W najbliższy poniedziałek w godzinach popołudniowych, albo wieczornych premier Donald Tusk w obecności telewizyjnych kamer porozmawia z przedstawicielami związków zawodowych Stoczni Gdańsk. - Nie ma decyzji co do miejsca debaty. Na pewno nie będzie nim TVP Gdańsk - usłyszeliśmy w Centrum Informacyjnym Rządu. Wcześniej PAP - powołując się na stoczniowców - podała, że do debaty dojdzie na pewno w budynku telewizji.
Decyzja o tym gdzie odbędzie się debata zapadnie po godzinie 19 na spotkaniu przedstawicieli rządu z zainteresowanymi transmisją telewizjami. Wtedy też poznamy godzinę spotkania. - Na 90 procent wiadomo, że dojdzie do niego w poniedziałek, ale na pewno nie w budynku TVP Gdańsk jak podały media. My chcemy, żeby do debata odbyła się w godzinach popołudniowych, albo wieczornych - usłyszeliśmy w Centrum Informacyjnym Rządu. Decyzje taką podjął rzecznik rządu Paweł Graś.
TVP Gdańsk? Na pewno nie
Wcześniej Polska Agencja Prasowa podała informację, że debata Donalda Tuska ze stoczniowcami odbędzie się w siedzibie gdańskiej TVP. Informację taką miał przekazać PAP-owi przewodniczący Komisji Zakładowej NSSZ "Solidarność" Stoczni Gdańsk Roman Gałęzewski, który rozmawiał telefonicznie z Grasiem w sprawie spotkania.
- Zaproponowałem w czasie rozmowy z ministrem, aby debata dotyczyła sytuacji w stoczni i odbyła się w jak najmniejszym gronie osób, po to by dyskusja była jak najbardziej rzeczowa - zdradził Gałęzewski. Delegacja związkowa do debaty ma składać się maksymalnie z trzech osób (Gałęzewski chce by był wśród nich także przedstawiciel stoczniowego OPZZ).
Porozmawiają o wszystkim?
Pomysł debaty narodził się w zeszłym tygodniu, po tym jak premier Donald Tusk ogłosił, że polityczna część obchodów 4 czerwca odbędzie się na Wawelu, a nie na Placu Poległych Stoczniowców. Szef rządu tłumaczył, że chciał uniknąć kompromitacji w związku z zapowiadaną w Gdańsku manifestacją stoczniowej "Solidarności".
Tusk zadeklarował wówczas, że jest gotowy na telewizyjną debatę ze stoczniowcami, która mogłaby dotyczyć zarówno uroczystości 4 czerwca, jak i historii, oraz "przede wszystkim tego, co kto zrobił dla Stoczni Gdańskiej".
Źródło: tvn24.pl, PAP