Bożonarodzeniowe spotkania z rodziną sprzyjają obżarstwu. Nic dziwnego, w polskiej tradycji należy spróbować co najmniej dwunastu potraw, które pojawią się na stole wigilijnym. A to dopiero początek. Takie świętowanie może przełożyć się na dodatkowe kilogramy. Może, ale wcale nie musi. Wystarczy zastosować kilka prostych zabiegów, aby spalić nadprogramowe kalorie.
Kalorii do spalenia po świętach jest mnóstwo, bo nie brakuje potraw, które im sprzyjają. Z przejedzeniem można sobie jednak radzić jeszcze przy stole i oprócz tego co pyszne, jeść też to co ułatwi nam trawienie.
- Możemy skorzystać z produktów, które przyspieszą nasz metabolizm czyli kurkuma, papryczka chilli, imbir - mówi Anna Jelonek, dietetyk.
Najbardziej sprawdzonym sposobem na spalenie kalorii jest jednak ruch.
Berenika Nienadowska, finalistka programu "Mam Talent" zachęca do tańca na rurze. Jak mówi, pozwoli on rozruszać każdą część naszego ciała, poprawi naszą kondycję i pozwoli spalić masę kalorii. Pod tym względem pole dance można porównać do biegania.
Na świeżym powietrzu
- Po pierwsze ruch, po drugie ruch, po trzecie ruch. Najlepiej na świeżym powietrzu, żeby było miło i żeby było można z powrotem zasiąść do stołu - mówi jedna z kobiet, spotkana przez reporterkę "Faktów" TVN w parku.
Ruch, co widać, na ulicach i w parkach staje się to powoli świąteczną tradycją. Nie odstrasza nawet brzydka pogoda.
W grę wchodzi nie tylko spacer, ale też bieganie i jazda na rowerze. - Jest mi zdecydowanie lżej. Jestem już dwie godziny na rowerze - mówi rozmówczyni "Faktów" TVN .
A inna dodaje: - Po obiedzie się ubrałam i idę - dokąd dojdę to dojdę! Ja już nie mam co spalać, bo ważę 50 kilogramów, a mam 80 lat, ale po prostu to mi dobrze robi. A gdy nie ma się już czego spalać - z czystym sumieniem można wrócić za stół, by świętować dalej.
Autor: mac//gak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN