Dziękuję wszystkim, którzy dziś i przez cały czas byli ze mną i mnie wspierali. Do polityki nie wracam - skomentował na Twitterze umorzenie postępowania karnego w swojej sprawie Sławomir Nowak. W środę sąd okręgowy umorzył warunkowo na rok sprawę zegarka byłego ministra transportu.
"Walczyłem do końca, mam poczucie satysfakcji. Pewnych rzeczy i opinii to oczywiście już nie zmieni. Cieszę się tą chwilą - nie mylić z triumfem. Dziękuję wszystkim, którzy dziś i przez cały czas byli ze mną i mnie wspierali. Do polityki nie wracam" - napisał Nowak na swoim profilu na Twitterze.
1/2walczyłem do końca,mam poczucie satysfakcji.Pewnych rzeczy i opinii to oczywiście już nie zmieniCieszę się tą chwilą-nie mylić z triumfem— Sławomir Nowak (@SlawomirNowak) May 27, 2015
2/2 Dziękuję wszystkim, którzy dziś i przez cały czas byli ze mną i mnie wspierali. Do polityki nie wracam. :-)— Sławomir Nowak (@SlawomirNowak) May 27, 2015
Sprawa zegarka umorzona
Warszawski sąd okręgowy umorzył w środę warunkowo - na rok - postępowanie karne wobec b. posła i b. ministra Sławomira Nowaka, zmieniając tym samym wyrok pierwszej instancji. Nowak ma zapłacić 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym.
Zdaniem sądu w sprawie niewykazania w pięciu oświadczeniach majątkowych zegarka o wartości ponad 10 tys. zł wykazano winę b. posła i b. ministra transportu, ale były przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania karnego na okres próby.
Nie oznacza to, że Nowak został uznany za niewinnego.
Nowak został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych (poselskich i ministerialnych), w których nie ujawnił, że ma zegarek kupiony za ponad 20 tys. zł. Prawo wymaga, by posłowie i ministrowie ujawniali posiadanie "rzeczy ruchomych" wartych więcej niż 10 tys. zł.
W listopadzie 2014 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście w całości podzielił stanowisko prokuratora. Polityk twierdził, że rzeczy osobistych takich jak zegarek nie musiał wyszczególniać w oświadczeniu.
Autor: kło\mtom / Źródło: Twitter, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter