Jestem tutaj, bo TVN jest mi bardzo bliski. Przyjeżdżam tu często i jestem bardzo dumny z wszystkiego, co robimy w TVN - podkreślił w rozmowie z Anitą Werner w "Faktach po Faktach" w TVN24 David Zaslav, Prezydent i CEO Warner Bros. Discovery. Dodał, że przyjechał do Polski także ze względu na obchody 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Anita Werner: W "Faktach po Faktach" dziś wyjątkowy gość. David Zaslav, Prezydent, CEO Warner Bros. Discovery.
David Zaslav: Dzień dobry, Anito.
A.W.: Przyjechałeś do Warszawy w bardzo szczególnym momencie. Trwają obchody 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Dlaczego ta rocznica jest dla Ciebie tak ważna?
D.Z.: Po pierwsze jestem tutaj, bo TVN jest mi bardzo bliski. Przyjeżdżam tu często i jestem bardzo dumny ze wszystkiego, co robimy w TVN. Do tego wrócimy. Ponadto duża część mojej rodziny pochodzi z Polski. Moi krewni zginęli w warszawskim getcie. Gdy jestem tu i widzę tak ważne obchody, to mam kolejne potwierdzenie, jak wspaniały jest to kraj.
A.W: Nie tylko Twoja osobista historia jest związana z Polską, także historia założycieli Warner Bros. Company. To czterej bracia: Harry, Albert, Sam i Jack Warner. Trzech z nich urodziło się w Polsce. Czy masz takie poczucie, że ich historyczne losy miały wpływ na ich późniejszą działalność?
D.Z.: Właściwie urodzili się 100 kilometrów od Warszawy. Moje biuro w Los Angeles było kiedyś biurem Jacka Warnera. Myślę, że jego przedsiębiorczość, jego pęd do sukcesu w dużym stopniu wynikają z polskiej kultury. Widziałem to w swoich dziadkach. Bracia Warner wykazali się przedsiębiorczością, gdy przyjechali do Kalifornii, chcąc opowiadać historie, które miałyby prawdziwy wpływ na to, jak ludzie widzą świat i samych siebie. Był czas, gdy produkowali 100 filmów rocznie. Wtedy na świecie było tylko radio, więc ludzie chodzili do kina, żeby zobaczyć, jak wyglądają inne kraje, jak ubierają się ich mieszkańcy. Zatem bracia Warner zostawili po sobie wielki ślad. I teraz w tej wspanialej spółce jestem ja. I razem z Wami tutaj w kanale informacyjnym TVN, w polskim TVN, HBO i Warner Bros. i ze wszystkimi tymi świetnymi treściami mamy szansę opowiedzieć wspaniałe historie. Jesteśmy firmą, która takie opowieści przedstawia i w ten sposób wpływamy na rzeczywistość.
A.W.: Mówiąc o Tobie i o firmie - ponad rok temu zostałeś Prezydentem, CEO Warner Bros. Discovery. Jaki jest Twój najważniejszy cel na przyszłość? Wiem, że ciężko jest wybrać jeden, ale co byś wybrał jako ten najważniejszy?
D.Z.: Powiedziałbym, że opowiadanie wspaniałych historii. Najważniejsze w Warner Brothers są opowieści. Zarówno w serialach, filmach, HBO, nawet grach, a wydaliśmy niedawno nową grę "Dziedzictwo Hogwartu". Świetne opowiadanie historii może być rozrywką. A gdy bardzo się postaramy, może inspirować. W Warner Bros. pracują wspaniali, kreatywni ludzie. Nasza działalność jest bardzo różnorodna. To nie jest tylko rozrywka, ale także sport - będziemy pokazywać Igrzyska Olimpijskie. Transmitujemy skoki narciarskie, większość tenisa, kolarstwa i nadajemy programy informacje. Jesteśmy bardzo dumni z newsów TVN - marki newsowej cieszącej się największym zaufaniem w Polsce. Bardzo mocno walczymy o uczciwość dziennikarską, o to, by polskim widzom przedstawić wszystkie fakty i opinie każdej strony. Jest to fundament wartości Warner Bros. Discovery. Mamy szczęście, że TVN jest naszym ważnym podmiotem od wielu lat, dlatego przyjeżdżam do Polski tak często. Teraz należy do nas również CNN. Spędziłem dziś w TVN przedpołudnie. Jesteśmy w Polsce na pierwszym miejscu w obszarze dostarczania rozrywki, jak i w obszarze informacji. Cieszymy się również największym zaufaniem. I to jest dla nas naprawdę ważne. Wiem, jak ciężko na to pracujecie. Cały nasz zespół walczy o to, żeby najlepszą wersję pełnej prawdy pokazywać każdego dnia. Nasze historie wywierają największy wpływ, gdy widzowie widzą, co dzieje się na świecie i co dzieje się w ich świecie.
A.W.: TVN i TVN24 to część Warner Bros. Discovery. Jak ważna jest Polska dla tak globalnej firmy? Jak ważne są TVN i TVN24 jako polskie niezależne media?
D.Z.: Polska to fantastyczny rynek. To chyba jedyny rynek w Europie, który przez ostatnią dekadę odnotowuje dodatnie PKB. To kraj mocno nastawiony na edukację, w którym mieszkają wspaniali ludzie. To też nasz największy rynek, a jesteśmy obecni w 110 krajach. Zatrudniamy tu prawie 4 tysiące ludzi. To fantastyczny kraj. Uwielbiamy działalność newsową i nasz biznes w Polsce. Co jakiś czas pojawiają się pytania, czy polska spółka jest na sprzedaż. A ja skupiam się między innymi na tym, jak zwiększyć inwestycje. Na przykład w lokalny content rozrywkowy, w sport i w newsy. Po to, żebyśmy mogli rozwijać idee prawdziwego dziennikarstwa, wolności słowa i żeby każdy mógł być wysłuchany, tak jak jest w każdym kraju. To robimy też z CNN. Razem ze mną jest tu dziś Wolf Blitzer i Dana Bash. Mogliście spędzić ze sobą trochę czasu. Współpraca między TVN i CNN jest intensywna i przynosi dużo radości. Fakt, że możemy zajmować się informacjami, sportem i rozrywką, wyróżnia nas jako wiodącą firmę w sektorze mediów i rozrywki poza Stanami Zjednoczonymi. Jesteśmy również jedną z największych spółek mediowych w Stanach Zjednoczonych. Nasz głos może być zatem w przyszłości bardzo mocny.
A.W.: A skoro wspomniałeś o rozrywce, niedawno Warner Bros. Discovery ogłosiło start nowego serwisu streamingowego Max. W Stanach Zjednoczonych zacznie działać w maju, w innych krajach wystartuje w przyszłym roku. Co jest takiego unikalnego, kuszącego, ekscytującego w serwisie Max, co sprawia, że nie możesz się doczekać jego startu?
D.Z.: Myślę, że aby nasz głos miał znaczenie, musimy być dostępni wszędzie i dla każdego. Przez długi czas ludzie oglądali historie tylko na ekranach telewizorów. Potem takimi odbiornikami stały się nasze telefony. Wreszcie nadeszły Netflix i inne platformy subskrypcyjne. My uruchomiliśmy Eurosport Player. Podobnie zrobiliśmy w TVN, w naszej spółce. Obecnie dostępne są nowe metody docierania do odbiorcy. Możemy być liderem w tradycyjnym biznesie. Ale żeby osiągnąć sukces, musimy stać się liderem w streamingu, a myślę, że Max nam w tym pomoże. Nasza platforma w Polsce jest świetna. Z dzisiejszym HBO Max, razem ze streamingiem TVN, jesteśmy na rynku numerem jeden lub dwa. A w serwisie Max budujemy więcej treści. W Europie nauczyliśmy się, że im więcej czasu ludzie spędzą z tobą i im więcej członków rodziny korzysta z produktu, tym bardziej czują, że ich potrzeby są zaspokojone. Wtedy więcej czasu korzystają z tego produktu i tym częściej przekonują do tego swoich znajomych. Nasza biblioteka telewizyjna jest największa na świecie. Mamy też największe biblioteki filmów fabularnych i programów dokumentalnych. Łącząc je, dajemy dostęp do największego wyboru treści kiedykolwiek dostępnego dla odbiorcy. Jesteśmy tym zatem bardzo podekscytowani. Dodając do tego treści informacyjne i sportowe, w największym stopniu spełniamy potrzeby naszych widzów.
A.W.: Polska i Stany Zjednoczone są sojusznikami na wielu płaszczyznach, co jest szczególnie ważne, od kiedy zaczęła się rosyjska inwazja w Ukrainie. Polacy i Amerykanie dzielą bardzo podobne wartości, na przykład szacunek dla demokracji, wolności, wolnych, niezależnych mediów, dla różnorodności. Z Twojej perspektywy, które z tych wartości są najważniejsze?
D.Z.: W zeszłym tygodniu rozmawiałem z wiceprezydent USA o mojej nadchodzącej wizycie w Polsce. Spotkałem się też z szefem administracji prezydenta Bidena. Relacje między Polską i USA są bardzo mocne. Fundamentem są nasze wspólne wartości. Wolność słowa i działalność w Polsce naszej wiodącej, wolnej i uczciwej stacji informacyjnej cieszącej się największym zaufaniem i jej tak silna pozycja stały się możliwe dzięki temu, jak wspaniały jest to kraj. Z daleka obserwowaliśmy, co wydarzyło się w Ukrainie i jak odpowiedziała na to Polska. Widzieliśmy to na antenie TVN, ale oglądaliśmy to też w CNN, dzięki czemu obrazy te dotarły do ponad miliarda ludzi na świecie. Było to naprawdę inspirujące. Podobnie jak to, w jaki sposób Polacy stawili czoła tej sytuacji, otwierając drzwi swoich domów i oferując pomoc medyczną oraz edukację dla prawie dwóch milionów ukraińskich uchodźców. Był to przykład, jak być dobrym, jak pomagać innym i stało się wzorem dla innych ludzi z całej Europy i świata. Wiem, że w Ameryce byliśmy pod wielkim wrażeniem tego, co dzieje się tutaj, wsparcia udzielanego przez Polaków Ukraińcom, ich poświęceń i wspaniałej pracy wykonywanej przez wolontariuszy. Jest to bardzo poruszające.
Źródło: TVN24