|

Czy MS_Madzia z Twittera i asystentka prokuratora z Gdańska to jedna osoba? W tle śmierć syna posłanki

MAGDA-16-6
MAGDA-16-6

Twitterowe konto MS_Madzia (Magda Lena) atakuje niezależnych prokuratorów, nachalnie promuje treści rozpowszechniane przez polityków Solidarnej Polski, a kilka tygodni temu szczególnie intensywnie włączyło się w akcję hejterską związaną ze śmiercią syna posłanki Magdaleny Filiks. Śledztwo dziennikarzy "Superwizjera" TVN i Wirtualnej Polski pozwala na wskazanie, że za profilem może stać pracownica Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Artykuł dostępny w subskrypcji

Informację o śmierci i pogrzebie swojego syna Mikołaja posłanka Platformy Obywatelskiej Magdalena Filiks zamieściła na Twitterze 3 marca wieczorem. Szesnastolatek popełnił samobójstwo dwa tygodnie wcześniej - 17 lutego.

Pod koniec 2022 roku rządowe media nagłośniły proces sądowy w sprawie, w której ofiarą był syn posłanki. Szef Radia Szczecin Tomasz Duklanowski ujawnił, że w 2021 r. Krzysztof F., były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień, został skazany za pedofilię. Gdy opublikowano artykuł, F. wciąż odsiadywał wyrok - cztery lata i 10 miesięcy więzienia. Duklanowski i dziennikarze telewizji rządowej podali informacje, które pozwalały zidentyfikować Mikołaja Filiksa jako ofiarę mężczyzny.

W dniu, w którym posłanka poinformowała o śmierci dziecka, twitterowe konto MS_Madzia (Magda Lena) podawało głównie treści antyszczepionkowe. Ale już dzień później, 4 marca od 7.45 rano, zaczęło bronić Duklanowskiego, atakować Platformę Obywatelską, a posłankę Magdalenę Filiks oskarżać o ochronę pedofila kosztem własnych dzieci.

"Dziennikarz nie ujawnił personaliów. Ta obrzydliwa baba @filiksmagdalena ukrywała pedofila, który molestował jej dzieci. Wszystko, by chronić platformianych przestępców i popaprańców z PO" - napisała MS_Madzia.

Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

Do 7 marca, czyli do dnia pogrzebu Mikołaja Filiksa, Magda Lena ponad 400 razy publikowała tweety i odpowiedzi na inne wpisy oraz podawała dalej wpisy innych użytkowników serwisu. Zdecydowana większość nawiązywała do sprawy Magdaleny Filiks. Było w nich obwinianie posłanki za śmierć syna, atakowanie PO, obrona dziennikarza Radia Szczecin oraz "podbijanie" przekazu polityków Solidarnej Polski i PiS.

Jak pisały na OKO.press Dominika Sitnicka i Anna Mierzyńska, konto MS_Madzia było jednym z profili na Twitterze, które najczęściej postowały na temat posłanki PO.

Historia konta

Od czasu założenia konta w maju 2016 roku opublikowano na nim lub podano dalej w sumie blisko 70 tysięcy tweetów. MS_Madzia, czy też Magda Lena, w opisie swojego profilu wymieniała bogate zainteresowania: od prokuratury i prawa karnego, przez analizę kryminalną i entomologię sądową, aż do… rolnictwa.

W trakcie pracy nad tym artykułem opis profilu zmienił się. Pojawiło się ostrzeżenie: "Dla antypolaków BAN z automatu" zamiast "zwierząt, rolnictwa, muzyki".

Do kwestii rolnictwa jeszcze wrócimy.

W swoich licznych twittach MS_Madzia stoi #MuremZaDuklanowskim. Do wpisów dodaje hashtagi #StopUkrainizacjiPolski i #StoppedofiliiPO. Użytkowniczka konta bardzo często podaje dalej wpisy polityków Solidarnej Polski, a jej "przypięty tweet" (czyli ten, który automatycznie pojawia się na górze jej profilu) to wpis Dariusza Mateckiego (radnego Szczecina) z wystąpieniem ministra Zbigniewa Ziobry z 2012 roku.

Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

Internautka okrasiła go opisem: "Wysłuchajcie tej minuty o czym mówił w UE w 2012 r. MS @ZiobroPL. To jest prawdziwy Mąż Stanu‼ @SolidarnaPL ostrzega o tym dekadę, lecz doradca tuska morawiecki tak nienawidzi Polski, że bez wiedzy #ZP podpisał wdrożenie #PakietKlimatyczny" (pisownia oryginalna). Wpisowi towarzyszą emotikony: flagi Polski (m.in. przy nazwisku Ziobro i przy Solidarnej Polsce) oraz Niemiec (m.in. przy nazwiskach Tusk i Morawiecki).

Drugą osobą, która po założeniu profilu Magda Lena polubiła go, był Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski. Zaraz potem dołączyli do niego m.in. Andrzej Jaworski, pełnomocnik PiS w Gdyni, a także prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.

W swoich wpisach MS_Madzia często porusza tematy związane z wymiarem sprawiedliwości. Wychwala Ministerstwo Sprawiedliwości, krytykuje prawników niepopierających pomysłów resortu i jego szefa. Czasem też publikuje dotyczące ich dokumenty.

Tak było w przypadku adwokata Konrada Pogody, pełnomocnika Emilii Schmydt, bohaterki afery hejterskiej związanej z ludźmi z resortu sprawiedliwości. 4 listopada 2021 r. konto Magda Lena opublikowało pismo informujące o zawieszeniu Pogody przez Okręgową Radę Adwokacką w Katowicach, datowane na 2 listopada. Sęk w tym, że wspomnianego pisma nie miał jeszcze wtedy sam zainteresowany.

W przerwach między wpisami dotyczącymi wymiaru sprawiedliwości Magda Lena domagała się odejścia premiera Mateusza Morawieckiego, nazywając go "sługusem" i "sabotażystą". Atakowała też Ukraińców ("To nie nasza wojna! Niech Ukry sobie poproszą duchy UPA o pomoc").

Mimo zamieszczanych przez konto kontrowersyjnych wpisów MS_Madzia różni się od typowych profili pochodzących z farm trolli. Nie publikuje treści wyłącznie hejterskich, wchodzi w interakcje z innymi użytkownikami Twittera, zamieszcza własne, często uduchowione tweety - w tym wyglądające na prywatne zdjęcia psów czy wypieków cukierniczych. W archiwalnych wpisach można też znaleźć relacje z trójmiejskich koncertów czy opisy i zdjęcia zachodów słońca na plażach w Gdyni. Analizując wpisy na profilu, można zauważyć, że wraz ze wzrostem popularności na Twitterze i liczbą polubień jej wpisów nastąpiła silna radykalizacja Magda Leny, która trwa do dziś.

Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

Analiza 59 miliardów zdjęć

Żeby dowiedzieć się więcej o Magda Lenie, poddaliśmy analizie zdjęcie profilowe konta. 

Tak zwane wyszukiwanie obrazem wskazało, że jedynym miejscem, gdzie zdjęcie jest używane, jest portal Twitter, a jedyną osobą, która go używa, jest właśnie MS_Madzia. Jedna z aplikacji (Tineye) przeszukująca sieć pod kątem występowania danego zdjęcia, po analizie 59,6 miliardów zdjęć nie odnalazła innego użycia tego zdjęcia niż zdjęcie profilowe Magda Leny.

Skorzystaliśmy także z narzędzia do rozpoznawania twarzy (Pimeyes), działającego w oparciu o algorytmy sztucznej inteligencji, które pozwala na wyszukiwanie innych zdjęć danej osoby w internecie. To bardzo czuła aplikacja. Po dłuższej chwili odnalazła tylko jedno zdjęcie, na którym dostrzegła osobę zbieżną ze zdjęciem profilowym Magda Leny. Jest ono dostępne publicznie, pochodzi ze strony prywatnej wyższej uczelni w Gdyni, a konkretnie z relacji z uroczystości zakończenia studiów na kierunku prawo w 2017 r. Widać na nim kobietę wyglądającą tak, jak osoba na zdjęciu profilowym konta MS_Madzia.

Dla pewności skorzystaliśmy z kolejnych dwóch aplikacji porównujących zdjęcia, również opartych na sztucznej inteligencji. Według ich twórców wykorzystywany model sztucznej inteligencji porównuje twarze w czasie rzeczywistym, a przekroczenie wskaźnika 80 proc. zbieżności pozwala ocenić, że na zdjęciach jest ta sama osoba. Analiza jednej z aplikacji wskazała na 81 proc., drugiej - na 90 proc. zbieżności.

Odnaleźliśmy też zdjęcie profilowe konta Magda Lena sprzed września 2019 roku. Kobieta jest na nim z prosięciem. Użyte wcześniej narzędzia ponownie wskazały na tę samą osobę i również skierowały nas na strony ze zdjęciami uczelni. I tylko tam. Poprzednie zdjęcie profilowe Magda Leny również wykazało zbieżność jedynie ze zdjęciem absolwentki wydziału prawa.

Używając ponownie narzędzia do rozpoznawania twarzy, odnaleźliśmy inne osoby ze zdjęcia z uczelni. Według relacji tych, do których udało nam się dotrzeć, zarówno osoba widoczna na uczelnianym zdjęciu, jak i ta z profilu MS_Madzia to Magdalena S., która pochodzi z Trójmiasta i pracuje w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku.

Żeby się upewnić, poprosiliśmy o pomoc w identyfikacji zdjęcia z zakończenia roku samą szkołę. "Osoba ze zdjęcia pasuje do zdjęcia absolwentki Magdaleny S." - czytamy w mailu z uczelni. Informuje ona również, że kobieta ze zdjęcia skończyła prawo w 2017 r., a jej praca magisterska dotyczyła ofiar przestępczości zorganizowanej.

W archiwalnych wpisach profilu Magda Lena odnajdujemy dwa dotyczące wykładów w tej szkole.

Czy to pani jest MS_Madzią?

Jak wynika z analizy konta, od momentu założenia publikowano na nim średnio ponad 20 wpisów dziennie, ale gdy w marcu sprawdziliśmy tę aktywność - biorąc pod uwagę ostatnie 2 tys. tweetów - była ona znacznie większa, bo przekraczała 80 tweetów dziennie. Wtedy najczęściej wpisy MS_Madzi pojawiały się między godziną 18 a 21, ale sporo pisała oraz podawała dalej tweetów innych użytkowników także między 7 a 15 (w zależności od dnia przeprowadzania analizy również 8-15, 7-14), czyli w godzinach pracy prokuratury. Gdy sprawdzaliśmy tę aktywność wczoraj - było to już średnio ponad 120 wpisów dziennie, biorąc pod uwagę ostatnie 2 tys. tweetów.

Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

Nasze źródła wskazały, że kobieta ze zdjęcia pracuje w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku, dlatego poszliśmy tym tropem. Potwierdziliśmy, że Magdalena S. zajmuje stanowisko asystenta prokuratora w wydziale ds. wojskowych. Została zatrudniona w trybie bezkonkursowym.

Jak wynika z ustawy Prawo o prokuraturze, osoba zatrudniona na stanowisku asystenta prokuratora musi być m.in. "nieskazitelnego charakteru". Z kolei zgodnie z ustawą o pracownikach sądów i prokuratur urzędnik zatrudniony w prokuraturze (i w sądzie) musi być osobą o "nieposzlakowanej opinii" oraz jest obowiązany "dochowywać tajemnicy prawnie chronionej" i "zachowywać się godnie", nie może natomiast "kierować się poglądami politycznymi i religijnymi albo interesem jednostki lub grupy".

Asystent prokuratora ma prawo na podstawie pisemnego upoważnienia prokuratora prowadzić niektóre czynności procesowe: przesłuchiwać świadków, dokonywać przeszukań i oględzin.

Wydział do spraw wojskowych to jednostka, która w czasie wojny w Ukrainie zajmuje się delikatnymi kwestiami związanymi z obronnością. W marcu 2023 roku to właśnie ten wydział chwalił się zatrzymaniem mężczyzny, który podczas przesłuchania przed prokuratorem przyznał się do szpiegostwa na rzecz Rosjan, opisał też okoliczności zwerbowania przez rosyjski wywiad. Miesiąc wcześniej prokuratura poinformowała o wysłaniu do sądu aktu oskarżenia przeciwko innemu mężczyźnie (obywatelowi Rosji), któremu zarzucono działalność szpiegowską na rzecz Moskwy. On z kolei został zatrzymany w kwietniu 2022 roku. To śledztwo również prowadził wydział ds. wojskowych gdańskiej prokuratury.

O Magdalenę S. pytamy więc prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Nie są zaskoczeni. Jej działalność na Twitterze i wielka sympatia do Solidarnej Polski jest w jednostce tajemnicą poliszynela. Kolegom chwaliła się, że przed pracą w prokuraturze parała się między innymi rolnictwem. MS_Madzia też pisze na swoim profilu o pasji do rolnictwa.

Archiwalny opis profilu MS_Madzia
Archiwalny opis profilu MS_Madzia
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

Do tej kwestii wrócimy raz jeszcze w dalszej części tekstu.

Kilkukrotnie kontaktowaliśmy się telefonicznie z Magdaleną S. Dzwoniliśmy na numer stacjonarny wydziału gdańskiej prokuratury, w którym według naszych informatorów pracuje kobieta.

6 marca zadzwoniliśmy pierwszy raz na biurko Magdaleny S. W słuchawce odezwał się kobiecy głos. Po przedstawieniu się przez dziennikarza nastąpiła długa cisza. Po kolejnych pytaniach rozmówczyni przez dłuższy czas zapewniała, że nie słyszy nazwiska. Potem nastąpiła seria zaprzeczeń.

- Czy to pani jest MS_Madzią?

- Nie!

- Czy przełożeni wiedzą o pani działalności w internecie w godzinach pracy, hejtowaniu, szczuciu i agitowaniu?

- Pan mnie z kimś pomylił.

Kobieta odmówiła podania adresu e-mail, na który moglibyśmy wysłać pytania i odłożyła słuchawkę.

Kilka dni później reporter "Superwizjera" TVN został zablokowany przez MS_Madzię, tracąc możliwość obserwacji jej wpisów, choć nigdy nie próbował nawiązać kontaktu z tym kontem na Twitterze. W kolejnych dniach MS_Madzia zablokowała dostęp do swoich treści reporterowi Wirtualnej Polski.

29 marca przesłaliśmy asystentce prokuratora Magdalenie S. szereg pytań, ale nie odpowiedziała na maila. Przestała też odbierać telefon.

"Uprzejmie informuję, że nie posiadam informacji"

Dzień wcześniej - we wtorek, 28 marca - poprosiliśmy Prokuraturę Okręgową w Gdańsku o oficjalne stanowisko w sprawie konta MS_Madzia. Przekazaliśmy, że z naszych ustaleń wynika, iż konto MS_Madzia na Twitterze, które używa nienawistnych stwierdzeń m.in. pod adresem premiera i części polityków, a równocześnie promuje innych polityków i ugrupowania polityczne, używa zdjęcia Magdaleny S., pracowniczki gdańskiej prokuratury. I że na profilu są również informacje, które pokrywają się z informacjami dotyczącymi miejsca zamieszkania, wykształcenia i zainteresowań Magdaleny S.

Pytaliśmy, czy Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zamierza podjąć w tej sprawie jakieś działania i czy Magdalena S. powiadomiła kogokolwiek o ewentualnym przestępstwie polegającym na kradzieży jej tożsamości.

Wydawało się, że sprawa jest prosta. Prokuratura albo zaprzeczy, że zdjęcie profilowe konta Magda Lena przedstawia jej pracownicę, albo podejmie zdecydowane działania. Tak się jednak nie stało.

"Uprzejmie informuję, że nie posiadam informacji objętej zapytaniem" - odpisała prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prokuratury. Nie chciała też odpowiedzieć, czy szefostwo jednostki zamierza zrobić coś z kontem używającym zdjęcia, imienia i życiorysu ich pracowniczki.

Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

Zapytaliśmy zatem wyższą szczeblem Prokuraturę Regionalną w Gdańsku, czy wie o wskazanym przez nas koncie na Twitterze i czy zamierza podjąć w związku z tym jakieś działania. W tym samym czasie pojechaliśmy do Gdańska, by porozmawiać z Magdaleną S. Na miejscu przekazano nam, że kobiety nie ma w pracy, ale gdy portierowi pokazaliśmy aktualne zdjęcie z profilu MS_Madzi, ten bez wahania rozpoznał Magdalenę S.

Bezpośredni przełożony S., zastępca Prokuratora Okręgowego w Gdańsku ds. wojskowych płk Sebastian Winik nie chciał rozmawiać o naszych ustaleniach. Odesłał nas do rzeczniczki prokuratury. Gdy wchodziliśmy do jej gabinetu, dostaliśmy wiadomość e-mail, z której wynikało, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku poleciła podległej sobie Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku wyjaśnienie tej sprawy.

Od kilku tygodni otrzymujemy od prok. Grażyny Wawryniuk, rzeczniczki prokuratury okręgowej, zapewnienia, że czynności jeszcze nie zostały zakończone.

"Nie stwierdziłam kradzieży mojego wizerunku"

18 kwietnia, po kolejnych trzech tygodniach dziennikarskiego śledztwa i zebraniu dodatkowych informacji, wysłaliśmy Magdalenie S. drugiego maila z pytaniami. Do wiadomości załączyliśmy trzy zdjęcia z prośbą o identyfikację: obie fotografie profilowe Magda Leny (aktualną oraz tę z prosięciem, używaną przed wrześniem 2019 roku), a także zdjęcie z ceremonii ukończenia studiów na prywatnej wyższej uczelni w Gdyni.

S. odpisała dzień później, 19 kwietnia. Odpowiedź początkowo nas zaskoczyła. Magdalena S. kolejny raz zapewniła, że nie prowadzi żadnego profilu na Twitterze, ale przyznała, że rozpoznaje się na zdjęciu z uczelni oraz na wcześniejszym zdjęciu konta MS_Madzia (tym z prosięciem).

Wbrew temu, co ustaliliśmy na podstawie analizy zdjęć za pomocą specjalistycznych narzędzi oraz w rozmowach z jej znajomymi, prokuratorami i portierem, Magdalena S. zakomunikowała, że nie rozpoznaje się na obecnym zdjęciu profilowym konta Magda Leny. A co za tym idzie, nie czuje się ofiarą kradzieży tożsamości, więc nie zamierza zgłaszać przestępstwa.

Na chwilę obecną nie stwierdziłam kradzieży mojego wizerunku na koncie MS-Madzia, lecz jestem cały czas w trakcie sprawdzania. Jeśli ujawnię naruszenie moich dóbr i mojej prywatności, którą bardzo sobie cenię, gdyż od czasu podjęcia pracy w prokuraturze, nie udzielam się w serwisach społecznościowych, podejmę wszelkie możliwe kroki prawne.
Fragment odpowiedzi Magdaleny S. z 19 kwietnia

Być może kobieta naprawdę nie rozpoznała się na zdjęciu, na którym rozpoznali ją znajomi oraz sztuczna inteligencja. Ale prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, podpowiadają jeszcze jedną możliwość. Według Kodeksu karnego przestępstwo z artykułu 190a par. 2, czyli kradzież oraz wykorzystanie cudzego wizerunku i danych osobowych w celu wyrządzenia szkody majątkowej lub osobistej, jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego. A zatem tylko Magdalena S. może je zgłosić. Ale skoro nie rozpoznaje się na wykorzystywanym przez konto MS_Madzia zdjęciu, to nie ma czego zgłaszać. A co, gdyby pracowniczka prokuratury jednak zgłosiła przestępstwo kradzieży swojego wizerunku? Na pewno ryzykowałaby, że w ewentualnym postępowaniu musiałaby zeznawać prawdę pod groźbą odpowiedzialności karnej. Za składanie fałszywych zeznań grozi do ośmiu lat więzienia (art. 233 Kodeksu karnego). Z kolei składając zawiadomienie z artykułu 190a par. 2 - przy założeniu, że to ona prowadzi konto Magda Lena - narażałaby się na odpowiedzialność karną za złożenie fałszywego zawiadomienia (art. 238 Kodeksu karnego). Za to przestępstwo grozi do dwóch lat więzienia.

Świnie z Węgier

Znajomi Magdaleny S. podpowiedzieli nam, że kobieta przed zatrudnieniem w prokuraturze zajmowała się działalnością rolniczą. Zapytaliśmy o to w mailu 18 kwietnia. Magdalena S. potwierdziła w przesłanej dzień później odpowiedzi: "Tak, prowadziłam. Hodowla trzody chlewnej Mangalica i innych zwierząt".

Mangalica to rasa świń pochodząca z Węgier, rzadko spotykana w naszym kraju, bo jest zwierzęciem pastwiskowym - można ją hodować wyłącznie na wolnym wybiegu. - Węgierska świnia pastwiskowa. To jest rasa dla koneserów, niszowa, dla hobbystów. Są śliczne, nie chorują, można je trzymać na dworze. Ale to jest też ich wadą. Bo według obowiązujących przepisów świń w Polsce nie można trzymać na zewnątrz. I trzeba im zapewnić stałe miejsce, z określoną paszą. A mangalice biegają po zagrodzie i jedzą, co znajdą. Dlatego to powodowało nieustające kłopoty z weterynarią - opowiada hodowca z Opolszczyzny, który w 2017 r. musiał z tego powodu zrezygnować z mangalic.

Hodowlą mangalic w 2019 r. na swoim profilu chwaliła się również MS_Madzia: "To świnka, rasa węgierska mangalica płowa. Są trzy odmiany (kolory): płowy, rudy i jaskółczobrzuchy. W jednym miocie mogą urodzić się różne".

Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Zrzut ekranu z profilu MS_Madzia na Twitterze
Źródło: twitter.com/MS_Madzia

A gdy ktoś dopytał, potwierdziła, że to z jej własnej farmy.

Czytaj także: