"Dobro dziecka gdzieś się zatraciło w machinie procedur". Problem porwań rodzicielskich

[object Object]
"Dla dobra dziecka". Matka walczy o kontakt z synem uprowadzonym przez ojcatvn24
wideo 2/4

Justyna Descombes dwa lata temu odeszła od męża, Francuza i wróciła z ich synem do Polski. W lutym mężczyzna porwał chłopca i wywiózł za granicę. Od tego czasu matka nie ma normalnego kontaktu z dzieckiem. W tle toczy się batalia prawna, która rozstrzygnie o tym, z kim ostatecznie zamieszka chłopiec. Reportaż Roberta Sochy z "Superwizjera".

W Polsce co roku dochodzi do kilkuset tak zwanych rodzicielskich porwań.

Czekali na nią przed blokiem

13 lutego francuski mąż Justyny Descombes, od którego odeszła dwa lata temu, nagle zjawił się w Polsce. Czekał na nią przed blokiem, gdy rano odprowadzała syna do przedszkola.

Kobieta opowiada, że dwóch mężczyzn napadło ją, gdy wyszła z domu. – Ja trzymałam Leosia. Nie wiedziałam, co się dzieje. Jeden mężczyzna zaczął wyrywać mi Leosia – mówi.

Szybko się zorientowała, że jednym z napastników jest jej mąż. Na nagraniu z monitoringu widać również drugiego napastnika - nieznany mężczyzna z kapturem na głowiezostał nagrany jak biegnie z dzieckiem do auta.

- Leo był po prostu przerażony i krzyczał: "mamo!" – relacjonuje Justyna Descombes. - Pomimo, że byłam w strachu, to jednak krzyczałam głośno, żeby ktokolwiek mi pomógł. Mąż wtedy zakrywał mi ręką buzię, szarpał – dodaje.

Po chwili mąż kobiety uciekł do samochodu, do którego wciągnięty został chłopiec. Jak się później okazało, było to auto jej teścia. – Zaczęłam za nimi biec. Chciałam telefonem zrobić zdjęcie tablic rejestracyjnych, ale nie udało mi się to – opowiada pani Justyna.

Ślub, narodziny dziecka i konflikt

Ponad dziesięć lat temu wyjechała do Francji na stypendium naukowe. Wyszła za mąż za Francuza. Urodził im się syn Leo.

Krótko potem relacje między małżonkami zaczęły się psuć. Zdecydowała się na powrót do Polski i zabrała ze sobą syna. Chłopiec miał wówczas dwa i pół roku. W Polsce złożyła pozew o rozwód, sprawa jest w toku.

- Leo ma dobry z nim kontakt - przyznaje pani Justyna. - Kiedyś sam wybierze, czy będzie mieszkał we Francji, w Polsce, a może jeszcze gdzie indziej. Tylko chciałabym, na dzień dzisiejszy, żeby Leo wrócił i miał zapewnione poczucie bezpieczeństwa - mówi.

Pierwsze porwanie

Po wyjeździe kobiety z dzieckiem do Polski, jej mąż regularnie odwiedzał syna. Spędzał z nim czas, bawił się, odbierał z przedszkola. W maju 2018 roku po raz pierwszy bez wiedzy matki wyjechał z nim do Francji.

Wówczas Justyna Descombes odzyskała syna. - Mąż mówi za każdym razem, że jeśli Leo będzie chciał wrócić, to będzie mógł – opowiada. Chłopiec miał po francusku zwrócić się do taty, że "chce wrócić do kota, do Emilki". - Powtarzał to trzy razy i mąż się prawie na niego obraził. Powiedział, tak jak w przypadku rozwodu, "rób co chcesz" – dodaje.

Po powrocie dziecka do Polski na potrzeby procesu rozwodowego powstała opinia psychologów sądowych. Wynikało z niej, że dziecko ma dobre relacje z obojgiem rodziców, ale w przypadku ojca psychologowie zalecili psychoedukację w zakresie liczenia się z przeżyciami i potrzebami dziecka.

