Prokuratura w Gdańsku poinformowała w połowie czerwca o wszczęciu dochodzenia w sprawie przejęcia mieszkania pana Jerzego przez Karola Nawrockiego. "Po zapoznaniu się z nadesłanymi materiałami oraz przeprowadzeniu czynności przesłuchania (...) prokurator uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" - poinformowali śledczy.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati został zapytany w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24 o sens takiego postępowania. Prowadząca program Agata Adamek zauważyła, że prezydent może odpowiedzieć tylko przed Trybunałem Stanu, a nie ma w obecnym parlamencie większości, nawet gdyby ktoś chciał taki wniosek przegłosować.
Rosati powiedział, że "mamy postępowanie w sprawie, czyli postępowanie, które ma na celu ustalić, czy popełniono przestępstwo, a jeżeli tak, to kto może być pociągnięty do odpowiedzialności". Jego zdaniem "z punktu widzenia wyjaśnienia tej sprawy ma to sens, dlatego, że to też rozgrzewało emocje".
- Część osób obserwowało pewnie z wypiekami, jak wyglądała kwestia dotycząca tych czynności składających się na tak zwane przejęcie kawalerki, zwłaszcza, że tych wątpliwości, które się pojawiły, było bardzo dużo, bo pamiętajmy, ta informacja była bardzo rozwojowa. Tam było wiele okoliczności, które się bardzo szybko zmieniały - mówił.
Prezes NRA ocenił, że "to powinno być wyjaśnione".
Rosati: postępowanie ulega zawieszeniu na czas pełnienia urzędu
Rosati wskazał, że "prezydent odpowiada przed Trybunałem Stanu za łamanie konstytucji, naruszenie ustawy i za przestępstwa i to łączy się, co do zasady z okresem pełnienia obowiązków na urzędzie prezydenta".
Dodał, że jeżeli chodzi o czyny sprzed 6 sierpnia (tego dnia Nawrocki obejmie urząd prezydenta), odpowiada się przed sądem powszechnym. Zaznaczył, że nie ma możliwości, żeby do tego czasu prokuratura wykonała swoje czynności, a sąd rozstrzygnął sprawę.
- Natomiast pamiętajmy, że przez czas, kiedy nie można prowadzić przeciwko danej osobie postępowania, czyli postępowanie nie może być przeciwko konkretnej osobie, przechodzimy z fazy w sprawie do fazy przeciwko osobie, to wtedy postępowanie ulega zawieszeniu, to znaczy na czas pełnienia urzędu. I do tego postępowania po zakończeniu pełnienia urzędu można wrócić - mówił Rosati. Dodał, że osoba, która "kończy sprawowanie urzędu prezydenta, nie posiada żadnego immunitetu".
Autorka/Autor: js/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tytus Żmijewski/PAP