział premier. Krzysztof Szczucki był szefem Rządowego Centrum Legislacji za czasów rządu PiS, od września 2020 roku do listopada 2023 roku. Obecnie jest posłem PiS, kandyduje również w wyborach do PE.
Szczucki: To nieprawda. Rozważam złożenie zawiadomienia do prokuratury
Szczucki w rozmowie z TVN24 stwierdził, że słowa premiera są "nieprawdą". - To jest taka próba przykrycia nieudolności legislacyjnej tego rządu. Rządowe Centrum Legislacji w moich czasach uczestniczyło w wielu procesach legislacyjnych, przygotowywało ustawy, rozporządzenia. Pracownicy byli bardzo obciążeni pracą. W tej chwili tam się nic nie dzieje, więc kreuje się fakty, fałszywe oskarżenia - powiedział.
- Taka sytuacja nie miała miejsca i rozważam złożenie zawiadomienia do prokuratury o składaniu fałszywych oskarżeń. To jest zgodnie z polskim prawem przestępstwo i właśnie ludzie, którzy takie zawiadomienia wobec mnie przygotowali, tego przestępstwa się dopuścili - ocenił.
Dopytywany o kwestię, którą podniósł premier, Szczucki powiedział, że "Rządowe Centrum Legislacji to jest prawie 200 pracowników". - Nie wiem, kogo pan premier miał na myśli. Wszyscy wykonywali swoje obowiązki, swoją pracę, a ja dodatkowo w kampanii wyborczej byłem na urlopie, więc nie kierowałem wtedy Rządowym Centrum Legislacji - podkreślił.
- Dodam jeszcze do tego, że w RCL-u się tyle nie zarabia, bo tam jakieś duże kwoty padały, więc nie wiem też, skąd te wyliczenia. To są po prostu kłamstwa, wymyślone fakty, oszczerstwa, które spotkają się właśnie ze skierowaniem przeze mnie sprawy do prokuratury - dodał.
Berek o "20-krotnym wzroście wydatków na gadżety reklamowe"
O sprawie napisał w mediach społecznościowych minister - członek Rady Ministrów Maciej Berek, dołączając audyt wybranych aspektów funkcjonowania Rządowego Centrum Legislacji w latach 2015-2023.
"Zatrudnienie sześciu pracowników, którzy realnie nie świadczyli pracy na rzecz RCL, za to widoczni byli w aktywnościach 'w terenie', które były prezes RCL K. Szczucki prowadził w latach 2022-2023 - pewnie przez przypadek - w swoim przyszłym okręgu wyborczym" - napisał.
"Gwałtowny wzrost liczby i kosztów wyjazdów prez. Szczuckiego do tego okręgu, wszystko finansowane z budżetu RCL. 20-krotny wzrost wydatków na gadżety reklamowe, które były wykorzystywane w okresie przedwyborczym. Prowadzenie przez RCL szkoleń i konferencji - gdzie? Też w woj. kujawsko-pomorskim" - napisał. Jak oświadczył, "na stronach RCL opublikowany został audyt wskazujący na wydatkowanie ok. 1,3 miliona na cele pozostające bez związku z ustawowymi zadaniami RCL, a mogące być wiązane z przyszłym kandydowaniem prez. K. Szczuckiego z tego okręgu". "Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostało już w tej sprawie skierowane" - dodał.
Audyt funkcjonowania RCL
We wnioskach sprawozdania z audytu "Analiza wybranych aspektów funkcjonowania Rządowego Centrum Legislacji w latach 2015-2023", czytamy, że "za naganne należy uznać działania Prezesa RCL w latach 2022-2023, polegające na wykorzystywaniu zasobów Centrum w celu realizacji promocji własnej osoby, w konsekwencji prowadzenia kampanii wyborczej jako kandydata na posła na Sejm".
Wśród nich wymieniono:
- "stworzenie w strukturach Departamentu Prawa Ustrojowego i Edukacji Wydziału Edukacji i Komunikacji, który, jak wynika z przeprowadzonych badań, stał się autonomiczną jednostką podlegającą i zarządzaną bezpośrednio przez Prezesa RCL, pracownicy Wydziału, w ramach zatrudnienia w RCL, realizowali zadania niemieszczące się w celach definiowanych ustawowo dla Centrum";
- "wykorzystanie samochodów służbowych RCL w celach nienależących do zadań statutowych RCL";
- "kierowanie na delegacje służbowe (rozliczane i finansowane w RCL) pracowników Wydziału Edukacji i Komunikacji, którzy w trakcie delegacji realizowali obowiązki służbowe nienależące do zadań statutowych RCL, a które - jak wynika z przeprowadzonych analiz i badań - były zadaniami wykonywanymi na rzecz Prezesa RCL jako kandydata na posła";
- "decyzję Prezesa RCL o pozbawieniu Dyrektora Departamentu Prawa Ustrojowego i Edukacji realnego nadzoru nad pracownikami Wydziału Edukacji i Komunikacji, która skutkowała m.in. dysfunkcją systemu kontroli w obszarze przestrzegania przez tych pracowników dyscypliny pracy, wynikającej z przepisów obowiązującego w RCL Regulaminu Pracy";
- "zaangażowanie pracowników Wydziału Edukacji i Komunikacji w działania Prezesa RCL jako kandydata na posła, co skutkowało zmniejszeniem ich dyspozycyjności w realizację zadań ustawowych Departamentu Prawa Ustrojowego i Edukacji i w konsekwencji w zdecydowany sposób zaburzało to prawidłową realizację zadań departamentu".
Jak napisano, "tylko w 2023 roku, w którym odbywały się wybory do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej - a urzędujący Prezes RCL był jednocześnie kandydatem na posła w obszarze okręgu wyborczego nr 5 w wyborach do Sejmu, z budżetu RCL w stosunku do średnich wydatków z lat poprzednich wydatkowano blisko 400 tys. zł więcej, i to tylko w przypadku wybranych 4 pozycji rodzajowych".
CZYTAJ TEŻ: Donald Tusk: wydałem zarządzenie o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich
Źródło: TVN24, PAP