Ponadto uznali, że na razie chłopiec nie powinien ponownie wyjeżdżać z ojcem do Francji, bo stanowiłoby to dla niego duże obciążenie emocjonalne, po pierwszym, nagłym odseparowaniu go od matki.

"Dla dobra dziecka" - pierwsza część dyskusji
"Dla dobra dziecka" - pierwsza część dyskusjitvn24

Dochodzenie umorzone

Po drugim, lutowym porwaniu, zarejestrowanym przez monitoring, kobieta natychmiast powiadomiła polską policję, ojcu udało się wyjechać z dzieckiem. Nikt go nie zatrzymał, nikt nie przesłuchał świadków. Dochodzenie zostało szybko umorzone.

Reporterzy "Superwizjera" chcieli umówić się na spotkanie z ojcem dziecka, by poznać jego stanowisko. – Nie, nie. Mam wystarczająco dużo kłopotów przez wasze głupoty – uciął w krótkiej rozmowie telefonicznej.

Gdy dwa lata temu matka z dzieckiem pojechała do Polski, ojciec nie podejmował żadnych kroków prawnych. Z dokumentów sądowych nie wynika też, aby był przeciwny wyjazdowi. Regularnie odwiedzał syna w Polsce. Jego stanowisko zmieniło się, gdy kobieta wniosła pozew o rozwód, a sąd jej przyznał tymczasową opiekę nad dzieckiem.

Kontakt tylko przez internet

Od kiedy chłopiec jest we Francji, matka widuje Leona wyłącznie na ekranie komputera, podczas krótkich połączeń za pośrednictwem komunikatora internetowego. Po raz pierwszy rozmawiała z nim dwa dni po porwaniu.

Podczas krótkiej rozmowy mężczyzna kilkukrotnie zwracał uwagę, że matka mówi po polsku.

- Będzie po francusku tym razem? – pytał przed umożliwieniem Justynie Descombes kolejnej rozmowy z dzieckiem. Gdy ta ignorowała żądania męża, ten w końcu odpowiedział: "przestań mówić po polsku, bo inaczej wynocha".

Podczas jednej z rozmów matka zapytała syna, czy się czegoś boi. Dziecko odpowiedziało, że "tak". W tym momencie interweniował mąż. – Jeśli chcesz robić przesłuchanie, to po francusku – zwrócił uwagę. – Taty boję się – zdążył odpowiedzieć Leon.

- Dwa tygodnie po porwaniu mówił: "mamo, boję się taty. Przyjedź samochodem i zabierz mnie", a potem pokazywał tylko głową, kogo się boi. Zobaczyłam, że Leo ma teraz taki mechanizm, że tak jakby był rzeczą przenoszoną – mówi Justyna Descombes.

- Potem kontakty były coraz rzadsze, aż w końcu Leo przestał w ogóle do mnie mówić i teraz w zasadzie tylko milczy – dodaje. - Mąż realizuje swój plan, żeby syn w ogóle ze mną przestał rozmawiać - uważa.

"Dla dobra dziecka" - druga część reportażu
"Dla dobra dziecka" - druga część reportażutvn24

Przed domem teściów

Rozpoczęła walkę o odzyskanie syna. Jeździ do Francji. Podczas jednej z podróży dowiedziała się, że Leo jest prawdopodobnie u rodziców męża pod Grenoble. Pojechała tam w towarzystwie polskiej adwokatki i tłumacza.

Na miejscu zauważyła, że na podwórku dziadków stoi auto, które zostało wykorzystane podczas ostatniego porwania jej dziecka.

Stojąc pod bramą posiadłości teściów, tłumacz w rozmowie telefonicznej zwrócił się do ojca dziecka, by matka mogła "na parę sekund zobaczyć syna". – To nie jest tak, że można do ludzi przyjechać tak znienacka – odparł mężczyzna. Wezwano patrol policji. Matka liczyła, że dzięki temu w końcu będzie mogła przytulić dziecko.

- Widziałam pani dziecko. Ma się dobrze. Pani też je zobaczy – zapewniła policjantka. – Jeśli mąż nie chce oddać dziecka, to ja nie mogę go do tego zmusić – dodała jednak.

Po dwóch miesiącach od porwania, matka po raz pierwszy mogła dotknąć swojego dziecka. Ojciec Leona nie zgodził się, by matka weszła na posesję, więc kontakt ograniczała oddzielająca ich brama.

W pewnym momencie przed domem pojawił się teść pani Justyny. Przyznał, że brał udział w porwaniu. - To jest ten pan, który tym samochodem porwał mi dziecko – zwróciła się do policjantów. – Tak, to ja go porwałem – potwierdził teść. – Nie, to nie jest prawda. To ty go porwałaś - zainterweniował mąż pani Justyny.

Walka w sądzie

Kobieta w sądzie w Grenoble złożyła wniosek o powrót dziecka do niej na podstawie tak zwanej konwencji haskiej. Razem ze swoją polską prawniczką poszła do sądu, ale sprawę odroczono.

- Pomimo tego, że to jest sprawa w konwencji haskiej, a priorytetem konwencji jest jak najszybszy powrót do ostatniego miejsca zamieszkania i ochrona dziecka, strona francuska powiedziała, że prokurator w tym momencie się nie przygotował i nie zapoznał się z dokumentami – opowiada Justyna Descombes.

"Nikt nie patrzy na to, jaką dziecko przeżyło traumę"

Justyna Descombes szukając syna, spędziła we Francji prawie cztery tygodnie. – Będąc pod domem męża, pod domem jego rodziców, chodząc na policję. W Polsce głównie spędzam czas na pisaniu pism. Jest strasznie ciężko – wyznaje. – Moje dziecko jest tylko imieniem i nazwiskiem napisanym na kartce. Nikt nie patrzy na to, że to jest małe dziecko, które chodziło do przedszkola, które ma tutaj swoich przyjaciół – tłumaczy.

Jej zdaniem "nikt nie patrzy na to, jaką dziecko przeżyło traumę". Skarży się, że "jest izolowana, a dziecko nie może z nią nawet pobyć, przytulić się".

- W momencie, kiedy dochodzi do uprowadzenia dziecka, mamy przepisy międzynarodowe, które powinny zmierzać do zminimalizowania skutków tej sytuacji, które są najbardziej dotkliwe dla małoletniego. I do jak najszybszego przywrócenia stanu sprzed porwania – mówi adwokat Aneta Grabowska-Cyganek, pełnomocniczka Justyny Descombes.

- Na podstawie tego konkretnego przypadku możemy stwierdzić, że dobro dziecka gdzieś zupełnie się zatraciło w machinie wszystkich tych procedur – oceniła adwokat.

"Najgorsze są wieczory"

Polska prokuratura, po zażaleniu matki, ponownie prowadzi śledztwo w sprawie porwania dziecka. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. W najbliższych dniach sąd w Grenoble ma podjąć decyzję, z kim na razie będzie mieszkał Leo do czasu ostatecznego wyroku w sprawie rozwodowej.

- Najgorsze są wieczory, kiedy mi się przypomina, jak rano czytaliśmy bajki. I ten kontakt przez Skype’a, który nie jest już w zasadzie żadnym kontaktem. Jest moim monologiem – mówi Justyna Descombes.

- Ale wiem, że muszę być silna i jeszcze jest dużo rzeczy do zrobienia, by Leon jak najszybciej wrócił. Teraz nie mogę odpuścić, ale jest bardzo ciężko - podkreśla.

"Dla dobra dziecka" -  druga część dyskusji
"Dla dobra dziecka" - druga część dyskusjitvn24

Autor: asty//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Zakończyły się wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Tuż po zamknięciu lokali poznaliśmy wyniki sondaży exit poll. Wygrała Partia Pracy, uzyskując 410 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin.

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wyniki exit poll

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Łukasz Smółka został nowym marszałkiem województwa małopolskiego. Radni sejmiku, w którym większość ma PiS, dopiero za szóstym razem porozumieli się co do poparcia dla kandydata własnej partii. Wcześniej pięciokrotnie odrzucili Łukasza Kmitę. Łukasz Smółka był w ostatniej kadencji wicemarszałkiem województwa, wcześniej znany był jako hojnie nagradzany człowiek ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Działał także w ochotniczych strażach pożarnych.

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Źródło:
tvn24.pl

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski komentował doniesienia o wywieraniu nacisku przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni, aby odmówiła przyjęcia polskiego ambasadora wyznaczonego przez rząd. - Sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się - powiedział Sikorski w "Kropce nad i".

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Źródło:
TVN24

Po wyborze nowego zarządu województwa małopolskiego radna PiS Barbara Nowak złożyła swój mandat. To akt sprzeciwu wobec działania polityków tej partii, którzy wykazali się nieposłuszeństwem względem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Zdrajcy nie powinni zasiadać na wysokich stanowiskach i dostawać nagrody za to, co zrobili - powiedziała dziennikarzom.

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Źródło:
tvn24.pl

Pół żartem, pół serio lekarze zastanawiają się, czy przeszczep wątroby, który wykonali, będzie refundowany, bo był tylko tymczasowy. Lekarze wszczepili pacjentce wątrobę zmarłego dawcy, ale tylko na czas, aż jej wątroba się zregeneruje. No i udało się.

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Źródło:
Fakty TVN

W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym spotkaniu premiera Węgier Viktora Orbana z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Na doniesienia mediów zareagował premier Donald Tusk. "Plotki o pańskiej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe" - napisał po angielsku premier i oznaczył Orbana we wpisie na platformie X.

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Źródło:
PAP

- Wydatki na obronność w deklaracji ministra obrony narodowej nie ulegną obniżeniu - powiedział w "Faktach po Faktach" Jacek Siewiera. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego był także pytany o to, z jakim celem polska delegacja uda się na szczyt NATO w Waszyngtonie.

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Źródło:
TVN24

W centrum Krakowa doszło do awarii sieci wodociągowej - pękła jedna z rur. Zalane zostały okolice budynku dawnej Poczty Głównej. Z kolei część ulic Wielopole, Kopernika i Westerplatte jest odcięta od wody. Rozkopano jezdnię - prace naprawcze będą tam trwały przez cały piątek.

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swojego przesłuchania na komisji do spraw Pegasusa nie złożył pełnego przyrzeczenia przed swoimi zeznaniami. Komisja wnioskowała o nałożenie grzywny na Kaczyńskiego. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Okręgowy, ale od tej decyzji odwołał się prezes PiS. Sąd Apelacyjny utrzymał jednak w mocy postanowienie sądu I instancji.

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Świadkowie wyciągnęli nieprzytomnego starszego mężczyznę z jeziora Tałty na brzeg w okolicy plaży w Skorupkach (woj. warmińsko-mazurskie). Mimo reanimacji około 90-letni mężczyzna zmarł.

Nieprzytomnego 90-latka świadkowie wyciągnęli z wody. Nie żyje

Nieprzytomnego 90-latka świadkowie wyciągnęli z wody. Nie żyje

Źródło:
TVN24

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego domagała się blisko 400 tysięcy złotych od państwa za pełnienie funkcji dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP). Jak podaje "Rzeczpospolita", Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił jej pozew i uznał jej roszczenia za bezzasadne.

Manowska chciała blisko 400 tysięcy złotych. Jest decyzja sądu

Manowska chciała blisko 400 tysięcy złotych. Jest decyzja sądu

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Donald Trump od dawna próbuje przekonać Amerykanów, że Joe Biden z uwagi na stan fizyczny i psychiczny jest niezdolny do sprawowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz, kiedy po bardzo słabym występie Bidena w debacie obawy te zaczęła podzielać część demokratów, kandydat republikanów nieco ograniczył swoje ataki. Bo Trump, choć robi wszystko, by politycznie zniszczyć swojego rywala, wcale nie chce, by Biden rezygnował z wyścigu o Biały Dom - pisze "New York Times".

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, New York Times, PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Najpierw wyrwali ze ścian kable i rury. Potem wyprowadzili ludzi z mieszkań poniżej. Teraz zabiorą się za cięcie żelbetonowych konstrukcji, które będą ściągać na dół dźwigiem. Na koniec odbudują dach i kominy. Operacja pochłonie trzy miliony złotych i do rozbiórki zostaną jeszcze dwie części budowli, która zadziwiała kształtem i lokalizacją przez 30 lat. Willa przypominająca statek stoi na bloku w Jastrzębiu-Zdroju ostatnie dni.

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

Źródło:
tvn24.pl

Lokalna policja otrzymała w środę wieczorem zgłoszenie w sprawie wyjątkowo brutalnego zabójstwa w miejscowości Pannarano we Włoszech. Śledczych zawiadomił sam sprawca, Benito Miarelli. Wcześniej 59-latek zadał swojemu bratu Annibale'owi ciosy nożem i pozbawił go głowy. Trwają czynności mające na celu ustalenie motywu zbrodni - informuje dziennik "La Stampa". Bracia mieli od dłuższego czasu toczyć spór.  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Źródło:
ANSA, La Stampa, Sky TG24

Absolwenci szkół podstawowych poznali wyniki egzaminu ósmoklasisty, do którego podeszli w maju. Jak mówiła na antenie TVN24 dziennikarka Karolina Słowik z "Gazety Wyborczej", wyniki pokazują, że z językiem angielskim i matematyką poradzili sobie lepiej uczniowie z dużych miast. Według Słowik może być to spowodowane korepetycjami, naciskiem rodziców, a także trudniejszą rekrutacją do szkół ponadpodstawowych.

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Źródło:
TVN24, "Gazeta Wyborcza"

Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem był pijany podczas pogrzebu i usnął w jego trakcie - donosi "Gazeta Radomszczańska". Duchowny mszę rozpoczął od kazania, a potem zasnął w trakcie jej odprawiania. - Pogrzeb musiał dokończyć inny duchowny - przekazuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik częstochowskiej kurii.

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Radomszczańska

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańskie służby zamierzają zabić 450 tysięcy puszczyków kreskowanych, by uratować przed wyginięciem inny gatunek sowy, puszczyka plamistego. Plan budzi kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że urzędnicy postępują jak "prześladowcy dzikiej przyrody".

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Źródło:
ABC News, NBC News

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Usłyszeli płacz syna.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Przyjaciele i współpracownicy żegnają Emilię Rennhack, z domu Kowalczyk - pochodzącą z Polski amerykańską policjantkę. Zginęła po tym, jak kierowca SUV-a wjechał w salon kosmetyczny niedaleko Nowego Jorku. "Serca nam pękają" - przekazał w mediach społecznościowych związek zawodowy nowojorskich policjantów.

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Źródło:
fox5ny.com, tvn24.pl

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

To bardzo ważny apel mediów i resort kultury powinien jak najszybciej się do niego odnieść - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że MKiDN jest odpowiedzialne za nowelizację ustawy o prawie autorskim. Posłanka Anna Maria Żukowska przekazała, że Lewica w Senacie "ponowi poprawki w obronie mediów, które składała w Sejmie". - W związku z tym, że polskie państwo jest zagrożone ogromnymi karami, bo zaniedbania poprzedników są wieloletnie, musimy tę ustawę przyjąć - oświadczyła wiceszefowa komisji kultury Urszula Augustyn (KO). Dodała, że na 10 września zwołane zostanie Forum Prawa Autorskiego, "na którym chcemy rozmawiać o kształcie tej ustawy".

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

David i Victoria Beckham obchodzą okrągłą, 25. rocznicę ślubu. Z tej okazji para zamieściła w mediach społecznościowych serię archiwalnych zdjęć. Małżonkowie podzielili się też z fanami efektami okolicznościowej sesji fotograficznej.  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Źródło:
OK! Magazine, People, tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl