|

"Dom to nie filia szkoły", ale dorośli przyzwyczaili się do zadań domowych dla dzieci

shutterstock_1938493168
shutterstock_1938493168
Źródło: Shutterstock
Premier Donald Tusk ogłosił, że od kwietnia wejdą w życie "nowe zasady prac domowych". Większość komentatorów uznała, że oznacza to zakaz zadawania uczniom dodatkowych zadań do zrobienia po lekcjach. Jak jest naprawdę? I jakie argumenty mają zwolennicy i przeciwnicy takiego rozwiązania?Artykuł dostępny w subskrypcji

- Jeśli nauczyciel chce, żeby uczeń coś zrobił, będzie mógł go zachęcić, będzie mógł go namówić. Bez oceniania. Tak może wyglądać szkoła przyszłości - mówiła w poniedziałek Barbara Nowacka w programie "Kropka nad i" w TVN24. 

Czytaj także: