Prokuratura i policja mogły zbyt szybko uznać, że to Samir S. zabił w Gdańsku Adama K. i jego rodzinę – ocenia w rozmowie z Maciejem Dudą, dr Zbigniew Rau, kryminolog, były policjant i wiceszef MSWiA odpowiedzialny za bezpieczeństwo, znawca przestępczości zorganizowanej. Jak dodaje, ws. gdańskiego potrójnego morderstwa "motyw zbrodni mógł być związany z tajemnicami, jakie wiązały zamordowanego i jego zabójcę".
Portal tvn24.pl ujawnił w środę, że Adam K. mógł zginąć trzy godziny wcześniej niż jego partnerka. Tak stwierdziła jedna z biegłych gdańskiego Zakładu Medycyny Sądowej. To mogłoby świadczyć o zupełnie innym przebiegu zbrodni, o którą podejrzany jest Samir S.
Sprawca mógł czekać, aż do mieszkania wróci partnerka zamordowanego wraz z córeczką. Prokuratura podejrzewa tego 32-letniego obywatela Federacji Rosyjskiej także o ich zabicie. Ciała dorosłych były ułożone wdłuż siebie. Ciało dziecka prostopadle do nich. Mieszkanie było wyczyszczone ze śladów. To mogło wskazywać na mafijną egzekucję.
Na co innego mogą wskazywać pozostałe dowody. Podejrzany zabrał z mieszkania militaria i sprzęt komputerowy, emblematy umundurowania, hełmy. Czy motywem Samira S. był rabunek?
O sprawie wyjątkowo brutalnego zabójstwa w Gdańsku rozmawiamy z dr. Zbigniewem Rauem:
Dlaczego doszło do brutalnego mordu na trzyosobowej rodzinie w Gdańsku?
Potrójne zabójstwo z którym mieliśmy do czynienia w Gdańsku – jak mi się wydaje - ma nie tylko tło rabunkowe ale, może być związane z jeszcze z innymi, dotąd nie poznanymi, tajemnicami działań zamordowanego i jego zabójcy. Dopiero przeanalizowanie aktywności zamordowanych partnerów w internecie, wyjaśnienie wszystkich transakcji zamordowanego Adama K. oraz oparcie się o materiały, które doprowadziły do jego procesu związanego z handlem bronią może pokazać nam szerszy obraz i kontekst tego czynu. Na podstawie obecnej wiedzy procesowej i operacyjnej udostępnionej przez prokuraturę i policję bardzo trudno stwierdzić, dlaczego doszło do tak tragicznego zdarzenia, jakim było zabójstwo Adama K., jego partnerki i 14-miesięcznej córki. Możemy jedynie spekulować.
Dlaczego twierdzi pan, że mord ma inny motyw niż rabunkowy?
Z reguły w 99 procentach w napadach rabunkowych, nawet połączonych z zabójstwem, nie mamy do czynienia z zabijaniem osób, które i tak nie mogą być świadkami - chodzi tutaj o 14-miesięczne dziecko. Istotnym pytaniem jest jeszcze to, w której fazie czynu zostało zamordowane dziecko. To może bowiem pokazać czy sprawcą kierował li tylko motyw rabunkowy, czy również chodziło o porachunki, a być może o zemstę. Tezie o mafijnej egzekucji mogą przeczyć niektóre zachowania podejrzanego Samira S. - zabranie części rzeczy z mieszkania ofiar, zachowanie broni, z której - według prokuratury - miał zastrzelić Adama K. i jego rodzinę. Dokładnie. Dziwi nieprofesjonalizm tak brutalnego sprawcy, a więc pozostawienie łusek na miejscu zdarzenia czy zebranie broni do miejsca zamieszkania, czy dzwonienie ze swojego telefonu komórkowego do ofiary przed dokonaniem zabójstwa. Jest to zachowanie bardzo nieprofesjonalne, do którego na pewno nie dopuściłby zawodowy zabójca. Może podejrzany o mord działał tak naprawdę pod wpływem emocji i próbował potem zainscenizować mafijne zabójstwo? Możemy mieć do czynienia ze skrajnie brutalnym działaniem Samira S., u którego podstaw leżały czynniki nie tyle związane z chęcią zagrabienia mienia, ale raczej z emocjami, które nim targały. Tym można by wyjaśnić wręcz kardynalne błędy - patrząc z punktu widzenia przestępcy - popełnione tak przed przestępstwem jak i w trakcie. Znamienne jest, że Samir S. nie uciekł natychmiast z Polski. A było to możliwe. Przecież z Gdańska do przejścia granicznego w kierunku Kaliningradu jest niespełna 200 km. W trzy godziny po popełnieniu przestępstwa Samir S. mógł już być za granicą, zabierając czy niszcząc wszystkie swoje rzeczy osobiste, tak by zatrzeć wszelkie ślady. Ze swojego doświadczenia przypuszczam, że dopiero dalsze czynności prokuratury i policji pokażą rzeczywiste motywy tej zbrodni i wskażą jako sprawcę być może wcale nie tego, któremu już 72 godziny po dokonaniu zabójstwa - i chyba przedwcześnie - postawiono prokuratorski zarzut popełnienia tego czynu. Uważa pan, że to nie Samir S. miał zabić trzyosobową rodzinę? Prokuratura i policja przeprowadziła bardzo ekspresowo czynności procesowe, czyli zatrzymanie, ogłoszenie zarzutów i wystąpienie do sądu z wnioskiem o aresztowanie Samira S. Sądzę, że te ekspresowe działania - choć w pewnej mierze na pewno skuteczne - mogą się okazać czynnościami nie do końca trafnymi i tak pochopne stawianie zarzutów prokuratorskich może potem utrudnić ewentualne postępowanie sądowe, gdy ujawnieni zostaną współsprawcy bądź sprawcy kierowniczy tego czynu. Nie uważa pan, że policja i prokuratura zadziałały tak szybko, bo sprawę gdańskiej tragedii nagłośniły media?
Nie sądzę. Ta sprawa miała i ma tak wielki ciężar gatunkowy, że nawet doświadczeni policjanci byli zszokowani skalą tego zabójstwa. Zabójstwo małych dzieci jest bardzo rzadkie i z reguły odbywa się przypadkowo. Bardzo rzadko dochodzi do zabójstwa z premedytacją niemowląt bądź osób małoletnich. Jednakże jeszcze raz powtarzam: Wszelkie stwierdzenia w tej sprawie w tej fazie postępowania możemy nazwać tylko spekulacjami czy ewentualnymi analizami, które nie do końca odzwierciedlają obecną wiedzę, a na pewno nie odzwierciedlają tego co przyniesie postępowanie sądowe, którym jak mam wrażenie - możemy bardzo być zaskoczeni. Czy to szczególnie okrutne zachowanie mordercy może świadczyć o coraz większej brutalizacji przestępczości? Generalnie można stwierdzić, że nie mamy do czynienia z coraz większą ilością brutalnych napadów, rabunków i zabójstw. Statystycznie ilość napadów, rabunków oraz zabójstw utrzymuje się na zbliżonym poziomie od kilku lat, a liczba zabójstw spada od wielu lat i obecnie jest ok. 750 tych czynów popełnianych w ciągu roku. Z drugiej jednak strony wyniki badań świadków koronnych, które przeprowadziłem w 2012 roku pokazują ewidentnie że, aż 70 proc. świadków koronnych mówi o coraz większej brutalizacji życia w zorganizowanych grupach przestępczych oraz wymierzaniu najbardziej drastycznej kary zabójstwa na nieposłusznych członkach grupy. Jednak, co do zasady nie wydaje mi się że mamy do czynienia z eskalacją zorganizowanej przestępczości.
Autor: Maciej Duda//kdj/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24